Oceniamy transfery klubów PHL. TOP 10 najlepszych wzmocnień
Sezon 2021/2022 zakończył się, nastał więc czas podsumowań. Dziś postanowiliśmy wybrać dziesięć najlepszych transferów, dokonanych przez polskie kluby. Zawodników, którzy dali swoim zespołom odpowiednią jakość, a nie wyłącznie medialny rozgłos.
1. Patryk Wronka (GKS Katowice)
– W poprzednim sezonie występował w drużynie GKS-u Tychy, a w tym przeniósł się do Katowic. Wyraźnie odżył i z miejsca stał się czołową postacią zespołu z alei Korfantego. Dość powiedzieć, że to on wygrał klasyfikację kanadyjską Polskiej Hokej Ligi, gromadząc 58 punktów w 40 meczach. Jego atak z Grzegorzem Pasiutem i Bartoszem Fraszką jest postrachem całej ligi.
Oczy wielu kibiców były zwrócone zwłaszcza w półfinałowej rywalizacji z GKS-em Tychy. „Wronczes” był w niej prawdziwym motorem napędowym swojego zespołu i prawdziwym katem ekipy z „Piwnego Miasta”. W całej, siedmiomeczowej, rywalizacji z trójkolorowymi zdobył 7 bramek i zanotował 4 asysty.
2. John Murray (GKS Katowice)
– Niechciany w Tychach znalazł swoje miejsce w Katowicach. Trzeba przyznać, że świetnie odnalazł się w zespole GieKSy. Udowodnił, że w opiniach wielu ekspertów nie było i wciąż nie ma krzty przesady. Jacek Szopiński nie bez powodu określił go mianem play-offowego zwierzęcia. „Jasiek Murarz” na tę fazę sezonu dodatkowo się mobilizuje i potrafi grać w meczach o stawkę.
W tym roku nie było inaczej, znów był pewnym punktem swojego zespołu i poprowadził go do tytułu mistrzowskiego. Piąte złoto dla Murraya stało się faktem.
3. Victor Rollin Carlsson (Re-Plast Unia Oświęcim)
– Szwedzki środkowy od początku swojej przygody z Re-Plast Unią Oświęcim imponował sprytem, inteligencją na lodzie i niekonwencjonalnymi zagraniami. Na jego grę z Johanem Skinnarsem miło się patrzyło i polscy kibice mogą żałować, że Skinnars ostatecznie opuścił ekipę z Chemików 4.
Rollin Carlsson w fazie play-off wyrósł na prawdziwego lidera biało-niebieskich. To dzięki jego świetnej dyspozycji oświęcimianie odprawili w półfinale JKH GKS Jastrzębie. W całym sezonie rozegrał 47 meczów, w których zdobył 51 punktów, na które złożyło się 18 bramek i 33 asysty. Takich obcokrajowców chcielibyśmy oglądać na naszych taflach znacznie więcej.
4. Siarhiej Bahalejsza (JKH GKS Jastrzębie)
– Był to jeden z lepszych, o ile nie najlepszy transfer jastrzębian w sezonie 2021/2022. Dał jakość nie tylko w defensywie, ale pokazał też, że potrafi dobrze zaprezentować się też po drugiej stronie tafli.
Umiał dobrze rozprowadzić krążek i huknąć spod linii niebieskiej. Nic więc dziwnego, że trener Róbert Kaláber często korzystał z jego usług podczas gier w przewagach. Białoruski defensor w całym sezonie zaprezentował też solidny dorobek punktowy . W 43 meczach zdobył 8 bramek i zanotował 23 asysty. W klasyfikacji plus/minus wypadł na +17, a na ławce kar spędził 30 minut.
5. Krystian Dziubiński (Re-Plast Unia Oświęcim)
– Grał tak, jak przystało na kapitana. Ambitnie, walecznie i co najważniejsze skutecznie. Był liderem Unii w szatni, jak i na lodzie. W sezonie zasadniczym strzelił 25 goli, co dało mu tytuł wicekróla strzelców.
W fazie play-off nie zaprezentował takiej skuteczności, ale nie da się ukryć, że w czterech meczach finału Unia nie potrafiła wiele zwojować.
6. Dmitrij Ismagiłow (Comarch Cracovia)
– Krakowianie tradycyjnie dokonali wielu transferów, ale to Ismagiłow dał ekipie „Pasów” zdecydowanie najwięcej. W 28 rozegranych meczach zdobył 14 bramek i zanotował 14 asyst. Rosyjski skrzydłowy pokazał, że dysponuje dobrą techniką użytkową, potrafi dograć do partnera, a także zwieńczyć akcję celnym strzałem. Nie bał się dryblingu, potrafił przytrzymać krążek, a także wykonywać rzuty karne. W sześciu meczach fazy play-off strzelił 4 gole i zaliczył też jedno kluczowe zagranie.
7. Tomáš Fučik (GKS Tychy)
– Jego pojawienie się w Tychach dało tyszan stabilność w tyłach. Już w sezonie zasadniczym imponował dobrymi statystykami, ale trzeba przyznać, że ze świetnej strony prezentował się w ćwierćfinałowej rywalizacji z Comarch Cracovią (4:2). To, że tyszanie w sześciu meczach odprawili ekipę z Krakowa jest również jego wielką zasługą. W rywalizacji z GKS-em Katowice również zaprezentował się z dobrej strony. Skuteczność 92,3 procent w całej fazie play-off to wynik zasługujący na uzanie.
8. Radosław Sawicki (Ciarko STS Sanok)
– „Sawi” przyszedł do ekipy z grodu Grzegorza po to, aby zostać jej liderem. Z meczu na mecz prezentował się coraz lepiej i finalnie okazał się jej najlepiej punktującym zawodnikiem. W 44 starciach zgromadził 47 punktów za 20 bramek i 27 asyst.
Wielokrotnie pokazał, że przed bramką rywala nie można zostawić mu odrobiny miejsca. Potrafi dobrze czytać grę i przewidzieć, gdzie w danym momencie pojawi się krążek.
9. Robert Arrak (KH Energa Toruń)
– Okazał się najlepszym strzelcem i najlepiej punktującym zawodnikiem „Stalowych Pierników”. W 44 spotkaniach strzelił 24 bramki do których dołożył też 14 asyst. Trafienia Arraka miały istotny wpływ na losy meczów, a styl gry estońskiego napastnika, oparty na umiejętności wykorzystania swojej szybkości i dobrych warunków fizycznych, z pewnością podobał się toruńskim kibicom.
10. Aleksandr i Wasilij Strielcowowie
– Duetów, tym bardziej bliźniaczych, się nie rozbija. Obaj bracia podnieśli poziom sportowy Unii. Dobrze radzili sobie po obu stronach tafli, a trener Tom Coolen korzystał z ich usług zarówno podczas gier w przewagach, jak i osłabieniach.
Na ich współpracy oświęcimski zespół sporo zyskał, bo 32-letni Rosjanie decydowali się na szereg niekonwencjonalnych zagrań. Umieli zdobywać, jak i wypracowywać gole. Wasilij częściej pełnił rolę asystenta (10 bramek i 21 asyst), a Aleksandr snajpera (14 goli, 12 kluczowych zagrań).
10. Dominik Paś (JKH GKS Jastrzębie)
– Co prawda powrót na polskie tafle może nie był dla niego wymarzony, bo w 14 starciach sezonu zasadniczego strzelił 5 bramek i zanotował 2 asysty. Później prezentował się już znacznie lepiej. Był czołową postacią w rywalizacji z KH Energą Toruń (4 gole i 4 kluczowe zagrania), a całe play-offy zakończył z dorobkiem 15 „oczek” w 16 meczach.
Zdjęcia: Klaudia Baron, Jarosław Fiedor, Tomasz Gonsior, Tomasz Sowa, Mirosław Luberadzki, Magda Kowolik, Arkadiusz Lassota.
Komentarze
Lista komentarzy
WitekKH
Wronka - klasa sama w sobie! Po prostu w świetnej formie.
Obaj golkiperzy także spore wzmocnienia swoich ekip. Mimo, że Murray miewał słabsze występy w sezonie zasadniczym, a Fucik wszedł do gry w trakcie sezonu.
Osobiście cieszy mnie postawa Sawickiego w Sanok, gdzie pokazuje kawał dobrego hokeja.
Dobrze, że Paś odnalazł się na playoffy w JKH. Oby też z pożytkiem dla kadry.