NHL: Wymiany drugiego dnia draftu. Nowe kluby znanych hokeistów

Drugi i ostatni dzień tegorocznego naboru w NHL przyniósł wiele transakcji dotyczących handlu prawami draftowymi i transferów pomiędzy klubami. W wyniku tych ruchów dotychczasowe miejsca pracy zmienili między innymi tacy zawodnicy jak Patrick Marleau, P.K.Subban, J.T.Miller, czy John Hayden.

Ogółem w sobotę doszło do 22 transakcji, które warto prześledzić głównie z uwagi na dokonane transfery oraz straty bądź zyski w kontekście kolejnych edycji draftu. Większość z nich dotyczyła zamiany kolejności wyboru w tegorocznym drafcie.

 

„Klonowe Liście” z Toronto postanowiły pozbyć się doświadczonego środkowego Patricka Marleau, oddając go Carolina Hurricanes wraz z prawem wyboru w pierwszej rundzie draftu w 2020 roku pod warunkiem, że ekipa z Raleigh nie będzie wybierała jako jedna z pierwszych dziesięciu. Jeśli stałoby się tak, to wtedy „Huragany” będą mogły skorzystać z otrzymanego prawa dopiero w 2021 roku. Oprócz tego do Hurricanes powędrował wybór w 7. rundzie najbliższego naboru. W zamian za to „Huragany” oddały do Toronto swoją przyszłoroczną szóstą rundę. Maple Leafs pozbyli się również na rzecz St.Louis Blues swojej tegorocznej 7. rundy otrzymując jej przyszłoroczny odpowiednik.

 

P.K.Subban nie jest już zawodnikiem Nashville Predators. Nowym klubem tego cenionego defensora są New Jersey Devils, którzy aby go pozyskać musieli oddać „Drapieżnikom” dwóch innych obrońców: Stevena Santiniego oraz Jeremy’ego Daviesa, a także swoją 2. rundę w dwóch kolejnych latach, począwszy od tego roku.

 

 

 

Predators dokonali jeszcze jednego ruchu, pozbywając się swojej obecnej 3. rundy, wcześniej pozyskanej od Florida Panthers, którą przekazali do Minnesota Wild w zamian otrzymując jej odpowiednik w przyszłym roku.

Pozyskanie Subbana to nie jedyne wzmocnienie Devils w tegorocznym drafcie w wyniku wymiany. Zwycięzcy loterii, dzięki której od piątku cieszą się posiadaniem Jacka Hughesa, przekazali do Chicago Blackhawks środkowego Johna Quenneville’a, kuzyna słynnego Joela, który niedawno prowadził jeszcze „Czarne Jastrzębie”, a teraz sposobi się do walki o jak najwyższe pozycje z „Panterami” z Sunrise. W zamian ze ten ruch do „Diabłów” z wietrznego miasta przyszedł prawoskrzydłowy John Hayden, mający na koncie 113 występów w NHL i pierwszy pełny sezon spędzony w Blackhawks.

 

Na przyszłoroczny draft postanowiła uzbroić się ekipa Montreal Canadiens kosztem naboru, który właśnie się zakończył. Swoje prawo wyboru z 4. rundy oddali do San Jose Sharks, zyskując to samo, ale w 2020. Natomiast 5. rundę z bieżącego roku wymienili z Florida Panthers na jej przyszłoroczny odpowiednik. Żeby jednak nie być tylko statystami podczas ceremonii w Vancouver, Canadiens wzięli od Philadelphia Flyers ich prawo wyboru w 7. rundzie w tym roku, oddając im to samo, ale w 2020.

 

Skoro już mowa o gospodarzach draftu 2019 to do ekipy Canucks doszedł w wyniku wymiany z Tampa Bay Lightning środkowy J.T.Miller, który rozegrał właśnie swój drugi najlepszy sezon w karierze NHL, zdobywając w 75 meczach 47 „oczek”. Klub z Florydy pozyskał w wymianie czeskiego golkipera Marka Mazanca, mającego w dorobku 31 spotkań w barwach Nashville Predators. 27-latek ostatnią kampanię rozpoczął w New York Rangers, a następnie trafił do „Orek”. Na taflach NHL w tej edycji ligowej nie zaprezentował się. Zagrał za to 30 spotkań w AHL. Co ciekawe, Mazanec ma już podpisany kontrakt na przyszły sezon w rodzimej Tipsport EHL, gdzie będzie bronił dostępu do bramki Mountfield Hradec Králové. Wraz z tym golkiperem do „Błyskawicy” powędrowało prawo draftowe pierwszej rundy w przyszłorocznym naborze z tym, że w przypadku, gdyby Canucks w swoim jubileuszowym 50. roczniku gry w NHL nie weszli do play-offów, to Lightning z otrzymanego prawa będą mogli skorzystać dopiero za dwa lata.

 

Nie tylko ekipa z Montrealu postanowiła dozbroić się na kolejne drafty. Tą samą drogą poszły również „Rekiny” z San Jose, które oddały Washington Capitals tegoroczną 5. rundę w zamian za ten sam poziom naboru w przyszłym roku. Sharks zrezygnowali także z 7. rundy, którą mieli pozyskaną już wcześniej od „Stołecznych” i oddali ją Pittsburgh Penguins, biorąc od nich w zamian odpowiednik na 2020 rok.