Hokej.net Logo
MAJ
3
MAJ
7

Prezes JKH GKS Jastrzębie: Miniony sezon to sukces

Prezes JKH GKS Jastrzębie Kazimierz Szynal podczas wręczania brązowych medali (Foto: Magdalena Kowolik)
Prezes JKH GKS Jastrzębie Kazimierz Szynal podczas wręczania brązowych medali (Foto: Magdalena Kowolik)

Kazimierz Szynal prezes JKH GKS Jastrzębie udzielił portalowi JasNet tradycyjnego podsumowującego wywiadu. Sternik jastrzębskiego klubu potwierdził, że rozgrywki 2021/22 uważa za sukces, a ponadto podkreślił, że "ciągłość drużyny zostanie zachowana", ponieważ klub już teraz dysponuje 17-osobową kadrą na kolejny sezon, co wczesną wiosną jest rzadkością w polskiej ekstralidze. Zachęcamy do lektury!


W  rozmowie przed sezonem 2021/22 życzył pan jastrzębskiemu środowisku hokejowemu szczęśliwego dokończenia rozgrywek, zdrowia i sukcesu JKH GKS Jastrzębie. Sezon udało się rozstrzygnąć, ze zdrowiem bywało różnie, a za sukces uznajemy Superpuchar Polski, brązowy medal oraz sześć punktów w Lidze Mistrzów. Zgodzi się pan?
Kazimierz Szynal – Tak. Powiem więcej – minione dwa lata były najlepsze w historii jastrzębskiego hokeja. W poprzednim sezonie wygraliśmy wszystko, co było do wygrania. Teraz stanęliśmy przed wyzwaniem obrony mistrzostwa, czego wprawdzie nie udało się dokonać, ale rzadko się to udaje. Do finału zabrakło niewiele, ale za to wywalczyliśmy cenny brąz. Nowością był start w europejskich pucharach, będący dla nas wielką zagadką. Ostatecznie zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze. Ponadto obroniliśmy Superpuchar Polski. Podsumowując – miniony sezon to sukces!

Na pewno był to najcenniejszy brązowy medal spośród wszystkich naszych brązów. W 2014 roku trzecie miejsce uznaliśmy za porażkę, zaś dwa lata temu sezon przerwał wybuch pandemii.
To prawda. Trudno się z tym nie zgodzić.

Proszę teraz o garść osobistych odczuć, ale nie z perspektywy prezesa klubu oraz dyrektora biura prawnego jednego z największych przedsiębiorstw w Polsce, ale kibica. Jest trzecia tercja siódmego meczu z Energą Toruń, która właśnie zdobywa bramkę na 2:3. Jaka była pana pierwsza myśl w tej sytuacji?
Że nadzieja umiera ostatnia (śmiech). Oczywiście mimo to zachowywałem optymizm. Zawsze staram się myśleć pozytywnie.

A jak przeżywał pan 60. minutę pierwszego spotkania w Oświęcimiu? Prowadzililiście 2:0…
Tak. Prowadziliśmy, ale ostatecznie górą byli rywale. Cóż, takie mecze także zdarzają się, choć przyznam, że dotychczas nie było mi dane oglądać podobnego pojedynku. Przydarzyła się nam ta “przykrość”, choć nie powinna ona mieć miejsca. Dodam, że zarówno w 50., jak i 59. minucie żaden przedstawiciel jastrzębskiej delegacji nie afiszował się z opinią, że “już zwyciężyliśmy”. Nikt tak nie myślał.

Zahaczmy jeszcze o pierwszy mecz o brąz z GKS Tychy. Po katastrofalnych błędach w obronie można było się obawiać o podium…
Tu warto zauważyć, że w tym sezonie wyjątkowo dobrze “grało” nam się z Tychami. Szczerze mówiąc, byłem przekonany, że jeśli nasz sztab trenerski odpowiednio zmobilizuje drużynę, to zdołamy jeszcze odwrócić sytuację. I tak też się stało.

Trener Róbert Kaláber nie ukrywa, że dla niego brąz jest nagrodą pocieszenia. Część kibiców podziela jego opinię. Warto jednak pamiętać, jak trudny był to sezon pod kątem zdrowotnym. Czy znalazłby pan argumenty polemiczne wobec takiego stanowiska?
Z punktu widzenia prezesa klubu należy spoglądać na sytuację bardziej globalnie, czyli biorąc pod uwagę wiele aspektów, od ekonomicznych i budżetowych aż po sprawę budowy drużyny. Nie można rzecz jasna wszystkiego tłumaczyć kontuzjami, ale należy mieć na uwadze ich skalę. W naszym przypadku poważne urazy dotknęły czołowych zawodników, którzy byli liderami na tafli i poza nią. Trzeba też pamiętać, że pierwszy szczyt dyspozycji musieliśmy przygotować już na wrzesień pod kątem Ligi Mistrzów. W rezultacie potem przydarzył się nam spadek formy, co okupiliśmy brakiem awansu do turnieju finałowego Pucharu Polski. Graliśmy nieco w kratkę i traciliśmy przypadkowe bramki. Mimo to udało się nam zafiniszować na trzecim miejscu w fazie zasadniczej, które potem obroniliśmy w play-offach. Krótko mówiąc – szereg okoliczności zadecydował o tym, że znaleźliśmy się na najniższym stopniu podium. Proszę zauważyć, że nie wspomniałem tu o aspekcie odrobiny szczęścia, którego przecież ewidentnie zabrakło nam w półfinałowej rywalizacji z Unią Oświęcim.

Istotnie, ten element tym razem “zagrał” po stronie przeciwnika.
Niektórzy mówią, że “szczęście sprzyja lepszym”. Przypomina mi się w tym miejscu nasz legendarny trener bokserski Antoni Zygmunt. Mawiał on, że “na wyjeździe nie wygrasz, jeśli nie znokautujesz”. Podobnie sytuacja wygląda w hokeju.

Rozumiem, że w żadnym momencie sezonu, łącznie z chwilą zagrożenia potknięciem w ćwierćfinale, posada trenera Róberta Kalábera nie była zagrożona?
Mamy ważną umowę z Robertem Kalaberem. To bardzo dobry szkoleniowiec i liczymy na dalszą owocną współpracę. Nie było takiej sytuacji, abyśmy rozważali taki krok.

Pierwsze spotkanie z GKS Tychy obserwował prezes JSW S.A. Tomasz Cudny. Podobało mu się na hokeju?
Pan prezes Cudny wspierał naszą drużynę w tym pojedynku. Wprawdzie przegraliśmy, ale padło dziewięć goli i na tafli wiele się działo. Nasz gość na pewno nie nudził się na Jastorze. Dodam, że prezes Tomasz Cudny naprawdę interesuje się sportem i w mojej opinii jest “dobrym duchem” mecenatu Spółki dla jastrzębskiego sportu. Oby jak najdłużej dzierżył stery w JSW… z pożytkiem także dla hokeja. Składam wielkie podziękowania dla Spółki oraz osobiście panu prezesowi za wsparcie, dzięki któremu mogliśmy miniony sezon zakończyć sukcesem.

Poza brązem seniorów wywalczyliście także złoto wśród młodzików oraz trzecie miejsce w żakach starszych. Przez parę lat “męczyłem” pana o “wyrwę pokoleniową” w szkoleniu młodzieży, która trwa do rocznika 2006. Tymczasem ci chłopcy zdobyli właśnie mistrzostwo kraju. Dominik Paś w ich wieku sposobił się do debiutu w ekstralidze…
Wszyscy ci zawodnicy są w polu widzenia sztabu trenerskiego i otrzymają odpowiednią szansę na kolejne kroki w przygodzie z hokejem. Dlatego myślimy o stworzeniu drużyny, która rozpocznie rywalizację w Młodzieżowej Hokej Lidze na zapleczu ekstraligi. Róbert Kaláber bez wątpienia będzie starał się możliwie szybko dać szansę wyróżniającym się chłopakom, przynajmniej jeśli chodzi o treningi z pierwszym zespołem. Należy przy tym pamiętać, że taki zawodnik musi spełnić wymagania trenera nie tylko w aspekcie umiejętności, ale także tężyzny fizycznej. Nie trzeba przecież dodawać, iż pod tym kątem przepaść między młodzikiem a dorosłym jest ogromna. Wszystko po kolei.

A czy pan prezes pokusiłby się o osobiste podsumowanie minionego sezonu?
Wolałbym skupić się na podziękowaniach, które chciałbym złożyć na ręce wszystkich zawodników naszego zespołu. Błędy się zdarzają i nie popełnia ich ten, kto nic nie robi. Dlatego dziękuję wszystkim chłopakom, którzy grali od początku tego długiego i ciężkiego sezonu. Minione rozgrywki kosztowały nas bardzo wiele sił i nerwów. Mimo to osiągnęliśmy sukces i z podniesionym czołem zakończyliśmy zmagania w Lidze Mistrzów. Przy zachowaniu wszelkich proporcji, mieliśmy w przypadku JKH GKS Jastrzębie do czynienia z podobną sytuacją, jaka miała miejsce w Legii Warszawa. Piłkarscy mistrzowie Polski bardzo przyzwoicie zagrali na międzynarodowej arenie, natomiast w ekstraklasie prezentowali się poniżej oczekiwań. U nas wprawdzie nie było aż tak źle, jednak oba te przykłady świadczą o skali wysiłku, jaki należy włożyć w rozgrywki międzynarodowe.

Jeśli już czynimy takie analogie, to nie można nie wspomnieć, że Czesław Michniewicz awansował z reprezentacją Polski do Mistrzostw Świata. Selekcjonerowi Róbertowi Kaláberowi również będziemy życzyli awansu, choć tu skala wyzwania jest mimo wszystko nieporównywalna. Dlatego myślę, że nie obrazi się, gdybyśmy życzyli mu, aby kiedyś wygrał ze Szwecją.
No cóż, Białoruś już pokonał, a zatem wszystko przed nim (śmiech).

Zajmijmy się teraz najbliższą przyszłością. Trener Kaláber powiedział, że na ten moment tylko dwóch obcokrajowców pozostanie w drużynie na nowy sezon. A co z pozostałymi?
Nie chciałbym mówić o personaliach, ale mogę uspokoić kibiców, że ciągłość drużyny zostanie zachowana. Już teraz dysponujemy wysoką jakością, jeśli chodzi o aktualnie zakontraktowanych zawodników. Możemy pochwalić się 17-osobową kadrą, co w połowie kwietnia jest rzadkością w polskiej ekstralidze. Pozostaje z nami zdecydowana większość zawodników z polskim paszportem.

A jak wyglądają rozmowy z pozostałymi graczami? Czy ewentualne rozstania nastąpią automatycznie wraz z wygaśnięciem kontraktów, czy też w tej kwestii prowadzone są określone działania?
Rozmawiamy ze wszystkimi, natomiast należy pamiętać, że do tego potrzebne są dwie strony. Rozstrzygnięcie rozmów zależy nie tylko od naszego klubu, ale też czynników, na które jako działacze JKH GKS Jastrzębie nie mamy wpływu.

Czy z kimś klub się na pewno pożegna?
Nie mówmy o nazwiskach. Powiem jedynie, iż z uwagi na aktualną sytuację geopolityczna zarząd JKH GKS Jastrzębie podjął decyzję, aby nie zawierać umów na przyszły sezon z trenerami i zawodnikami z Rosji oraz Białorusi. Tu chciałbym postawić kropkę i proszę, aby w tej kwestii nie zadawać dalszych pytań.

Rozumiem. Ile dajecie sobie czasu na decyzję w sprawie tych zawodników, którzy jeszcze nie zdeklarowali się w kwestii swojej przyszłości?
Na szczęście nie mamy przymusu pośpiechu. Niektóre kluby budują drużynę pod koniec roku… albo i w styczniu, natomiast my na pewno nie będziemy czekać tak długo.

Wspomniał pan o czynnikach, na które jako klub nie mamy wpływu. Rozumiem, że mówimy tu o “nieetycznych i nieprofesjonalnych podchodach”, o jakich mówił kilka dni temu trener Róbert Kaláber. Można domniemywać, które z klubów tak działają. W jaki sposób dowiedział się pan o tych “podchodach” i jak pan je ocenia? Wszak mamy tu do czynienia z sytuacją, w której ktoś ponownie korzysta z owoców Waszej pracy. Tak jak niedawno “rzucono się” na zawodników przez lata szkolonych na Jastorze, tak teraz wyciąga się graczy zagranicznych, których z wysiłkiem wyszukał sztab JKH GKS.
Jak się dowiedzieliśmy? Po prostu pokazywano nam SMS-y od niektórych osób. A czy chciałbym to skomentować? Powiem tak – od wielu lat funkcjonuję w środowisku polskiego hokeja i zdecydowana większość działaczy to naprawdę porządni i etyczni ludzie. Niestety, zawsze znajdzie się ktoś, kto myśli inaczej.

Taka czarna owieczka?
Niestety.

Czy wśród zawodników, którzy być może pozostaną na Jastorze, jest Dominik Paś?
Na pewno jesteśmy zainteresowani, aby Dominik pozostał w JKH GKS Jastrzębie. Dążymy do tego, by w naszym zespole grali zawodnicy prezentujący określoną jakość. Powtórzę jednak, że rozmowy trwają i na ten moment nie chciałbym przesądzać w jedną lub drugą stronę.

Argumentem za pozostaniem w JKH GKS Jastrzębie jest to, iż spośród zeszłorocznych mistrzów Polski jedynie Kamilowi Wałędze udało się uczynić wyraźny krok do przodu.
Faktem jest, że zdecydowana większość zawodników, którzy odeszli z mistrzowskiej drużyny, nie zrobiła wielkich karier. Mówimy tu zarówno o Polakach, jak i obcokrajowcach. Niektórzy byli wielkimi gwiazdami polskiej ekstraligi, a dziś zniknęli z pola widzenia.

Czy sztab szkoleniowy i dyrektor sportowy otrzymali od zarządu wolną rękę w poszukiwaniu zawodników (oczywiście przy zachowaniu określonego sufitu finansowego), czy też ma pan jakieś oczekiwania w kwestii transferów?
Wszystkie ruchy i możliwości transferowe są konsultowane z zarządem klubu. To zarząd podejmuje określone decyzje, choć oczywiście jesteśmy otwarci na wszelkie rekomendacje dotyczące określonych rozwiązań ze strony Leszka Laszkiewicz i Róberta Kalábera. To na nich spoczywa odpowiedzialność za wyszukiwanie zawodników prezentujących odpowiednią jakość i pasujących do zespołu.

Wobec tego zapytam inaczej. Czy wolałby pan, aby klub dysponował bardzo wyrównanym składem bez gwiazd, czy też skłania się ku rozwiązaniu ze zdecydowanym liderem drużyny?
To jeszcze nie zostało ustalone, jednak z mojego punktu widzenia w minionym sezonie po kontuzjach Macieja Urbanowicza i Marisa Jassa zabrakło nam lidera. Krótko mówiąc, nie było takiego człowieka, który potrafiłby “pociągnąć” zespół. Nie są to jedynie moje odczucia. Będziemy poszukiwali zawodników, którzy będą zarówno prezentować odpowiednią jakość, jak i wykażą cechy mentalne do pełnienia roli “dobrego ducha” w szatni.

Czyli – podsumowując – JKH GKS Jastrzębie będzie szukał wybitnych jednostek, jednak bardziej będą to osoby pokroju Marisa Jassa niż Richarda Krala.
Przede wszystkim musimy znaleźć “złoty środek”. I taki jest nasz cel.

Skład buduje się pod kątem jakiegoś celu. Czy na ten moment możemy już rozmawiać o kierunku, w jakim chcecie podążać?
Od lat powtarzam, że jako JKH GKS Jastrzębie zawsze gramy o najwyższe cele. Nie chcemy jednak uczestniczyć w licytacji i walczyć o zawodników, którzy zamierzają windować swoje oczekiwania finansowe. Nie jest naszym celem rywalizować na rynku transferowym z klubami z bardzo wysokim budżetem. Wśród naszej ligowej konkurencji są kluby dysponujące większymi środkami, które miniony sezon zakończyły z pustymi rękami. Ich działacze mają obecnie spory ból głowy, który na szczęście nie jest naszym udziałem.

A zatem wiemy już wszystko. Na koniec chciałbym wyrazić radość, że nasze długie podsumowujące wywiady z panem prezesem Kazimierzem Szynalem mają już swoją określoną tradycję zapoczątkowaną w 2011 roku. Dlatego pozostawiam panu teraz możliwość podziękowania za ten miniony sezon wszystkim, którym one się należą.
Rzeczywiście, to już ponad dziesięć lat, a zatem zacznę od podziękowań dla redakcji JasNetu (śmiech). Natomiast jeśli chodzi o miniony sezon, to ponownie dziękuję Jastrzębskiej Spółce Węglowej z prezesem Tomaszem Cudnym na czele, a także wszystkim firmom z branży górniczej, które wspierają jastrzębski hokej. Mam tu na myśli nie tylko drużynę seniorów, ale także naszą Akademię JKH. Dziękuję Miastu Jastrzębie-Zdrój osobiście pani prezydent Annie Hetman, panu przewodniczącemu Rady Miasta Piotrowi Szeredzie oraz radnym Rady Miasta Jastrzębie-Zdrój. Dziękuję także Miejskiemu Ośrodkowi Sportu i Rekreacji. Wyrażam podziękowanie dla wszystkich naszych sponsorów, którzy nie zapominają o JKH GKS Jastrzębie. Życzę też wszystkim zdrowych, wesołych Świąt Wielkanocnych i liczę, że w przyszłym sezonie będziemy mieli wiele okazji do wspólnej radości.

rozm. mg
 

Liczba komentarzy: 1

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Lista komentarzy
  • jastrzebie
    2022-04-18 10:25:04

    JSW będzie mieć bardzo duże zyski 5-15 mld w 2022r. Zbudować silną drużynę na polskich zawodnikach i przestać skomleć. Kalaber trener reprezentacji Polski a bazuje na Łotyszach, Słowakach, Czechach.

Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • fruwaj: Danila Larionovs nowym zawodnikiem GKS Tychy - czyli dalej idziemy drogą szukania wśród zespołów rywali...
  • hokej_fan: https://zrzutka.pl/myee6m
  • Oświęcimianin_23: W Tychach nowe twarze:)))
  • unista55: A ta zrzutka jest w jakikolwiek sposób zweryfikowana? Czy ktoś sobie ot tak stworzył ?
  • Alex2023: fruwaj@ Rozliczaj po sezonie. Całą drużynę myślisz , że ściągną z innego kraju ? Bądźmy poważni. Ważne , że będą to zawodnic, którzy będą zdyscyplinowani taktycznie i będą grać , to czego oczeujod nich trener.
  • Oświęcimianin_23: Ta zrzutka to najbardziej idiotyczny pomysł jaki widziałem. Zróbcie zrzutkę na chore dzieci, a nie na Krystiana, który sam sobie opłaci "mandat" bo go stać...
  • unista55: O_23, chodzi o danie pstryczka w nos PZHL-owi, który się ośmiesza takimi karami, a nie o to, czy go stać, czy nie
  • omgKsu: Zweryfikowana przelewem i dowodem osobistym zalozyciela
  • hokej_fan: O_23. Chyba nie zrozumiałeś sensu tej zrzutki
  • emeryt: 55 dokładnie...nagłośnić i ośmieszyć pzhl
  • Oświęcimianin_23: unista55, ale co to zmieni? Jaki pstryczek w nos? Coś się zmieni jak kibice zapłacą za Dziubińskiego? PZHL nagle się "naprawi"? Odpowiem Ci. Nie.
  • Oświęcimianin_23: Nic się nie zmieni przez jakąś zrzutkę. Sam wywiad powinien coś zmienić.
  • Oświęcimianin_23: Ja doskonale wiem po co została założona zrzutka, ale ona nic nie da.
  • Arma: Nie musi się zmienić. To nasz kapitan, swoich się nie zostawia. Ludzie chcą się dołożyć i chwała im za to
  • hokej_fan: O_23. Nie chcesz, to nie wpłacaj i po temacie.
  • MKaczmar: @unista55 Ja jestem założycielem zrzutki i jest ona zweryfikowana. Przekazanie środków dla Krystiana też będzie potwierdzone, żeby nie było żadnych wątpliwości.
  • fruwaj: @Alex2023 - z rozliczniem po sezonie się zgadzam ale póki co szukamy na rynku krajowym tak jak robiliśmy to dotychczas co jak wiemy sukcesu nie przynosiło... czekam na realne wzmocnienia, czyli takie które nie są skażone grą w PL
  • hokej_fan: GKS TYCHY widzę politykę transferową bez zmian.
  • J_Ruutu: Zrzutka jeśli już to na prawnika który pokaże "panom działaczom" gdzie raki zimują.
  • narut: niech najpierw pokaże a później się zrzucimy ew..
  • Passtor: Emeryt jestem tu od lat ale czasami naprawdę się nie da. Wasze komentarze niestety odzwierciedlają wasze zachowania butelkowo słonecznikowo monetowe na tym chasioku zwanym lodowiskiem
  • Arma: Ok, ale kto pytał ?
  • rawa: Vamos Los Gatos!
  • dzidzio: jaki tu spokój
  • rawa: Witam Dzidzio
  • rawa: Boston objął prowadzenie.
  • dzidzio: myślałem że wiara w narodzie umarła
  • dzidzio: witam ale początek nie za dobry
  • rawa: Lepiej wyglądają
  • rawa: Kocury nie mają jak na razie sposobu na Swaymana
  • dzidzio: trzeba w tym meczu zagrać skutecznie bo obrona to nie jest domena kocia
  • dzidzio: Zobaczymy jak zareagują na tą stratę
  • dzidzio: tutaj dużo dzieje się w głowie i wiele zależy od mentalu
  • rawa: W tym sezonie jeszcze z Miśkami nie wygrali.
  • dzidzio: lawiny udowodniły to w Dallas pomimo fatalnego początku
  • dzidzio: my też nie wygraliśmy z Wami w sezonie regularnym a w playoffach było już gorąco ;)
  • rawa: GieKSie zawsze sie ciężko hra z Zagłębiem.
  • dzidzio: czasem 1 mecz potrafi odwrócić serię
  • rawa: Zgadza się.
  • rawa: Boston słupek
  • dzidzio: szalona końcówka ostro poszli
  • rawa: Bruins lepsze w pierwszej.
  • dzidzio: widać większą dojrzałość i opanowanie po stronie niedźwiadków
  • rawa: Będzie się działo w drugiej
  • dzidzio: kocurki za bardzo chcą a czasami im bardziej się chce tym mniej wychodzi
  • dzidzio: pośpiech to zły doradca
  • rawa: Maurice powinien Tarasa do lini z Barkovem i Reinhartem.
  • rawa: Zobaczymy co wymiałczą w drugiej.
  • dzidzio: no tak Rosjanie się lepiej ze sobą dogadają
  • rawa: Lorentz w końcu strzelił
  • dzidzio: ważny mecz w końcu wymaga przełamania
  • rawa: Należało by go wygrać.
  • rawa: Będziesz na jakiś meczu w Ostrawie?
  • dzidzio: do Ostravy myślę się wybrać myślę 1 albo 2 mecze
  • rawa: Jest. Sasza 2;1
  • dzidzio: wreszcie coś ruszyło
  • dzidzio: sam się wybierasz?
  • dzidzio: Do Ostravy albo Pragi
  • rawa: Ja bede ze Stanami, Niemcami i Kazachstanem. Jakbyś był na którymś z tych meczy to fajnie byłoby się spotkać. PanFan będzie też na meczu ze Stanami.
  • rawa: Będzie nas tam kilku.
  • dzidzio: Ja myślę o meczu otwarcia i może Francja
  • dzidzio: szaleć nie będę bo bilety do tanich nie należą ale można też strefe kibica zaliczyć
  • dzidzio: też jakaś opcja
  • rawa: Tanio nie jest niestety.
  • rawa: Na takie playoffy w Stanach kupisz bilet taniej. Wiadomo podróż i pobyt kosztuje.
  • rawa: Wykorzystają w końcu Kocury jakiś PP?
  • dzidzio: chyba nie tym razem
  • rawa: Ale się zagotowało w końcówce. Swayman górą.
  • dzidzio: coś im się lepiej gra w pełnych składach
  • rawa: Na 0.3 sekundy do końca drugiej Gustav Forsling 3:1
  • rawa: Podziurawili w końcu Swaymana. Dotychczas wpuszczał w playoffach nie więcej niż dwie na mecz.
  • dzidzio: kary też odegrały pośrednią rolę
  • dzidzio: pewna utrata sił tylko teraz ważna będzie koncentracja szczególnie na początku tercji
  • rawa: W końcu Miśki mają w nogach 7 meczy z Toronto. Teraz bronili 4 kary.
  • dzidzio: udanej zabawy w 3 tercji
  • dzidzio: trzeba ładować baterię na championat :)
  • rawa: Dzięki Dzidzio za wspólne oglądanie. Do zaś.
  • rawa: Eetu Luostarinen ustrzelił Misie na początku trzeciej. 4:1
  • rawa: Ullmark zmienia Swaymana w bramie.
  • rawa: W końcu w trzeciej Maurice wrzucił Tarasa do Barkova i Reinharta i od razu lepiej graja
  • rawa: Sasza Barkov 5:1 w PP. W końcu wykorzystana przewaga.
  • rawa: Ale napi.erdalanka:)
  • rawa: Montour brama w osłabieniu 6:1
  • rawa: Znowu przytulanki:)
  • rawa: Po pięciu graczy z kazdej drużyny odesłani do szatni.
  • rawa: Teraz Pastrnak z Tkachukiem naparzanka. Stary Tkachuk na trybunach szczęśliwy:)
  • rawa: Brawo Kocury!
    1;1 w serii.
  • PanFan1: Świetny mecz Kocurni, genialny dziś Barkov, pod koniec meczu myślałem że jak ta grupen-napierdzielanka będzie trwać dalej, to mecz będą musieli dograć Montgomery i Mourice 😉
  • PanFan1: ... swoją drogą puściły nerwy Misiom, Marchand po golu Montura zachował się w typowy dla siebie chamski sposób.
  • PanFan1: Kto ma ochotę na kawał rewelacyjnego hokeja dziś, proponuję obejrzeć z odtworzenia Panthers/Bruins na NHL66
  • rawa: https://m.youtube.com/watch?v=hP7-9hqbV0w&t=10s&pp=ygUQZmxvcmlkYSBwYW50aGVycw%3D%3D
  • rawa: Zajechany jestem i trzeba do roboty iść ale mecz był warty oglądania.
  • Hokejowy1964: Pastor ooooo żesz ty......nikt nigdy w życiu mnie tak nie obraził !!! Mnie wyzywasz od oświęcimskich ?! Chyba cię Bóg opuścił jak to pisałeś.....nie pisz nigdy więcej takich bzdur.....zapamiętaj to sobie raz na zawsze boroku !
  • KubaKSU: Ah ta cisza ... :)
  • uniaosw: 🇸🇪✅📝
  • KubaKSU: Kołcz czy grajek?
  • Passtor: 🤣 Hokejowy w porządku zwracam honor i sorki za złą ocenę 👍
  • Oświęcimianin_23: uniaosw, nie uwierzę póki nie zobaczę:)
  • Hokejowy1964: Pastor no to rozumiem :). Od bajtla jestem GieKSiarz więc wiesz o co chodzi 😉
  • KubaKSU: Matczak show 🤣
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe