Nikiforow: W tym sezonie nigdzie się nie ruszam
W zaległym spotkaniu 34. kolejki Polskiej Hokej Ligi hokeiści Zagłębia Sosnowiec pokonali Ciarko STS Sanok 5:2. Dwie bramki w tym meczu zdobył Jewgienij Nikiforow, który po wczorajszym proteście nie zamierza opuścić klubu przed zakończeniem sezonu.
Hokeiści z Sosnowca wyszli na lód z pięciominutowym opóźnieniem. Był to efekt protestu, na jaki zdecydowali się podopieczni Grzegorza Klicha. Równo o godzinie 18:00 na telebimie ukazało się oświadczenie, w którym zawodnicy poinformowali o problemach finansowych i organizacyjnych trapiących klub.
– Mogę mówić tylko za siebie. W tym sezonie nigdzie się nie ruszam. Zostaję w Zagłębiu do końca sezonu – zapewnił Jewgienij Nikiforow, który z 19 bramkami jest najlepszym strzelcem sosnowieckiego klubu.
Ekipa ze „Stadionu Zimowego” po pierwszej tercji przegrywała 1:2. W drugiej wyrównała i pod koniec tej odsłony przetrzymała osłabienie 3 na 5. A gdy na lód wrócił Jakub Blanik, odsiadujący karę techniczną, prowadzenie sosnowiczanom dał Michał Bernacki.
– Tak, to był kluczowy moment tego spotkania. Przed nami była jeszcze cała tercja, ale w niej zagraliśmy bardzo dobrze. Wykorzystaliśmy swoją podwójną przewagę i wygraliśmy ten mecz – dodał napastnik Zagłębia.
Klub z Sosnowca nie może zaliczyć tego sezonu do udanych, bo przystąpi do fazy play-off z ósmego miejsca. Działacze liczyli na więcej.
– Ósme miejsce tak naprawdę nie odzwierciedla naszej gry w tym sezonie. Przez większość sezonu walczyliśmy z liderami i przegrywaliśmy z nimi w minimalnych rozmiarach. Moglibyśmy być wyżej, ale najważniejsze jest to, że jesteśmy w play-offach – dodał najskuteczniejszy strzelec Zagłębia Sosnowiec.
Przed podopiecznymi Grzegorza Klicha faza play-off. Zespół z Zamkowej 4 w ćwierćfinale zmierzy się najprawdopodobniej z Re-Plast Unią Oświęcim lub GKS Katowice. Czy najważniejsza faza play-off zakończy się dla sosnowiczan już po czterech meczach?
– Nie wydaje mi się, że w fazie play-off wygrywa się mecze wyłącznie składem. Ważne są również poświęcenie, chęć zwycięstwa i dyscyplina taktyczna. Będziemy walczyć – zakończył rosyjski skrzydłowy.
Komentarze