Rosły Czech dołączył do "Pasów"
Štěpán Csamangó to drugie wzmocnienie Comarch Cracovii przed sezonem 2018/2019. Czeski napastnik, który ostatnie trzy sezony spędził lidze EBEL, podpisał roczny kontrakt.
Głównym atutem 24-letniego skrzydłowego są dobre warunki fizyczne (194 cm, 96 kg), z których potrafi zrobić użytek. Znakomicie radzi sobie też w destrukcji, potrafi odebrać krążek i powalczyć o niego pod bandami.
Ostatnie trzy sezony Csamangó spędził w Orli Znojmo. W jego barwach rozegrał 136 meczów, zdobywając w nich 9 bramek i notując 11 asyst. Na ławce kar spędził 107 minut.
Cracovia po nieudanym poprzednim sezonie zdecydowała się przebudować swój skład. Z drużyną pożegnali się wszyscy obcokrajowcy, a także byli i obecni reprezentanci Polski jak Damian Słaboń, Rafał Radziszewski, Patryk Wajda, Krystian Dziubiński, Maciej Urbanowicz i Adam Domogała.
– Miniony sezon nie był udany, trzeba było coś zmienić. Chcę zbudować całkowicie nową drużynę, trzeba patrzyć w przyszłość, a nie w przeszłość. Stąd takie, a nie inne decyzje personalne – mówi na łamach „Dziennika Polskiego” Rudolf Roháček, trener „Pasów”.
– Będziemy chcieli ściągnąć do Krakowa młodych, perspektywicznych graczy, poniżej 20. roku życia. Będą ogrywali się w naszej drużynie juniorów, najlepsi będą zdobywali szlify w pierwszym zespole seniorów. Mamy rozeznaną sytuację, wiemy, gdzie są tacy zawodnicy – dodaje.
Cracovia była jedynym klubem, która na spotkaniu klubów z przedstawicielami spółki PHL głosowali za zniesieniem limitów obcokrajowców.
– Brytyjczycy ostatnio awansowali do elity światowej, a u nich nie ma limitu zagranicznych graczy, podobnie jest w Danii, która od lat gra w gronie najlepszych zespołów świata, a także we Włoszech. Dobrzy obcokrajowcy podnoszą poziom polskiej ligi. A w klubach wszystkie siły trzeba rzucić na szkolenie młodzieży – wyjaśnia Roháček.
Komentarze