Nowe rozdanie w Cracovii?
W przyszłym tygodniu zapadną decyzję na temat tego, jak będą wyglądały przygotowania Comarch Cracovii. Zapewne dowiemy się też, kto wzmocni ekipę „Pasów”.
Podopieczni Rudolfa Roháčka a razie nie mogą korzystać z obiektów przy ulicy Wielickiej. Ma to związek z panującym obecnie reżimem sanitarnym oraz rozporządzeniem, które wydała Ekstraklasa SA. Na obecność koronawirusa zostali przebadani już wszyscy piłkarze, członkowie sztabu szkoleniowego oraz większość pracowników klubu. Korzystanie z tych obiektów przez drużynę hokejową byłaby więc ryzykowne.
Dlatego krakowscy hokeiści muszą znaleźć obiekty, na których możliwe będzie przeprowadzenie przygotowań. Niewykluczone, że w tym celu zaadaptowane zostanie – obecnie zamknięte – lodowisko przy ulicy Siedleckiego 7.
Wielu kibiców zapewne zastanawia się, którzy zawodnicy mają wciąż ważne kontrakty z ekipą Cracovii. Na razie jest ich dziewięciu. Są to bramkarze: Robert Kowalówka i Łukasz Hebda, dwaj defensorzy: Patryk Gosztyła i Dawid Musioł oraz pięciu napastników: Antoni Dziurdzia, Igor Augustyniak, Sebastian Brynkus, Łukasz Kamiński i Mateusz Bezwiński.
Co ciekawe, w ekipie Cracovii może też zostać Damian Kapica, który ma wciąż ważną umowę z krakowskim klubem. Szefostwo „Pasów” - z uwagi na epidemię koronawirusa - chciałoby ją renegocjować, ale w takich przypadkach obie strony muszą dojść do porozumienia.
Warto też wspomnieć, że klub jest też zainteresowany przedłużeniem współpracy z Mateuszem Rompkowskim i Kasprem Bryniczką.
Trener Rudolf Roháček na łamach „Sportu” zapowiadał, że nowy sezon będzie dobrą okazją do tego, by dać szansę młodszym graczom. Jednak tak samo twierdził przed dwoma laty. Tuż przed fazą play-off zdecydował się na solidne wzmocnienie składu, które przełożyło się na zdobycie wicemistrzostwa Polski.
Brak chęci gry o medale i Rudolf Roháček – przepraszamy, ale te elementy po prostu do siebie nie pasują.
Komentarze