Hokej.net Logo
MAJ
7

Szynal: Z nadzieją na lepszą przyszłość

Szynal: Z nadzieją na lepszą przyszłość

Przed hokeistami JKH GKS Jastrzębie kluczowe momenty pierwszej części sezonu. Najbliższe cztery spotkania zadecydują, czy podopieczni Roberta Kalabera znajdą się w "grupie silniejszej", czy też będą zmuszeni rywalizować o dwa pozostałe miejsca w ćwierćfinale fazy play-off w "grupie słabszej".

Powiedzmy sobie szczerze - dwa miesiące temu bralibyśmy taki scenariusz w ciemno. Mało kto spodziewał się, że ten zupełnie nowy zespół, oparty o wychowanków i zawodników poniżej dwudziestego roku życia, będzie w stanie nie tylko nawiązać walkę z bardziej doświadczonymi przeciwnikami, ale zdoła nawet pokonać Cracovię Kraków czy Podhale Nowy Targ. Czy zarząd JKH GKS Jastrzębie podziela tę opinię? Co będzie, jeśli ekipa trenera Kalabera jednak nie awansuje do "szóstki"? O przyszłości i młodości, sędziach i terminarzu, finansach i kibicach rozmawiamy zprezesem Kazimierzem Szynalem.

- W ostatni piątek października sędzia Zbigniew Wolas mocno podgrzał atmosferę na Jastorze…
Kazimierz Szynal- Rzeczywiście, oglądając spotkanie z Podhalem Nowy Targ na żywo trudno było nie odnieść wrażenia, że arbiter podejmował bardzo kontrowersyjne decyzje. Jednak po obejrzeniu kilku powtórek należało przyznać, że sędzia zarówno mógł podyktować rzut karny, jak i nie musiał odsyłać Kamila Wróbla na ławkę kar. Zrobił jednak to, co zrobił, i tego już nie odwrócimy. Generalnie jednak nasz zespół powinien był zagrać bardziej odpowiedzialnie w końcówce meczu. Wówczas nie trzeba byłoby przejmować się rzutem karnym, karami czy w ogóle słabym poziomem pracy sędziego.

- Czy normalną jest sytuacja, w której sędzia pochodzi z miasta, w którym siedzibę ma klub rywalizujący o "grupę silniejszą" z JKH GKS Jastrzębie?
- Nie powinno tak być. Jeśli rozjemca pochodziłby z innego ośrodka, to tych kontrowersji na pewno byłoby mniej. Nie uniknęlibyśmy ich zapewne, jednak obyłoby się bez niepotrzebnych podtekstów.

- Po raz kolejny pojawiły się błagalne prośby o sędziów z Czech…
- Ten temat przerabialiśmy już wielokrotnie. Niestety, nie jest to takie proste. Arbitrzy nawet z niższych lig czeskich mają gdzie pracować.

- Kończąc temat Polskiego Związku Hokeja na Lodzie nie mogę nie zapytać o kwestię terminarza, który poznaliśmy niemal u progu sezonu. Z perspektywy dbania o wizerunek polskiego hokeja jest to chyba działanie samobójcze.
- Fakt, że terminarz poznaliśmy na dwa tygodnie przed inauguracją uważam za skandal. Taka sytuacja powtarza się zresztą po raz kolejny. Rok temu było podobnie. Nie wiem, czym to jest spowodowane, ale nie powinno tak być. W maju odbył się zjazd sprawozdawczo-wyborczy PZHL. Wszyscy przyjęliśmy z nadzieją nowy skład zarządu związku, który zyskał przecież wówczas spore poparcie. A jednak w ciągu tych kilku miesięcy niewiele się zmieniło. Poprawy nie widać.

- Jako władze klubów ekstraligi nie macie możliwości wywarcia nacisku na związek?
- Możemy apelować, ale co roku pojawia się podobny problem. Nowy prezes PZHL otrzymał duże votum zaufania podczas ostatnich wyborów i, o ile nie zdarzy się nic nadzwyczajnego, zapewne dokończy swoją kadencję, którą rozpoczął przecież niedawno. Niemniej, takie kłopoty z ustaleniem terminarza na początku działalności nie wyglądają dobrze.

- Przejdźmy do bardziej optymistycznych spraw. Gdyby nie porażka z Podhalem i sensacja w Oświęcimiu, bylibyśmy już blisko "grupy silniejszej", nawet z perspektywą włączenia się do walki o awans do turnieju finałowego Pucharu Polski. JKH GKS jest jedną z niespodzianek tego sezonu.
- Gramy lepiej, niż można było się spodziewać i przyzna to każdy, kto ma pojęcie o naszej dyscyplinie sportu. Mamy młody zespół, który spisuje się bardzo dobrze. W poprzednich latach zanotowaliśmy sukcesy, które należy uznać za wielkie osiągnięcia. Puchar Polski i dwukrotne wicemistrzostwo kraju stały się elementem historii jastrzębskiego hokeja na lodzie. Ewentualny awans naszej młodzieży do "grupy silniejszej" postawiłbym na równi z ligowym srebrem. Jeśli jednak znajdziemy się poza "szóstką", to nie będziemy robić tragedii, bo nauka musi kosztować, a przecież ci chłopcy wciąż uczą się ekstraligi. Jeśli nadal będą robić postępy, to za rok czy dwa lata naprawdę będziemy mieli się z czego cieszyć.

- Niemniej - brak awansu do "grupy silniejszej" równałby się wymiernym stratom finansowym. Na mecz z Tychami na pewno przyjdzie więcej kibiców, niż na spotkania z SMS-em Sosnowiec.
- To prawda, jednak naszym głównym celem jest podnoszenie naszego poziomu sportowego i dlatego chcemy walczyć z najlepszymi. Aspekt ekonomiczny jest w tym przypadku ważny, ale nie najważniejszy, ponieważ wpływy z wejściówek w żadnym polskim klubie hokejowym nie mają decydującego przełożenia na budżet.

- Padło magiczne słowo "budżet", więc nie mogę nie zapytać o sytuację finansową. Przed rokiem baliśmy się, czy w ogóle uda się dokończyć sezon. Teraz wisi nad klubem podobne zagrożenie?
- Uważam, że nie. Za nasz największy sukces uważam to, że przetrwaliśmy najgorszy okres, a bieżący rok przeżyliśmy bez większych wstrząsów. Ustabilizowaliśmy finanse, jednocześnie nie rezygnując z utrzymywania grup młodzieżowych, na które wydajemy 300 tys. zł rocznie. Bez wątpienia jednak nie byłoby tego sukcesu bez naszych partnerów i tu muszę podziękować prezesowi Jastrzębskiej Spółki Węglowej, która nie zostawiła nas, nomen omen, "na lodzie". Dziękuję także pani prezydent miasta i radnym, przede wszystkim pracującym w Komisji Kultury i Sportu, jak również prezesowi firmy Prymat oraz prezesowi Januszowi Antończykowi i wszystkim naszym pozostałym sponsorom. Dzięki nim mamy stabilną teraźniejszość i nadzieję na lepszą przyszłość.

- Wróćmy do ligi. Zna pan powiedzenie, że lepiej być pierwszym na wsi niż drugim w mieście? Krótko mówiąc - biorąc pod uwagę, że mamy młody zespół, to nie lepiej wygrywać w "grupie słabszej" niż ponosić serię porażek w "silniejszej"?
- Trudno to jednoznacznie ocenić. Na pewno awans do "szóstki" byłby wielkim osiągnięciem zarówno dla naszego klubu, jak i indywidualnie dla tych chłopaków. Rzeczywiście jednak może być i tak, że w "grupie silniejszej" będziemy mieli problem z wygraniem meczu. Każdy kibic musi zdawać sobie z tego sprawę. Młodość może sobie nie poradzić w ciągłej rywalizacji ze "starymi wyjadaczami". Świat się nie zawali również dlatego, że poza "szóstką" są dwa miejsca w ćwierćfinale fazy play-off. Niemniej - nie poddajemy się i mimo porażki z Podhalem wciąż walczymy o "szóstkę".

- W niedzielę jedziemy do Oświęcimia na "mecz o wszystko".
- Przed nami w najbliższym czasie jeszcze cztery ciężkie spotkania. Istotnie, pojedynek z Unią może decydować o "być albo nie być". Ale nawet w przypadku porażki, której jako kibic nie dopuszczam, walka się nie skończy. Przecież w kolejny piątek gramy u siebie z Polonią Bytom, a następnie mamy bardzo ciężki wyjazd do Opola. Natomiast 25 listopada kończymy drugą rundę domowym spotkaniem z Toruniem, a w tym samym czasie Unia zmierzy się z Orlikiem. Może być tak, że to nie z Oświęcimiem będziemy ostatecznie rywalizować o szóste miejsce. Jeszcze wszystko jest możliwe. Trzeba grać do końca.

- Może dobrze byłoby trafić w play-offach na Cracovię. W końcu "Pasy" leżą JKH GKS.
- Zwycięstwo z Cracovią to piękny sukces, ale potrafiliśmy podjąć walkę również z innymi faworytami. Z Podhalem u siebie przegraliśmy wygrany mecz, a z Nowego Targu wywieźliśmy cenne dwa punkty. De facto poza jedną wysoką porażką z Tychami nie przydarzyły nam się wpadki, które wieszczyli dyżurni pesymiści, czyli dwucyfrowe klęski z najsilniejszymi. Jest wręcz przeciwnie - to my pozytywnie zaskakujemy naszych rywali. Sam słyszałem, jak w jednym ze sparingów trener gości ostro rugał swoich podopiecznych, że przyjechali do Jastrzębia i przegrywają z dziećmi (śmiech).

- Ile klubów pytało już o Dominika Pasia?
- Dominik to bardzo młody i utalentowany zawodnik. Jeszcze wiele gry przed nim. Na pewno jednak już teraz znajduje się w kręgu zainteresowań innych ekip. Zobaczymy, co będzie za kilka lat. To może być super zawodnik, ale pamiętajmy, że aż 75% naszej kadry to wychowankowie. Dlatego liczymy, że w tym roku powalczymy o mistrzostwo Polski juniorów. Mając tylu młodych zawodników w zespole seniorów taki cel wydaje się oczywisty. Nie możemy oczywiście wykluczyć, że nasi konkurenci do złota skorzystają z przepisu pozwalającego wypożyczać wychowanków innych klubów. To może wypaczyć wynik rywalizacji, ale na to nic nie poradzimy. Tak czy inaczej, mamy sporo świetnej młodzieży w pierwszej drużynie i to potwierdza, że obrany przez nas kierunek rozwoju jest dobry.

- Załóżmy optymistycznie, że za jakiś czas wrócą "tłuste czasy". Pojawią się większe pieniądze, dzięki którym będzie można sprowadzić na Jastor gwiazdozbiór. Czy wówczas klub nie zrezygnuje z tego kierunku rozwoju?
- Już wielokrotnie mówiłem, że nie ma odwrotu od takiej polityki. Chcemy grać naszymi zawodnikami. Jeśli nasi wychowankowie wyrażą chęć występów w JKH GKS Jastrzębie, a klub będzie w stanie spełnić ich oczekiwania finansowe, to będą u nas grali niezależnie od takiej czy innej sytuacji ekonomicznej. Oczywiście, będziemy wzmacniać kręgosłup zespołu doświadczonymi zawodnikami "z zewnątrz", bo samą utalentowaną młodzieżą nie da się stawić czoła najlepszym drużynom w Polsce. Jednak nasi wychowankowie nie muszą obawiać się, że "armia zaciężna" całkowicie pozbawi ich możliwości walki o miejsce w pierwszym składzie. Mamy duże zaplecze w postaci jastrzębskiej młodzieży. Są chłopcy w zespole juniorów i w sosnowieckiej Szkole Mistrzostwa Sportowego. Nie będzie tak, że nagle przyjdzie dziesięć gwiazd i nie będzie miejsca dla naszych hokeistów.

- Kibice zapewne ucieszą się z takiej deklaracji.
- Proszę pamiętać, że obecnie do pierwszego składu wchodzą zawodnicy, którzy rozpoczynali szkolenie już na nowym, przebudowanym Lodowisku Jastor. Poza małymi zmianami sztab szkoleniowy w grupach młodzieżowych od dekady pozostaje niemal taki sam. Ostatnio nasza księgowa wyliczyła, że przez ten cały okres wydaliśmy na szkolenie młodzieży około trzech milionów złotych. Uważam, że jest to rozsądna inwestycja, o czym świadczą nie tylko aktualne wyniki, ale również zastępy młodych ludzi, które przewinęły się przez nasz klub. Nie wszyscy pozostali przy hokeju, ale są i tacy, którzy trafili do pierwszego składu.

- Ostatnio 1/3 reprezentacji Polski juniorów to byli nasi wychowankowie. Czy klub w związku z tym może liczyć na jakiś gest ze strony PZHL?
- Wręcz przeciwnie. Ewentualna kontuzja naszego zawodnika podczas meczu reprezentacji osłabia nasz zespół w rozgrywkach ligowych i jest to wyłączny "ból głowy" klubu. Mimo to zwalniamy naszych wychowanków na mecze kadry. Dzięki temu mogą przecież zaistnieć na arenie międzynarodowej i reprezentować Polskę.

- Nie można mieć wątpliwości, że młodzież nie spisywałaby się tak przyzwoicie bez Leszka Laszkiewicza. Dobrze mieć takiego profesora.
- Leszek Laszkiewicz to wspaniały zawodnik i wspaniały człowiek. Umówiliśmy się, że pozostanie w zespole jako lider i wraz z trenerem Robertem Kalaberem będzie stanowił jeden z dwóch najmocniejszych filarów JKH GKS Jastrzębie. Panowie świetnie współpracują. Mnie osobiście może to tylko i wyłącznie cieszyć.

- Czy trener Kalaber będzie kontynuował dzieło budowy nowej drużyny również w kolejnym sezonie?
- Nie widzę powodów, aby tak się nie stało. Kalaber ma pełne zaufanie zarządu. Słowacki szkoleniowiec zna się na swojej robocie i to co robi, robi bardzo dobrze, nawet jeśli z boku słyszymy głosy niezadowolonych...

- To znaczy jakie głosy?
- Że trzyma zespół twardą ręką, choć ja osobiście wcale nie uważam tego za wadę. Chcemy, aby drużyna pod wodzą Roberta Kalabera walczyła o najwyższe cele, bo tak nam każe ambicja, ale zdajemy sobie sprawę, że warunki finansowe i kadrowe są takie, jakie są. Możemy odpaść we wczesnej fazie play-off z rywalem znacznie wyżej notowanym i dysponującym budżetem trzykrotnie przebijającym nasz. Zakładamy jednak, że w ćwierćfinale wystąpimy i wciąż nie składamy broni w walce o "szóstkę".

- To Kalaber wymyślił Tomasza Kominka? Czeski napastnik jest odkryciem początku sezonu.
- Nie jest wielką tajemnicą, że trener ma dobry przegląd "czechosłowackiego" rynku. Proszę mi wierzyć, iż nie jest łatwo znaleźć zawodnika, który jednocześnie prezentuje wysoki poziom i wyraża chęć gry za takie pieniądze, jakie jesteśmy mu w stanie zapłacić. Kominek rzeczywiście "odpalił" i w związku z tym trudno powiedzieć, czy zostanie z nami po tym sezonie. Niemniej proszę zauważyć, że nie tylko nasi wychowankowie są ludźmi bardzo młodymi. Również Czesi, którzy dołączyli do zespołu w przerwie letniej, to hokeiści, o których nie da się powiedzieć, że przyjechali do Jastrzębia na sportową emeryturę.

- Na koniec będzie mniej wesoło. Ostatnio na Jastorze jest dość cicho. Gdyby nie Jarek, to nikt nie zerwałby się do dopingu. Klub kibica obraził się na zarząd?
- Nic mi o tym nie wiadomo. Jako zarząd nie mamy wpływu na to, czy i w jaki sposób kibice prowadzą doping. Wzięliśmy pod uwagę wyniki głosowania fanów w kwestii kolorystyki strojów, więc doceniamy ich zdanie i opinię. Nie jestem jednak w stanie stwierdzić, jakimi zasadami rządzą się w swoim gronie i czym kierują się przy wyborze spotkań, w których wspierają (lub nie) nasz zespół. Natomiast chwała Jarkowi za to, że z własnej inicjatywy stara się porywać trybuny do dopingu, na który ta drużyna zasługuje. Ten młody, perspektywiczny zespół w każdym sympatyku JKH GKS Jastrzębie musi budzić optymizm i nadzieję na przyszłość. Dlatego zapraszam wszystkich kibiców na nasze mecze - warto zawitać na Jastor i być świadkiem, jak ta ekipa dojrzewa.

rozm. mg/jasnet.pl

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Paskal79: Krajowy...
  • Oilers: Brytyjczycy nie istnieją, jak oni strzelili wczoraj dwie bramki kanadzie?
  • Paskal79: Kanada jak Kanada oni wychodzą z założenia że są najlepsi i każdego ograją, ich motywacją i podejście do takich drużyn jest praktycznie na 30%bo i tak wygrają.....
  • Paskal79: Porównajcie podejście Finów a Kanadyjczyków, Finowie zawszę podejdą przynajmniej solidnie....
  • KubaKSU: Pascal chodzi mi o rozmowy z nimi.
  • HokejfanNT: Kuba oni już podpisali w NT
  • HokejfanNT: Jeśli to samo mamy na mysli
  • Paskal79: No Galant raczej w NT
  • Paskal79: Rozmowy z Polakami są bardzo ciężkie....! Najtrudniesi....
  • KubaKSU: Słyszałem coś innego ,ale może masz racje NT
  • HokejfanNT: Ja ajurat nie mam na myśli Polakow
  • narut: Kazachstan raczej mecz ze Słowacją sobie odpuścił, oni już wiedzą co mogą ugrać a czego nie mogą..z jednej strony boję się trochę wizerunkowo 2-cyrówki a z drugiej lepiej te siły sobie zostawić na kluczowe mecze a dzisiejszy ze Szwecją potraktować swobodnie, na luzie jako przygodę i do szybkiego zapomnienia jeśli chodzi o wynik.. wcz. mecz mnóstwo sił nas niewątpliwie kosztował.. nic nikomu nie musimy udowadniać..
  • KubaKSU: NT chodzi o Mroczka i Galanta
  • JustARide: @narut Our roster is made up of only Latvian born and raised players.
  • Paskal79: Kuba to kto wg Ciebie przyjdzie z Polaków do Uni.....?
  • kavka: Mecz czechy-finlandia w typerze nie obliczony?
  • KubaKSU: Chodzą słuchy ze nasi gadają z kimś zza mostu ,a czy to prawda..:)
  • botanick: Bagiś za most?
  • fruwaj: słaby ten bramkarz łotewski...
  • fruwaj: Bagiś w pakiecie z Woźniakiem za most za free ;)
  • Obserwator6619: Nie przepadam za Lotwa,ale Fr nie powinna dzis wygrac.....
  • Paskal79: Dla nas dobrze by wygrała Łotwa....
  • Paskal79: Fruwaj ja Ci dziękuj za takie pakiety:-)
  • Obserwator6619: CAN cos cienko...
  • narut: Can zawsze w ostatnich latach kapryśnie rozpoczynała..
  • narut: oby się nie okazało że wczoraj przegraliśmy najważniejszy mecz.. o utrzymanie.. niezły mecz Fran-Łotwa.. ale też myślę, że i Kazachstan postawi się im..
  • szop: no dobrze dla Nas jakby Łotwa jednak wygrala
  • Paskal79: No dziwnie ta Łotwa gra ....
  • narut: no właśnie.. ale póty co na to się nie zanosi.. współczuje trochę łotewskim kibicom którzy w super nastrojach musieli wybierać się na te mistrzostwie.. tymczasem w 2 pierwszych meczach z outsiderami ich drużyna mocno została sprowadzona na ziemię...
  • J_Ruutu: Łotysze chyba oczekiwali że te słabsze drużyny się przed nimi położą, z szacunku dla medalistów :D
  • szop: gol
  • Zaba: Co ci Łotysze wyprawiają?
  • JustARide: @Zaba We are ranked as 10th team in the world. The fact that we medaled last year doesn't make us top 3 lol.
  • Paskal79: Dal nas kicha wynik a jak Francja wygra to będziemy musieli wygrać na czysto z Francją....
  • narut: dlatego dzś tym Szwedom trza odpuścić, potraktować ten mecz jako hokejową przygodę, i nie zważać na komentarze pomeczowe, zapomnieć byleby mieć jak najwięcej sił na Francję.. po Łotyszach widać ile ich wczorajszy mecz z nami kosztował..
  • JustARide: @Paskal79, it doesn't look good for Poland. France looks better than the Poles looked yesterday. It looks like the point you gained against "the medalists" might be greatly overvalued. Our team sucks this year.
  • JustARide: @narut The French team also played yesterday. We're not tired, we just sucked. The fact that our second line center was thrown out probably attributes more to us being tired than the yesterday's match.
  • JustARide: @narut, also the goal difference is a tie breaker
  • JustARide: lol
  • Zaba: Ostatnia sekunda 😀
  • JustARide: Why would the French go on offense with 5 second left? :D
  • JustARide: 1.4 seconds to spare, cold as ice :D
  • Paskal79: Dla nas dobrze
  • Zaba: @JustARide in my opinion Latvia played today much worst than yesterday...
  • JustARide: Good luck against the Swedes, I'll probably will be watching
  • Obserwator6619: dobre
  • JustARide: We didn't allow any clean goals yesterday. There is no defense against a deflection. Also, we had the initiative for the entire game yesterday. Today we had to ice the puck multiple times. The French had a decent powerplay and they were in control of big chunks of the game. None of that can be said about Poland. Unfortunately so. I will be cheering for the Poles to stay in the top division. I simply can't cheer for the Kazakhs and the French.
  • JustARide: Especially not the Kazakhs who always have naturalized players on their team. Like Kevin Dalambek.
  • Paskal79: Najlepszy z ekspertów to Tomek Valtonen, Mariusz Czerniawski też ale jednak dalej gwiazdorzy,ale to nie jest nic zlego:-)
  • Paskal79: Tomek mówi bez rządnych skrupułów,wli jak idzie,nic nie koloryzuje,a jednak Mariusz bardziej waży słowa,ale fajnie się takich speców słucha
  • Foxxy: [****], ale czemu wy się chcecie kłaść już przed Szwedami? Wiadomo że są Faworytem, ale czy Łotwa nas też nie miala roz[****]ic?
  • Foxxy: Jak czytam niektóre wpisy że mecz że Szwedami trzeba odpuścić to już kurwica bierze. Niech walczą w każdym meczu tyle ile mają sił, i zobaczymy na ile to wystarczy
  • J_Ruutu: Hajda na Szweda!
  • Foxxy: My możemy, ONI MUSZĄ, I TO JEST NAS GŁÓWNY ATUT
  • emeryt: brak Linusa w kadrze Szwecji ,tutaj szukałbym szansy na pukniecie kilku bramek
  • Foxxy: Też widać po Szwedzkich mediach, śmiali sie ze będzie 2 cyfrówka i mega łatwy mecz, a po wczorajszym meczu juz inna retoryka i ze to bedzie trudny mecz
  • J_Ruutu: Co to w ogóle za teksty żeby odpuścić? Jak wy sobie to wyobrażacie? Chłopaki pierwszy raz w życiu mają okazję grać o stawkę z takimi rywalami, a wy wymagacie od nich odpuszczania? To może od razu walkower?
  • Foxxy: W sumie jak mają odpuścić to po c[****] tam jechali.
  • J_Ruutu: Każdy kto uprawiał jakikolwiek sport wie że w takiej sytuacji tym bardziej nie ma mowy o odpuszczaniu.
  • Foxxy: 50 lat mineło od naszej ostatniej wygranej
  • Foxxy: Zabolotny na bramce? no ja [****]e
  • Zaba: Z Dania dobrze bronił
  • mario.kornik1971: Zabolotny w bramce, bardzo dobry ruch trenera
  • szop: Ja tez tak uwazam
  • JustARide: @Foxxy The Swedes won't win with a double digit lead. They wouldn't run up the score that much. If they will get a lead of 4 or more goals, they will just shut down their zone and score only if they have to (to not look stupid (on breakaways, 2-1, powerplays etc).
  • Paskal79: A ja myślę że to źle,chyba że Marey zgłosił kontuzję czy że jest bardzo zmeczony....
  • thpwk: Jedynie czego oczekuję to takiego serducha jak wczoraj.
  • jastrzebie: typuję 8-1 dla Szwecji
  • Foxxy: Ja bym wolał by bronił jeden bramkarz. jak dla mnie mogą wysoko przegrać, ale oczekuje walki
  • Foxxy: Przynajmniej nasi Hokeiści nie będą błagać Szwedów by nie strzelali,
    jak wkłady na mundialu Argentyńczyków
  • jastrzebie: Marej bronił dobrze ale nie bardzo dobrze
  • hanysTHU: Jadymy. To co?
    Aaaaaaaeeeeejaaaaoooo!!!!¡!!!!!!
  • Foxxy: Do Boju POLSKO!!!!
  • Foxxy: Od razu trzeba w się w Szwedów w[****], by poczuli że się ich nie boimy
  • Luque: Najważniejsze żeby była ambicja i charakter
  • jastrzebie: I tak nie ma szans. lepiej oszczędzać siły.
  • KubaKSU: Da ktoś link do meczu ?
  • fruwaj: https://livetv.sx/pl/eventinfo/205299549_szwecja_polska/
  • jastrzebie: http://onhockey.tv/
  • Obserwator6619: Trzymajcie sie chlopaki!!!!!!
  • Obserwator6619: Jest dobrze, 0:0....
  • fruwaj: oj Pasiu Pasiu...
  • Foxxy: kurde jakby to trafił
  • Zaba: Byłyby jaja jakby PAS to trafil
  • Foxxy: samobój
  • Paskal79: Szwedzi kosmos drużyna....!
  • Foxxy: ale my im jak na razie nie ustępujemy
  • fruwaj: zamiast Pasia strzelił Kruczek...
  • Oświęcimianin_23: Polska 0-1 Kato:)
  • Obserwator6619: samobojstwo...
  • Zaba: Asysty przy bramce samobójczej? Naprawdę?
  • szop: nie narzekami kibicujemy przeciez nie celowo to zrobil
  • Obserwator6619: szkoda
  • Foxxy: 2-0
  • fruwaj: echhh Wronczes...
  • 1946KSUnia: Szkoda no. Yindywidualne blędy
  • Paskal79: Wronka wczoraj stracił też 3-4 krążki,ale Łotwa tego nie wykorzystała,a Szwedzi to poziom wyższy
  • Oświęcimianin_23: Pomagamy Szwedom jakby sami nie mogli:)
  • Szefu: Wam też tak obrazem szarpie?
  • Foxxy: ale gdybyśmy wykorzystali te dwie nasze setki byłoby inaczej, bo po od razu po kontrach padały bramki
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe