Šaur: Trzeba wyciągnąć wnioski

Kibice oświęcimskiej Unii ogromnym sentymentem darzą Jakuba Šaura. W piątek czeski defensor przyjechał do grodu nad Sołą ze swoją nową drużyną - Zagłębiem Sosnowiec. Zespół dowodzony przez Piotra Sarnika musiał jednak uznać wyższość biało-niebieskich, przegrywając 3:6.

Drużyna ze stolicy Zagłębia Dąbrowskiego źle weszła w mecz i już po niespełna czterech minutach musiała odrabiać dwubramkową stratę do rywala.

– To prawda, zbyt szybko straciliśmy te dwa gole. A gdy już wróciliśmy do meczu i doprowadziliśmy do wyrównana, to potem przydarzały nam się szkolne błędy – podkreślił Jakub Šaur, który rozgrywa już ósmy sezon na polskich taflach.

– Inna sprawa, że trzeci gol zdobyty przez Unię, tuż przed końcem pierwszej odsłony, był nieco kontrowersyjny. Z mojej perspektywy w tej sytuacji był spalony w polu bramkowym, ale sędziowie uznali inaczej. Również czwarte trafienie dla rywali było dla nas bardzo pechowe. Padło wówczas, gdy krążek zatrzymał się w kałuży wody. Potem gumę przejął napastnik oświęcimian i umieścił ją pod poprzeczką. Nasz sztab szkoleniowy zgłaszał arbitrom, że po czyszczeniu tafli, woda jeszcze dobrze nie zamarzła – zaznaczył 31-letni defensor.

Zagłębie miało problem z dobrze radzącą sobie w ofensywie Unią. Zespół z Chemików 4 wykreował sobie więcej okazji i oddał na bramkę Zagłębia aż 49 uderzeń. Sosnowiczanie zrewanżowali się 24 uderzeniami.

– Unia ma większą jakość w zespole i to nie ulega wątpliwości. Ich formacja ofensywna na papierze wygląda dobrze i przekonaliśmy się o ich sile. Cóż, pierwszy mecz za nami, a teraz trzeba wyciągnąć wnioski i w niedzielę zaprezentować się znacznie lepiej. Tym bardziej, że zagramy na naszym nowym „Stadionie Zimowym” – zwrócił uwagę czeski defensor.

Dziś o 18:00 Zagłębiacy zmierzą się z Comarch Cracovią. Wszystko wskazuje na to, że to spotkanie obejrzy ponad dwa tysiące kibiców. A o jakie cele w tym sezonie będą walczyć sosnowiczanie?

– Jest nowe lodowisko, a my chcemy przyciągnąć na nie jak największą liczbę kibiców. To ma być nowa era sosnowieckiego hokeja. Aby fani częściej wybierali się na hokej, musimy grać dobrze i wygrywać mecze. Wyniki sportowe zawsze przekładają się na frekwencje na trybunach. Widzę, że wszyscy starają się tutaj, aby klub funkcjonował jak najlepiej – zaznaczył Šaur, który odniósł się też do swoich prywatnych celów.

– Wiem, po co tutaj jestem. Chcę być ważną postacią Zagłębia, grać jak najlepiej i wspierać moich kolegów. Nie zakładam sobie żadnych progów punktowych, chcę aby moja gra była korzyścią dla zespołu  – dodał.