Nieoficjalnie: Mistrzostwa Świata nie dla Białorusi. W poniedziałek decyzja

To już niemal pewne. Białoruś nie zorganizuje w tym roku Mistrzostw Świata elity. Oficjalna decyzja ma zapaść w poniedziałek, a w zastępstwie rozważane są trzy kraje.

Poinformował o tym dziennikarz szwajcarskiego portalu watson Klaus Zaugg, bardzo dobrze znający się z prezydentem Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie (IIHF) René Faselem.

W poniedziałek odbędzie się wideokonferencja zarządu IIHF, na której według Fasela zapadnie ostateczna decyzja w sprawie Białorusi jako organizatorze tegorocznych Mistrzostw Świata. Jak twierdzi Zaugg, to właściwie formalność. Odebranie Mińskowi światowego czempionatu ma zostać ogłoszone albo tego samego dnia, albo w dniach kolejnych.

Zaugg jest pewnym źródłem w sprawach IIHF i Mistrzostw Świata. Jako pierwszy podał m.in. informację o odwołaniu ubiegłorocznych MŚ w Szwajcarii i o przesunięciu terminu tegorocznego turnieju, a pod koniec grudnia pierwszy napisał, że mistrzostw na Białorusi na pewno nie będzie. Wiceprezydent IIHF Kalervo Kummola nazwał go niedawno "zaufanym dziennikarzem Fasela".

Jak pisze Zaugg, szalę w sprawie Białorusi ostatecznie przechyliły wydane w ostatnich godzinach oświadczenia najważniejszych sponsorów mistrzostw. Firmy Škoda i Nivea poinformowały, że wycofają się ze sponsorowania turnieju, jeśli zostanie on rozegrany na Białorusi.

- Jesteśmy wielkimi fanami hokeja. Od 28 lat partnerujemy Mistrzostwom Świata. Ale także szanujemy i promujemy wszystkie regulacje mające chronić prawa człowieka na całym świecie. Dlatego Škoda wycofa się ze sponsorowania Mistrzostw Świata 2021, jeśli Białoruś pozostanie ich współgospodarzem - napisał czeski producent samochodów na swoim profilu w serwisie Instagram.

Także firma Tissot od lat sponsorująca Mistrzostwa Świata poinformowała, że przekazała IIHF swoje zaniepokojenie w związku z organizacją MŚ w Mińsku.

Fasel w rozmowie z Zauggiem przekonuje, że jego zdaniem sponsorzy zostali częściowo wprowadzeni w błąd co do sytuacji na Białorusi. - Nasi sponsorzy w ostatnich 10 dniach dostali listy od białoruskiej opozycji. Częściowo z fałszywymi stwierdzeniami - mówi. - Nie byliśmy więc zaskoczeni ich wycofaniem się. Mogliśmy się tego spodziewać.

Dziennikarz szwajcarskiego portalu zwraca jednak uwagę, że dla prezydenta IIHF, który w ostatni poniedziałek w Mińsku ściskał się z prezydentem Alaksandrem Łukaszenką, rezygnacja sponsorów to wygodna wymówka, by nie na samego Fasela spadała odpowiedzialność za odebranie Białorusi imprezy.

W związku z decyzją pozostają do rozwiązania jeszcze szczegóły prawne, takie jak kwestia wypłaty pieniędzy z ubezpieczenia organizacji turnieju w sytuacji jej odebrania.

Kto teraz zorganizuje planowane na dni 21 maja - 6 czerwca Mistrzostwa Świata? Według Fasela w grę wchodzą trzy możliwości: białoruską część turnieju mogą przejąć: Dania, Słowacja lub Łotwa, która w tej trzeciej opcji zorganizowałaby mistrzostwa samodzielnie.

Prezydent IIHF już w tym tygodniu mówił, że rozmowy ze Słowacją cały czas są prowadzone, ale Duńczycy także zgłosili swoją propozycję w związku z kłopotami z Białorusią. Władze łotewskiego hokeja pierwotnie twierdziły, że nie są w stanie zorganizować turnieju same, bo w kraju nie ma drugiej hali, która spełnia odpowiednie wymogi. Teraz jednak twierdzą, że jest to możliwe, tyle że będzie trudne.

- Teoretycznie Łotwa może samodzielnie gościć Mistrzostwa Świata - powiedział rosyjskiej agencji informacyjnej TASS sekretarz generalny Łotewskiej Federacji Hokejowej Viesturs Koziols. - Miesiąc temu napisaliśmy do IIHF pismo z wyjaśnieniem, w jakich warunkach jest to możliwe. Musielibyśmy w bardzo krótkim czasie postawić tymczasowe lodowisko, podobne do takich, na jakich rozgrywa się Winter Classic. Możemy to zrobić, ale wszystko zależy od tego, co zdecyduje IIHF.

Koziols mówił też wcześniej, że w przypadku przejęcia całych mistrzostw, Łotwa liczyłaby na zwiększony udział IIHF w finansowaniu organizacji turnieju.