Patryk Wronka: Mamy więcej do zaoferowania
Hokeistom Comarch Cracovii nie udał się pierwszy mecz w tegorocznej edycji Hokejowej Ligi Mistrzów. "Pasy" przegrały z Straubing Tigers 0:4. – Rywale na pewno grali szybciej i dokładniej. Nie popełniali praktycznie błędów, a my popełniliśmy ich dość dużo – wyjaśnił Patryk Wronka, napastnik ekipy z Siedleckiego 7.
W pierwszej tercji gole nie padły, chociaż to hokeiści ze Straubinga mieli więcej okazji pod bramką Roka Stojanoviča. Drugą tercję zawodnicy Cracovii rozpoczęli od gry w podwójnej przewadze. Jednak przez ponad półtorej minuty nie udało im się pokonać Huntera Miska.
– Myślę, że było kilka dobrych okazji. Może gdybyśmy strzelili gola, to mecz byłby troszkę inny, może poczulibyśmy werwę i poszli za ciosem. Później stracilśmy dwa niefortunie gole, po nich spuściliśmy głowy i już było ciężko. Takie przewagi 5 na 3 i 5 na 4 trzeba wykorzystywać z takim rywalem. Nad tym musimy popracować – przekonywał Patryk Wronka.
Wronka indywidulnymi akcjami próbował pociągnąć zespół do akcji ofensywnych, jednak na nic to się nie zdało.
– Nie kleiła nam się gra, więc każdy próbował dodać coś od siebie. Każdy chciał jak najlepiej dla zespołu, ale musimy przede wszystkim grać lepiej jako cała piątka. Trzeba być blisko siebie i wtedy będzie lepiej – wyjaśnił napastnik "Pasów".
– Rywale na pewno grali szybciej, dokładniej i nie popełniali praktycznie błędów. Skończyło się 0:4, więc szkoda tylko, że nie strzeliliśmy gola. Nie było może wiele tych sytuacji, ale jak już się pojawiły to były naprawdę fajne, klarowne. Szkoda. Musimy popracować nad skutecznością i grą w obronie. Myślę, że szybciej przechodzić z własnej tercji do strefy ataku – dodał.
Niemiecka drużyna trzy z czterech bramek zdobyła po agresywnej grze pod bramką. Skutecznie zasłaniali pole widzenia blisko dwumetrowemu Rokowi Stojanovičowi.
– Oglądaliśmy wideo z ich występami. Wiedzieliśmy, że będą grali bardzo agresywnie u nas w tercji i zawsze mają tego gracza na bramce. No, ale niestety nie udało się – kręcił głową dynamiczny napastnik.
Drugie spotkanie hokeiści Comarach Cracovii zagrają już w niedzielę z Villach SV. Austriacy pierwszy mecz również przegrali w Hokejowej Lidze Mistrzów (0:7) z Färjestad BK.
– W niedzielę czeka nas trudny mecz z bardzo trudnym rywalem. Musimy przestawić głowy, jutro jest nowy dzień i będziemy podchodzili pozytywnie do tego meczu. Wiem, że nasza drużyna ma więcej do zaoferowania i po prostu nie możemy tak bojaźliwie podchodzić do tych rywali. Musimy grać swój hokej i pokazać się z dobrej strony, przede wszystkim jako cały zespół – zakończył "Wronczes".
Komentarze
Lista komentarzy
sethmartin
Panie Wronka. Tak przyglądam się Pana karierze i widzę, że prawie co roku to Pan ofiarujesz swoje usługi innemu pracodawcy. To trochę tak przypomina hm...nieciekawe usługi. Rozmieniasz Pan na drobne swoją taką sobie karierę. A szkoda! Możliwości są a stabilizacji brak.