Niemal w komplecie
Poprawiła się sytuacja kadrowa Unii Oświęcim. Na pierwszym treningu pod wodzą Jiříego Šejby zabrakło tylko Patryka Malickiego.
Biało-niebiescy do niedzielnego starcia z Comarch Cracovią (3:7) przystąpili mocno osłabieni. Zabrakło chorego Jerzego Gabrysia oraz kontuzjowanych Lubomira Vosatki, Dariusza Wanata i Patryka Malickiego.
– Trzech pierwszych graczy wznowiło treningi i na pewno wystąpią w starciu przeciwko GKS-owi Tychy, które odbędzie się na naszej tafli 17 listopada – wyjaśnia Paweł Kram, prezes spółki Oświęcimski Sport.
Nieco gorzej wygląda sytuacja zdrowotna Patryka Malickiego. Otóż 22-letni skrzydłowy w starciu z PGE Orlikiem Opole (2:5), które kończyło pierwszą rundę zmagań, został rzucony na bandę przez Jana Látala. Efekt był taki, że Malicki opuścił taflę trzymając się za bark.
– Patryk doznał dość poważnej kontuzji. Czeka go dwu lub nawet trzymiesięczna przerwa w grze. Czy konieczna będzie operacja? Być może, ale wszystko zależy od decyzji lekarzy. Na razie zdania w tej kwestii są podzielone – zaznaczył Kram.
Komentarze