Trener reprezentacji Czech: Polska to ostatni naród, którego moglibyśmy nie doceniać
W swoim drugim meczu w turnieju kwalifikacji olimpijskich Polki zmierzą się z reprezentacją Czech. Czeszki są zdecydowanymi faworytkami, ale ich trener zapowiada, że nie zlekceważą naszej drużyny. - Polska to chyba ostatni naród, którego moglibyśmy nie doceniać - mówi.
Polki wczoraj na inaugurację turnieju grupy C w Chomutovie przeżyły bolesne zderzenie z poziomem drużyn z elity Mistrzostw Świata i uległy Węgierkom 1:11.
Tymczasem jutro czeka je teoretycznie jeszcze trudniejsze zadanie. O ile reprezentacja Węgier na ostatnich MŚ kobiet zajęła przedostatnie miejsce i spadłaby z elity, gdyby nie odwołano turniejów niższych dywizji, to Czeszki zajęły w Calgary 7. pozycję, wygrywając w grupie m.in. właśnie z drużyną Węgier.
Podopieczne trenera Tomáša Paciny przed własną publicznością grają o pierwszy w historii awans do turnieju hokejowego kobiet na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich i są faworytkami całej imprezy.
Polki w hierarchii Mistrzostw Świata są o dwa poziomy niżej od swoich jutrzejszych rywalek, czyli w dywizji IB. W rankingu międzynarodowym znajdują się o 12 miejsc niżej niż gospodynie chomutovskiego turnieju - na 19. pozycji. Pacina zapowiada jednak, że jego drużyna nie zlekceważy zespołu Ivana Bednara.
- Widziałem pierwszą tercję ich meczu z Węgierkami. Polki broniły dobrze i wychodziły do kontrataków - powiedział czeski szkoleniowiec po pierwszym meczu swojego zespołu na turnieju w Chomutovie, wygranym 3:1 z Norwegią. - Węgierki są bardziej doświadczone i mają lepsze indywidualnie zawodniczki, ale Polska to jest naród, który nigdy się nie poddaje i byłby to chyba ostatni naród, którego moglibyśmy nie doceniać.
Mecz reprezentacji Polski i Czech rozpocznie się jutro o godzinie 16. W niedzielę Polki zakończą udział w turnieju grupy C kwalifikacji olimpijskich meczem z Norwegią.
Komentarze