Hokej.net Logo
MAJ
7

Przed MŚ Dywizji IB U20: Do czterech razy sztuka, czyli „szalone głowy” ruszają do boju

Przed MŚ Dywizji IB U20:  Do czterech razy sztuka, czyli „szalone głowy” ruszają do boju

Młoda, zdolna grupa, własne lodowisko, doping płynący z trybun i rywale prezentujący zbliżony poziom to pigułka argumentów przemawiających za tym, że tym razem awans Polaków do juniorskiej dywizji IA może stać się faktem. Pierwsze starcie biało-czerwonych już dziś o 16:30 w Tychach.

Biało-czerwoni trzy razy z rzędu kończyli mistrzostwa świata dywizji IB tuż za plecami zwycięzcy. Za każdym razem brakowało bardzo niewiele, by wskoczyć na bezpośrednie zaplecze juniorskiej elity globu. O tym, że nasza kadra nie zaczyna swoich zmagań jutro w niemieckim Füssen (odbędą się tam MŚ Dywizji I Grupy A) zadecydował konkurs rzutów karnych z Norwegią na ubiegłorocznym turnieju w Bledzie. Takie porażki bolą najbardziej. W 2016 roku przed ostatnim meczem na swoim rozkładzie mieliśmy wszystkich rywali, pozostało tylko pokonać Włochów. Było bardzo blisko, ale „Azzuri” postawili się mocno i wygrali 5:4. Nam przypadło 2. miejsce, jeden punkt za gospodarzami budapesztańskiego turnieju. W 2015 roku także o wszystkim decydował ostatni mecz. Polacy przystępowali do niego jako liderzy tabeli. Francuzi grający przed własną publicznością w Megève wygrali z nami 7:2 i zakończyli imprezę na 1. miejscu, mając tyle samo punktów co nasza drużyna.


Skoro wsparcie trybun i własna hala pomagała w ostatnich latach naszym rywalom, to pora teraz wykorzystać te atuty i wywalczyć upragniony awans na lodowisku w Tychach.




Fajnie byłoby wreszcie dokończyć to, o co bijemy się od czterech lat, czyli wreszcie awansować do tej dywizji IA – mówi z nadzieją w głosie bramkarz naszej kadry Sebastian Lipiński.


Popularny „Lipa” jest w bardzo wysokiej formie, którą potwierdza przede wszystkim w lidze, gdzie dostaje coraz więcej szans od Jiříego Šejby w oświęcimskiej Unii. 18-latek rodem z Torunia odwdzięcza się za okazywane zaufanie naprawdę dobrymi występami. Bez problemu potrafi wybronić zespół w trudnych momentach, jest opanowany i skromny. Mocno skoncentrowany na wypełnianiu swoich zadań. W PHL zdążył już zaliczyć swoje pierwsze „czyste konto”. Polski golkiper zna dobrze historię naszych ostatnich startów w U20 i tak jak reszta kadry czeka na sukces.


–Trzy lata z rzędu przywoziliśmy srebrny medal – powiedział Lipiński –Rok temu byłem trzecim bramkarzem i oglądałem to jak na ostatniej prostej przegraliśmy z dużo wyżej notowaną Norwegią po rzutach karnych. To był świetny mecz, cała drużyna zagrała rewelacyjnie a najazdy wiadomo, to jest loteria. Teraz musimy zrobić wszystko, żeby nam się udało.


Do turnieju z optymizmem i wiarą we własne umiejętności podchodzi Klaudiusz Libik, który do hokeja trafił dzięki konsoli do gier, przy której rozkochał się w tej dyscyplinie sportu tak mocno, że postanowił przenieść emocje sprzed monitora na prawdziwe lodowisko.


Podchodzę do tego startu optymistycznie. Wydaje mi się, że wszystko będzie w porządku – mówi Polak grający w norweskiej Sparcie Sarpsborg.


Libik to zwycięzca klasyfikacji +/- (+13) w ostatnich mistrzostwach świata U18, gdzie również okazał się obrońcą z najwyższą liczbą asyst na koncie (4). 17-latek wie, że teraz poziom będzie znacznie wyższy, a przeciwnicy trudniejsi.


Spodziewam się, że w U20 nie będzie tak łatwo – mówi polski defensor –Na pewno jest wyższy poziom i trzeba być lepiej przygotowanym. Myślę, że będzie mnie to kosztowało więcej wysiłku fizycznego. Wiadomo, rywale są starsi, silniejsi.


O klasie przeciwników z należytym szacunkiem, ale bez zbędnego strachu wspominają prawie wszyscy nasi reprezentanci.


Pamiętajmy, że rywale są bardzo silni. Mecze pewnie będą na styku, ale z tą kadrą, którą mamy, jesteśmy w stanie powalczyć o awans – trzeźwo ocenił sytuację Lipiński.


Niekwestionowanym liderem naszego zespołu jest Dominik Paś z JKH GKS Jastrzębie. Zawodnik bardzo doświadczony, który prezentuje mentalność oraz styl gry typowe dla dorosłego hokeja, co zresztą znajduje swoje odzwierciedlenie w powołaniach do seniorskiej reprezentacji Polski. 19-letni napastnik po raz trzeci stanie do walki w czempionacie U20.


Uważam, że mamy duże szanse na awans – zapowiada Paś – Zespół składa się bardzo dobrych zawodników, którzy regularnie grają w naszej ekstraklasie, zdobywając tam punkty. Jeśli tylko damy z siebie wszystko i pokażemy pełnię swoich umiejętności, to jesteśmy w stanie wywalczyć awans.




Jak na prawdziwego lidera przystało Paś nie odczuwa strachu, ani tym bardziej kompleksów przed żadną z drużyn, które za kilka godzin rozpoczną w Tychach walkę o awans do dywizji IA.


Na żadnego z rywali nie mobilizujemy się jakoś specjalnie. Nie boimy się naszych przeciwników – mówi jastrzębianin –Do każdego meczu będziemy wyjeżdżać z takim samym nastawieniem i celem, którym jest po prostu zwycięstwo.

Zawodnikiem, który dobrze pamięta wydarzenia z Bledu i przegrany w samej końcówce awans jest Paweł Obłoński. Polak grający w już trzeci sezon z rzędu w szwedzkiej J20 Elit wierzy, że teraz wszystkie elementy mogą ułożyć się w jedną, korzystną dla nas układankę.


W zeszłym roku zatrzymały nas dopiero rzuty karne w ostatnim meczu. Myślę, że jesteśmy w stanie powalczyć o awans w tym roku. Zaangażowanie chłopaków w treningi oraz atmosfera w drużynie są bardzo dobre. Mamy wszystko, co potrzebne, żeby cieszyć się z sukcesu – podsumował wychowanek gdańskiego Stoczniowca.


Obłoński jako jedyny z naszych kadrowiczów zaprezentował trenerom na żywo swoją aktualną formę dopiero na ostatnim zgrupowaniu, którego pierwsza część odbyła się w Jastrzębiu.


Trener kontaktował się ze mną odnośnie listopadowego zgrupowania w Oświęcimiu, ale w Szwecji w mojej szkole nauczyciele byli mocno przeciwni temu, żeby jechał. Był bardzo intensywny okres nauki. Powiedzieli mi, że jeżeli wyjadę to opuszczę dużo zajęć, a co za tym idzie mogę nawet „zawalić” semestr. To zmusiło mnie do pozostania w Szwecji, ale natychmiast zgłosiłem trenerowi gotowość stawienia się za każdym następnym razem–wyjaśnia Obłoński.


19-letni napastnik Borlänge HF udowodnił swoją przydatność do kadry i wywalczył w niej miejsce, prezentując odpowiednie umiejętności w spotkaniach, które polska reprezentacja juniorów rozegrała w PHL pod szyldem Kadra PZHL U23.


Zagrałem moje dwa pierwsze mecze w PHL. Uważam, że były udane. Raz nawet wygraliśmy, a w kolejnym spotkaniu byliśmy bardzo blisko. Myślę, że przekonałem do siebie trenera i dostanę szansę na mistrzostwach – komentuje sytuację Obłoński.


Gdańszczanin trafnie wytypował kluczowe aspekty mające wpływ na ewentualny sukces naszej kadry. Wskazał na takie elementy jak zgranie drużyny i utrzymanie koncentracji, co jak pokazały dotychczasowe przygotowania, jest największym problemem.


Jeżeli mówimy o awansie to nie może zabraknąć walki od pierwszego do ostatniego gwizdka i skupienia przez całe 60 minut – przekonuje Obłoński–To właśnie koncentracja, a w zasadzie jej utrzymanie, jest największą bolączką juniorskiego hokeja. Przygotowanie mentalne i zgranie zespołowe to najważniejsze aspekty, które jeżeli zafunkcjonują to będzie wszystko dobrze.




O sile naszej reprezentacji przekonuje Damian Tyczyński. Polak robi prawdziwą furorę u naszych południowych sąsiadów, będąc najskuteczniejszym graczem tamtejszej ekstraligi juniorów. 18-letni kryniczanin uzbierał w tym sezonie w barwach HK Poprad już 52 punkty (17G + 35A) w 32 meczach. Kolejnego zawodnika wyprzedza aż o 15 „oczek”. Wraz z dwoma innymi graczami jest wiceliderem ligowego rankingu +/- (+20), a w ilości asyst na Słowacji nie jest w stanie dorównać mu żaden inny hokeista. Tyczyński ma na koncie o 7 kluczowych podań więcej od zawodnika zajmującego 2. miejsce. Również na poziomie MŚ ten sympatyczny i skromny zawodnik świecił swoje indywidualne triumfy. W ostatniej edycji czempionatu U18 został wybrany najlepszym graczem polskiej kadry, a zdobyte 12 punktów zapewniło mu tytuł najskuteczniejszego hokeisty dywizji 2A. Nie miał sobie równych także w ilości asyst (7).


Myślę, że jeżeli będziemy w dobrej dyspozycji i uda nam się wystrzegać błędów to możemy osiągnąć bardzo wiele. Jak wiele? Nie chcę tego na razie mówić. Poczekajmy – tonuje nastroje popularny „Tyczka”.


Zresztą trudno mu się dziwić, gdyż turniej odbędzie się w bardzo wyrównanej stawce, w której każdy może wygrać, ale również każdy z każdym może doznać porażki, co powoduje, że wskazanie murowanego faworyta jest zadaniem ogromnie trudnym.


Ocena szans jest zadaniem karkołomnym, ponieważ na takim turnieju wszystko się może zdarzyć – mówi Grzegorz Klich, asystent trenera Sarnika–Przyjeżdżają drużyny, które mają taki sam cel, każdy chce awansować. Żadna ekipa nie przyjedzie po to, żeby się tylko utrzymać w dywizji IB, albo zająć na przykład 3. miejsce. Każdy przyjeżdża po awans.


Nasz sztab szkoleniowy już niejednokrotnie przekonał, że mówi jednym głosem. Nie inaczej jest również w kwestii oceny szans oraz wskazania faworytów mistrzostw. Zdanie Klicha podziela nasz głównodowodzący.


Dla mnie na poziomie juniorskim nie ma murowanych faworytów w takich imprezach. W tym wieku nikt nikogo się nie boi, nie kalkuluje, każdy wyjeżdża na lód niesamowicie naładowany i chce wygrać – wyjaśnia Sarnik–To jest taka sytuacja, że każda z ekip może awansować, tak samo jak i każda z nich może spaść do niższej dywizji. O sukcesie lub porażce decydować będą detale, takie jak na przykład przygotowanie mentalne. Mecze na tym poziomie najczęściej kończą się różnicą jednego trafienia.




Juniorski hokej jest nieprzewidywalny. Wszystko za sprawą młodzieńczej fantazji i niesamowitej werwy zawodników.


To są „szalone głowy”, w których wszystko jest możliwe. W juniorskim hokeju wszystkie scenariusze są możliwe – z uśmiechem na ustach stwierdził Sarnik.


Zarówno trener, jak i sami zawodnicy zapewniają, że zrobią wszystko co w ich mocy, żeby wygrać każdy mecz. Jednocześnie proszą o doping trybun. Skoro naszym oczekiwaniem jest dobra gra „Orłów”, to też obowiązkiem powinna być odpowiednia postawa na trybunach, bez narzekania i krytykowania, ale z pełnym wsparciem dla tych młodych chłopaków, którzy chcą dołożyć swoją cegiełkę do odbudowy polskiego hokeja i jego sukcesów.


Mogę zapewnić, że zrobimy wszystko w każdym meczu, żeby wygrać – mówi asystent Klich.


Chcemy dobrze wypaść, w końcu turniej odbywa się u nas– zapewnia Lipiński, golkiper naszej kadry–Liczymy na tyską publiczność, która zawsze chętnie wypełnia halę. Mamy nadzieję, że trochę ludzi przyjdzie nas wspierać. Dla nas to duże przeżycie.


Podsumowaniem wszystkiego niech będzie wypowiedź Sarnika, która jest swoistego rodzaju apelem do kibiców. Warto zastosować się do tych słów i mieć swój udział w walce biało-czerwonych o awans na bezpośrednie zaplecze światowej elity.


Powtarzam chłopakom cały czas, że muszą się wyłączyć i nie mogą myśleć o tym, że te mistrzostwa są akurat w Polsce. Oni powinni być ponad tym, żeby zaoszczędzić sobie niepotrzebnego stresu. Natomiast chciałbym bardzo prosić kibiców o gorący doping i zagrzewanie ich do walki. Nawet jeśli coś nie będzie wychodzić, to proszę pamiętać, że oni robi co mogą, dają z siebie maksimum. Na tym poziomie nie ma obaw o to, że ktoś odpuści, że ktoś niepoważnie podejdzie do tematu – apeluje trener Sarnik.


Zatem kto żyw niech zapełnia trybuny Stadionu Zimowego w Tychach, gdzie już dziś o godzinie 16:30 swój pierwszy mecz rozegrają biało-czerwoni. Wstęp na wszystkie spotkania jest bezpłatny. Jeśli ktoś nie może przeżywać tego hokejowego święta bezpośrednio z trybun hali przy ul. de Gaulle’a 2, to z pomocą przychodzi internetowa telewizja Śląskie.tv, która przeprowadzi transmisje ze wszystkich meczów mistrzostw świata.


Harmonogram gier reprezentacji Polski U20 (wszystkie mecze o godzinie 16:30):

Polska - Ukraina (sobota)

Polska - Włochy (niedziela)

Polska - Słowenia (wtorek)

Polska - Japonia (środa)

Polska - Węgry (piątek)



Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Zaba: z 5 kar wybroniliśmy 3... Przy takim zespole jak Szwecja to dobry wynik
  • hanysTHU: Bryku
  • rawa: Takich bramek jak My to nikt nie strzela. Gol z d...😉
    A tak poważnie: brawo Panowie.
  • hanysTHU: Teraz dychnąć i we środę puknąć żabki
  • Paskal79: Mam nadzieję że choć raz będzie grany Mazurek..
  • szop: a z Francja nie gramy we wtorek?
  • PanFan1: Brodin, Kempe, Hedman ... Jezus Maria - tak przegrać to jak wygrać
  • unista55: Dżentelmen z tego E.Karlssona ;)
  • PanFan1: A Alan taki numer Gusstavsonwi - trza mieć tupet 😉
  • szop: brawo brawo kibicujemy nie narzekamy
  • narut: że nasi honor uratowali to o wiele za mało powiedziane.. o wile wiele za mało.. klasa występ bez 2 zdań..
  • Paskal79: Z Francją www wtorek
  • narut: ci szwedzcy zawodnicy toż miliony zarabiają a na przeciw nich bramkarz z 3 ligi niemieckiej..
  • PanFan1: Austria Helvetia 5:5 oglądamy ???
  • botanick: Komentatorzy czescy chwalą Naszych,za walkę.
  • Luque: Chłopaki nie dali się zbić, przegrali no ale walczyli i zostawili na lodzie serducho, to cieszy i oby teraz włożyli wszystko w ten wtorkowy mecz z Francją
  • narut: może nasz łotewski kolega już nie będzie nam mówić o przypadkach i fuksach w kontekście naszego wczorajszego występu..
  • PanFan1: Rawa zobacz bluzy Helvetów - co ci przypomina widok znajomy ten 😉❓
  • PanFan1: Narut rzuć okiem
  • botanick: Alan i Dawid dwaj nasi według Czechów najlepsi gracze meczu!
  • szop: i slusznie MY tez musimy brawo Panowie Pan Maciek Urbanowicz mega szacun
  • PanFan1: Roman Josi u Helvetów, świetny mecz
  • PanFan1: Racja Szopie, Urban mucha nie siada
  • rawa: PF1 zauważyłem. Zerżneli Twój patent.
  • PanFan1: 6:5 Helvetia
  • PanFan1: prawda że tak Rawa idę kutfa po tantiemę
  • botanick: Kaliber mówi że postanowili przed 3 tercją strzelić bramkę..
  • botanick: Łycha po czesku..wywiad
  • emeryt: Pan Kalaber wiedzial co robi zabierając Urbana na MŚ,a tyle było narzekania że emeryta zabiera...
  • PanFan1: "Kasztania" 5:6 w doopę, ale dzielnie postawili się Helvetom
  • hanysTHU: Tak jest szopie wtorek, jutro już poniedziałek...na mistrzostwach inaczej czas leci hehe
  • PanFan1: Na tym turniej pukniemy Niemców, rzekłem !
  • redgar: Ciekawe co szwedzkie mebeluxy powiedzą po meczu. Mowili, że dwucyfrowka będzie, że z palcem w tyłku. A co? Nasi się postawili
  • szop: Paskalu miej na oriencie koszulko we wtorek hihi hanysie gdzies mie 1 dzien pouciekal:D
  • Paskal79: Szop popytam myślę że tam będzie do kupienia na miejscu,jak byłam ostatnio na.MS w Czechach to chyba było można kupić koszulkę drużyny
  • Paskal79: Szwedzi już nie raz śmiali się z masę jeżeli chodzi o hokej, wcześniej jakąś była gwiazda mówiła po cię w LMe takowe drużyny jak mistrz Polski,nie pamiętam jego nazwiska...
  • Paskal79: Z nas sie śmiali..
  • Luque: Fakt eme, póki co Urban się broni, wybacz Pan Panie Macieju, liczę że jeszcze coś Nam wywalczysz pozytywnego
  • Paskal79: Valtonen wali ostro i bez skrupułów wielki fachowiec,to jest ekspert na prawdę
  • Paskal79: Ale Valtonen pkt Polski hokej działaczy i wszystko super gość , super ekspert i fachowiec,takich to miło posłuchać, brawo Polsat za takich ekspertów!
  • PanFan1: amen 👍
  • rawa: Let's go Panthers
  • rawa: Iskrzy dzisiaj.
  • rawa: Pasta 1:0 w PP dla Bostonu
  • rawa: Piękny strzał Pasty.
  • rawa: Miśki 2:0
  • rawa: Kocurom wykończenia i skuteczności brakuje.
  • rawa: W końcu Anton Lundell strzela dla Kocurów 2:1
  • rawa: Forsling słupek
  • rawa: 27:12 w strzałach dla Kocurów ale słaba skuteczność
  • rawa: Bennett na 2 sekundy przed końcem PP wyrównuje 2:2
  • rawa: Publika lekko wkur... Bennett im brame wcisnal a cały mecz buczą na niego za Marchanda.
  • rawa: Barkov ale pięknie wcisnął. Kocury 3:2
  • rawa: 1:23 do końca
  • rawa: Ekblad kara. 35 sekund
  • rawa: Brawo Kocury! 3:1 w serii.
    Bramka Bennetta w PP na 2:2 dyskusyjna.
    🐀
  • emeryt: my tu gadu gadu o MŚ a w kuluarach thl aż huczy...
  • thpwk: Po tych dwóch spotkaniach naszej reprezentacji naszła mnie pewna refleksja. Wydaje mi się, że Te 22 lata braku gry na najwyższym poziomie zatarły postrzeganie naszej ligii i kadry. Może ta różnica między nami, a elitą nie jest, aż tak kolosalna jak się nam utarło myśleć przez lata lata. Ciężko to było zweryfikować przez brak kontaktu nawet na poziomie spotkań towarzyskich
  • KubaKSU: Mam nadzieję, że po tych MS skauci będą patrzyć innym okiem na naszych grajków i w końcu doczekamy się gracza w NHL..tak jak mówisz przez to zatarcie i skazywanie na porażkę nasi boją się wypłynąć na głęboka wodę.. wola pewne i dobre sianko w THL ,przecież kariera nie jest zbyt długa..:)
  • JajcoW: Kara dla Górnego sprawdzana przez pasiastych na VAR....i kara w jedną stronę, chociaż Górny zaliczył sekundę wcześniej od Szweda gałę w twarz pod przykrytą rękawicą i musieli to widzieć p a l a n t y.....ale główny z krainy serów i czekolady miał własną interpretację przepisów i tylko naszemu zaaplikował 2+2.....generalnie oglądając już kilka szpilów należy stwierdzić, że jak zawsze do poziomu gry nie dopasowali się poziomem panowie w białoczarnych trykotach.
  • Arma: Łatwiej się nadrabia zaległości niż się ucieka przed resztą. Nasza liga nie jest taka słaba w Europie, tak samo repra daje radę, trzeba tylko naprawić parę spraw i coraz odważniej pukać do lepszego świata
  • PanFan1: thpwk - Arma : pełna z wami moja zgoda (już od mistrzostw 1B w Tychach pisałem że my nie jesteśmy aż tacy słabi w tę grę, a większość problemów wynika nie tyle z poziomu naszych zawodników, co z pokłosia Chwałkowego burdlu, że ten koleś do dziś nie został rozliczony ... cóż no comment) o jednym tylko trzeba pamiętać już teraz ...
  • PanFan1: ... jeżeli nadal będziemy mieli dramatycznie niskie wymagane minimum polskich graczy w meczu ligowym (6), to za dwa trzy lata będziemy mieć ogromny deficyt zawodników gotowych do gry - albo nawet zbliżonych - na dobrym poziomie i już teraz trzeba patrzeć dalej do przodu niż tylko to co za rok.
  • PanFan1: "sześciu to mało"
  • Zaba: ^^ gdyby to jeszcze dotyczyło 6 w grze... to byłoby pół biedy... ale to chodzi o 6 w składzie czy nawet w kadrze...
  • Zaba: odliczając 2 bramkarza i czwartą obronę czy nawet całą piątkę to wygląda to już znacznie słabiej...
  • Zaba: Natomiast mocna liga mocno rozwija tych Polaków, którzy się do niej łapią i w niej regularnie grają. Dlatego nie do końca zgadzam się, ze stwierdzeniem, że dla naszych młodych zawodników jedyną droga na rozwój jest uciekanie do innych lig. Co z tego, ze sa w kadrach zespołów z lepszych lig jesli w nich regularnie nie grają, albo trafiają na farmy do np I ligi czeskiej, która jest słabsza od naszej THL.
  • Zaba: Kiedyś kadrowicze, którzy grali w PLH byli w niej najlepszymi, lub co najmniej wyróżniającymi sie zawodnikami. Nie musieli się wiec wybitnie starać a i tak byli gwiazdami... Mecze na wysokim poziomie grali kilka razy w sezonie. Dziś, dzięki znacznemu wzrostowi poziomu, a także wyrównaniu ligi niemal na co dzień grają takie mecze z zawodnikami znacznie lepszymi od siebie, dzieki czemy nawet w wieku dojrzałym znacznie się rozwinęli i poprawili swoje umiejętności...
  • Zaba: ... co przełożyło się na poziom tej obecnej reprezentacji... Natomiast zgadzam się, ze jak oni zakończą grę, a do ligi nie przebiją sie kolejni młodzi to niesttey w przyszłości może sie to odbić na pozimie repry... Dlatego uważam,że bardziej potrzebna nam jest mocniejsza I liga niż zwiększanie limitu Polaków w składzie do kilkunastu zawodników i zmniejszanie pozimmu ligi.. Niesttey nie stać nas obiecnie na to aby utrzymać poziom THL przy znacznie zwiększnym limicie Polaków w składach.
  • J_Ruutu: Żaba, wszystko ok, ale to nie jest limit.
  • J_Ruutu: To jest wymagane minimum.
  • J_Ruutu: Możesz grać samymi Polakami, nie ma przeszkód.
  • Arma: Ale jest poczucie że klub grający Polakami traci możliwość rywalizowania z resztą na równych zasadach a tak byłoby minimum 10 Polaków w klubach to by liga wróciła do stanu sprzed paru lat tylko zamiast Craxy czy Sanoka byłyby Katowice
  • majk1984: Cześć. Pytanie odnośnie dojazdu do Ostravy - był ktoś z Was? Gdzie najlepiej zaparkować samochód? Pytam pod kątem zajętości tych pod halą gdzie można jeszcze zostawić?
  • AdaM1234: Pod okolicznymi sklepami masz bezpłatne parkingi.
  • AdaM1234: Np pod Kauflandem duży parking.
  • J_Ruutu: Arma, ja tylko w kwestii formalnej, po prostu nie używajmy określenia "limit Polaków w składzie", bo nie ma czegoś takiego. Jest jedynie wymagane minimum. Limit określałby maksimum.
  • Beta: Myslę ze kolega z Jastrzębia się nie obrazi jak wykorzystam jego podpowiedz odnośnie parkowania
  • Beta: poleca parkować pod OBI a stamtad 3 przystanki tramwajowe-około 7 min
  • Beta: przystanek pod sklepem
  • PanFan1: to i ja za tę podpowiedź dziękuję
  • narut: to był chyba najlepszy mecz naszej kadry w ostatnim 30 leciu...
  • Ixat: @Zaba. Święte słowa, trzeba budować mocną I Ligę z normalną ilością rund by tam mogli się ogrywać młodzi. Do tego łatwa możliwość przenoszenia się mlodych zawodników między I ligą a ekstraklasą (kontrakt na dwie ligi).
    Podniesienie minimum Polaków może nieść za sobą pułapkę finansową - polscy gracze (szczególnie teraz, przy małej ich podaży) będą oplacani powyżej rynkowej wartości bo kluby będą "na musiku".
  • szop: limit powinien zostac wole 6 Polakow w skladzie ale majacych pojecie o grze a nie po 15 i jeden gorszy od drugiego ligi Open tez nikt nie chcial a jakby nie ta liga nie byloby Nas dzis w Ostravie
  • PanFan1: To skąd weźmiemy hokeistów z przyzwoitymi umiejętnościami za lat parę Szopie ?
  • uniaosw: Ale że Jacuś juz be
  • PanFan1: Weź taką Unię - Oświęcim tylko bez urazy, podaje was za przykład, bo dobitnie dowodzi on mojemu stwierdzeniu że "minimum sześciu to zbyt mało", nie wyzłośliwiam się, bo skład macie taki a nie inny ponieważ wam przepisy pozwalają na to - mistrz Polski który do obecnej Repry dostarczył całego JEDNEGO zawodnika i to jeszcze wychowanka Podhala ...
  • PanFan1: ... gdzie są, jak za dawniejszych lat nowe oświęcimskie Wielochy, Klisiaki, Kotońscy, Garbocze itd. ?
  • narut: o tak, to były nazwiska.. faktycznie, gdzie są ich następcy ...?
  • PanFan1: Od początku byłem i nadal jestem zwolennikiem ligi open, w warunkach jakie zaistniały w naszym hokeju, żeby utrzymać, albo zbudować dobry poziom ligi, liga open jest niezbędna, ale będę się upierał że: "doors are open too wide", a "minimum sześciu to mało"
  • Arma: I ok, w czym masz problem ? Każdy klub ma dać reprze 20 grajków ? Jedni prowadzą klub tak, inni tak. Skoro chcesz rozmawiać o wychowankach do kadry to zadajmy pytanie ilu grajków do lat załóżmy 22 dało Podhale, Kato, Tychy. Okaże się wtedy że Unia niewiele odstaje od reszty
  • PanFan1: Czytałeś dokładnie co napisałem Arma ?
  • Arma: Odnoszę się do pierwszej wiadomości.
  • Paskal79: Panfan te nazwiska były temu możliwe bo Unia miała taki budżet w tamtych latach jak teraz Kato czu Tychy i mogła sobię pozwolić ściągnąć praktycznie każdego reprezentamta jakiego chciała, i w latach 90do przełomu 00miala dużo wychowanków z lat dużo wcześniejszych, gdzie miała mnóstwo chłopaków co grali w Uni od dziecka i był mega wybór,bo po pierwsze to były dzieci z roczników 76-83 gdzie Sport był praktycznie jedyna rozrywka i odskocznia od szarego życia,a po drugie rodzice za nic
  • Luque: A ja Wam powiem że kwota transferowa w wysokości 250 tyś i kluby nie będą tak sobie podkupywać, a i młody zawodnik bardziej będzie musiał próbować w lepszej lidze, no i kluby zaczną się przykładać do kształcenia sobie graczy
  • Paskal79: Nie płacili,no i nie było komputerów , smartfonów PS i innych zabijających życie podwórkowe zabawek
  • Paskal79: Lugue a skąd wzioles te 250 tys?
  • Luque: A stąd że zakładam jakieś minimum na wyszkolenie gracza...
  • Luque: No chyba że te 35 tyś. czy ile teraz tam jest to wg Ciebie odpowiednia kwota ;)
  • Paskal79: Teraz jest 50 chyba? No wiadomo że to chore, choć kogo na to stać ?Tychy i Kato
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe