Skandal w Tallinie
Ostatniego dnia Mistrzostw Świata dywizji 1 w Tallinie doszło do bardzo przykrego dla nas Polaków incydentu. Zawodnik Cracovii Kraków - Rafał Radziszewski całkowicie pijany odbierał brązowy medal.
W czasie uroczystości zakończenia, na oczach dziennikarzy, oficjeli oraz 2000 kibiców ledwo stojący na nogach Radziszewski oddalił się od reprezentacji, by obściskiwać się z hokeistami Austrii. Nie wszyscy mieli jednak na to ochotę czego skutkiem były przepychanki.
Pan Rafał padł przed bramkarzem Reinhardem Divisem i bił mu pokłony. Nie był to jednak koniec jego ekscesów.
Trzeźwość umyslu zachowywali jego koledzy, powstrzymując naszego golkeepera, który w czasie rundy honorowej próbował schować pod bluzę paterę, na której przyniesiono medale mistrzostw. Na skandaliczne zachowanie reprezentanta nie zareagował nikt ze sztabu szkoleniowego ani władz PZHL. Incydent ten wpłynął znacząco na wizerunek naszej ekipy.
Szkoda ogromnego wysiłku Krzysztofa Oliwy, Mariusza Czerkawskiego oraz Adama Borzęckiego, którzy błyszczeli w Tallinie na konferencjach prasowych.
Nasza reprezentacja nie była jednak jedyna. Austriacy po zakonczeniu wyrzucili bramke do boksu zawodników a kilku z nich tez dziwnie chwiało się na nogach jak podczas ostatniego meczu dołączyli do swoich kibiców.
Komentarze