Puchar Wyszehradzki: Dramatyczny mecz w Katowicach. GieKSa w półfinale! (WIDEO)
Hokeiści GKS-u Katowice zremisowali w rewanżowym spotkaniu po dogrywce ze słowackim extraligowcem HC 07 Detva 3:3. GieKSiarze w pierwszym meczu wygrali na wyjeździe 2:1, dzięki temu awansowali do półfinału Pucharu Wyszehradzkiego.
Hokejowa GieKSa, która w pierwszy meczu ćwierćfinału Pucharu Wyszegradzkiego pokonała klub z Detvy 2:1, wyjechała na lód "Satelity" w nieco innych piątkach niż te, jakie do tej pory widzieliśmy w lidze. Trener Risto Dufva szukał nowych rozwiązań taktycznych i potraktował starcie prestiżowych rozgrywek krajów Grupy Wyszehradzkiej także jako okazję do przetestowania innych wariantów gry. Mecz w pierwszej tercji toczył się dość spokojnym rytmem, słowacki klub utrzymywał się częściej przy krążku, za to hokeiści Risto Dufvy starali się wygrywać jak najwięcej walk o krążek za swoją bramką i konstruowali kontrataki. GieKSiarze mieli swoje okazje, na bramkę Simki strzelali dobrze Wajda i Franssila, a najlepsza sytuację do zmiany wyniku miał pod koniec tercji Teddy Da Costa. Jednak to goście prowadzili dzięki bramce Petera Zuzina z 13 minuty, który wykorzystał zgubienie krążka przez GKS we własnej tercji i przeprowadził skuteczny rajd.
Gospodarze zaczęli kolejną część z meczu z animuszem, co udowadniały próby Čimžara i Lähdego. Drużyna doznała poważnej straty w 25. minucie, kiedy Martin Čakajík musiał opuścić lód po starciu z rywalem. Od tamtego momentu słowacki przeciwnik przeważał na lodzie i sprawnie wykorzystał dwie dogodne sytuacje sam na sam. W 33. minucie Michała Kielera pokonał Rastislav Gašpar, a dwie minuty później uczynił to Viliam Čacho. GKS walczył o dobre okazje pod bramką Marka Simki, ale nie był w stanie sforsować obrony klubu z Detvy.
Sytuacja GieKSy przed ostatnią częścią meczu była trudna, dlatego zespół trenera Dufvy starał się o wywalczenie jak największej liczby szans. Wciąż jednak brakowało dokładnych podań i zdecydowania w tercji przeciwnika. W 47. minucie przyszło przełamanie impasu dzięki instynktowi strzeleckiemu Grzegorza Pasiuta. Ta akcja wyraźnie rozruszała katowiczan, którzy od trafienia kapitana GKS-u mieli jeszcze dwie doskonałe sytuacje na zmianę wyniku. Gdy wydawało się, że nic już się nie zmieni do końca gry, wolną przestrzeń pod bramką doskonale wykorzystał w 58. minucie Teddy Da Costa.
Tym samym okazało się, że konieczna będzie pięciominutowa dogrywka grana trzech na trzech. W niej Grzegorz Pasiut zdobył upragnionego gola na dwie sekundy przed końcem tej części meczu i wprowadził GKS do półfinału Pucharu Wyszehradzkiego!
GKS Katowice – HC O7 Detva 3:3 (0:1, 0:2, 2:0 - 1:0)
0:1 - Peter Zuzin - Peter Šišovský (12:26),
0:2 - Rastislav Gašpar - Peter Šišovský (32:34),
0:3 - Viliam Čacho - Filip Čenka, Viktor Fekiač (34:18),
1:3 - Grzegorz Pasiut - Marcin Kolusz (46:17, 4/5),
2:3 - Teddy Da Costa - Dušan Devečka (58:02),
3:3 - Grzegorz Pasiut - Marcin Kolusz, Oskar Jaśkiewicz (64:58)
Pierwszy mecz: 2:1 (awans GKS Katowice do półfinału)
Minuty karne: 8-10.
Strzały: 30-20.
Widzów: 550
GKS: Kieler – Čakajík, Devečka; Krężołek (2), Pasiut, Paszek – Salmi, Krawczyk; Lähde, Makkonen, Uski – Franssila, Wajda; Kolusz, Čimžar, Michalski – Jaśkiewicz, Tomasik; Mularczyk, Da Costa, Starzyński (4).
Trener: Risto Dufva.
Komentarze