Šaur o porażce z Zagłębiem. "Przy czterech zdobytych bramkach powinniśmy wygrać ten mecz"
To był trudny powrót do ligowych zmagań. Comarch Cracovia przegrała na wyjeździe z Zagłębiem Sosnowiec 4:5 po dogrywce. – Po prostu nie był to dobry mecz z naszej strony – zaznaczył Jakub Šaur, obrońca „Pasów”.
Krakowianie po 14 minutach przegrywali 0:2, ale chwilę później kontaktowego gola zdobył Patryk Wronka.
W drugiej odsłonie podopieczni Rudolfa Roháčka dali popis świetnej skuteczności i w ciągu 46 sekund zdobyli trzy bramki. Mogło się wydawać, że będzie to przełomowy moment tego spotkana.
– Po słabszej pierwszej tercji zdołaliśmy obrócić mecz na swoją korzyść. Przegrywaliśmy przecież 1:2, a strzeliliśmy trzy gole i prowadziliśmy przewagą dwóch trafień. Myślę, że stracona trzecia bramka miała wpływ na to, co zdarzyło się później – ocenił Jakub Šaur.
Ale jego zespół stracił całą wypracowaną zaliczkę i do trzeciej odsłony przystąpił przy wyniku 4:4. W dogrywce szczęście uśmiechnęło się do sosnowiczan.
– Próbowaliśmy, walczyliśmy i mieliśmy kilka dobrych okazji do zdobycia gola. Nie udało się tego wykorzystać, ale z drugiej strony przy czterech zdobytych bramkach powinniśmy wygrać ten mecz – wyjaśnił czeski obrońca, który nie chciał tłumaczyć porażki trudną przeprawą z Färjestad BK w ramach rozgrywek Hokejowej Ligi Mistrzów.
– Mieliśmy tak naprawdę dwa dni, by się zregenerować i nie można tego tłumaczyć zmęczeniem. Po prostu nie był to dobry mecz z naszej strony – dodał.
W niedzielę krakowianie zmierzą się na wyjeździe z Tauron Podhalem Nowy Targ. Górale po ostatniej kolejce spadli na dziewiąte miejsce w tabeli.
– Nie zapomnieliśmy jak się zdobywa gole i wygrywa. Musimy więc po prostu zagrać tak, jak w poprzednich meczach, gdy wygrywaliśmy cztery razy z rzędu. W tym sezonie liga jest wyrównana i nikt nie odda nam punktów za darmo. W każdym spotkaniu trzeba więc dawać z siebie wszystko i grać na sto procent swoich możliwości – zakończył Jakub Šaur.
Komentarze
Lista komentarzy
szop
kupon zawaliliscie :)