Rzeszutko: Musimy eliminować błędy
GKS Tychy pokonał na własnym lodowisku drużynę MH Automatykę Gdańsk 7:3, ale losy spotkania rozstrzygnęły się dopiero w trzeciej tercji, w której trójkolorowi zdobyli aż pięć bramek. Autorem jednej z nich był Jarosław Rzeszutko.
Przez pierwsze dwie tercje tyszanie mieli kłopot ze zdobywaniem bramek. Problemy sprawiało im także zawiązanie dobrej skutecznej akcji. Trzeba również przyznać, że drużyna gości świetnie się broniła.
– Przez czterdzieści minut gra nam się nie układała. Skuteczność przyszła w trzeciej tercji i była ona na odpowiednim poziomie. Strzeliliśmy gole i spokojnie kontrolowaliśmy grę – powiedział Jarosław Rzeszutko.
Mistrzowie Polski w poprzedniej rundzie też prowadzili z gdańszczanami, ale pozwolili im odrobić straty. Wówczas o losach spotkania przesądziła dogrywka, w której złotego gola zdobył Tomáš Sýkora.
– Przy wyniku 2:2 każdy miał w głowie to, żeby nie powtórzyć tego wyniku z Gdańska. Gramy u siebie, więc mieliśmy osiemnaście, piętnaście minut na strzelenie decydujących bramek – ocenił wychowanek gdańskiego zespołu, od sześciu sezonów występujący w Tychach.
– Musimy pracować nad każdym aspektem, żeby nasza gra wyglądała coraz lepiej. Eliminować błędy, żeby ich nie powtarzać przed kolejnymi meczami – dodał.
Tyszanie pomimo słabej pierwszej tercji, z każdą minutą coraz bardziej się rozkręcali. Zawodziła jedynie skuteczność, ale przyszła ona w najważniejszym momencie.
– Taki jest sport. Można oddawać czasem sto strzałów, a i tak żaden nie wpadnie do siatki. Można również oddać cztery strzały i będą cztery gole. Na pewno jestem zadowolony z dzisiejszej wygranej – podsumował 32-letni napastnik.
Komentarze