Trzy drobne urazy i porażka w próbie generalnej
Hokeiści GKS-u Tychy porażką z GKS-em Katowice 2:3 zakończyli etap meczów sparingowych. W ekipie z piwnego miasta zabrakło trzech ważnych zawodników.
W starciu z katowiczanami sztab szkoleniowy tyszan nie mógł skorzystać z usług defensora Jasona Seeda, środkowego Michaela Cichego oraz występującego na skrzydle Jakuba Witeckiego.
– Tych trzech zawodników narzeka na drobne urazy. To właśnie z tego powodu nie znaleźli się w składzie – zaznaczył Krzysztof Majkowski, trener brązowych medalistów poprzedniego sezonu.
Tyszanie po pierwszej odsłonie prowadzili 1:0, a na listę strzelców wpisał się Dienis Sierguszkin. Katowiczanie po przerwie odpowiedzieli z nawiązką, bo sposób na Ondřeja Raszkę znaleźli dwaj obrońcy: Carl Hudson i Patryk Wajda. W trzeciej odsłonie wyrównał Renārs Kārkls, ale ostatnie słowo w tym spotkaniu należało do GieKSy, a konkretnie do Patryka Wronki.
– Wyrównane spotkanie, zresztą wynik 3:2 odzwierciedla to, co się działo na lodzie. Niestety byliśmy gorsi o jedną bramkę i przegraliśmy ten mecz – ocenił trener GKS-u Tychy.
– To było ostatnie spotkanie sparingowe. Przygotowania praktycznie przebiegały bez zakłóceń. To, co mieliśmy zaplanowane, wykonaliśmy. Jesteśmy gotowi do początku sezonu – dodał.
Komentarze