Wróbel: Namieszamy w lidze
Marek Wróbel po ponad dwóch latach spędzonych w Comarch Cracovii zdecydował się wrócić do swojego rodzinnego miasta i podpisać kontrakt z MH Automatyką Gdańsk. 28-letni napastnik liczy, że jego nowy-stary klub namiesza w przyszłym sezonie.
– Zagrać ponownie przed własną publicznością? To najlepsze uczucie na świecie. Gdańsk jest moim miastem. Tu się urodziłem, tu się wychowywałem, tu mam rodzinę i przyjaciół. Nic tylko się cieszyć – powiedział Wróbel.
Poprzednie dwa lata były dla niego bardzo udane, wszak zdobył z krakowskim klubem dwa mistrzowskie tytuły i zagrał w elitarnych rozgrywkach Hokejowej Ligi Mistrzów.
Marek Wróbel w 31 meczach ubiegłego sezonu zasadniczego zdobył 6 bramek i zanotował 8 asyst. Razem z Maciejem Urbanowiczem, Mateuszem Rompkowskim, Dawidem Maciejewskim i Filipem Drzewieckim stanowił gdański „zaciąg” w ekipie Comarch Cracovii.
– Etap gry w Cracovii uważam za zakończony. Skupiam się wyłącznie na grze w swoim macierzystym klubie. W poprzednim sezonie MH Automatyka Gdańsk walczyła o utrzymanie w lidze, a w nowym zagramy o wyższe cele. Myślę, że namieszamy w lidze, a szóste miejsce jest w naszym zasięgu – przyznał napastnik.
Wróbel cieszy się, że będzie mógł pracować z białoruskim szkoleniowcem Andrejem Kawalouem.
– Jest to chyba najlepszy trener, z jakim dotychczas pracowałem. Te dwa treningi pokazały, że ma ogromny warsztat. Oceniam je bardzo pozytywnie. Wiem, że trener Kawalou potrafi wkomponować każdego zawodnika do zespołu. Nie ma u niego grupy osób wrzuconych do jednego kotła, jak bywało to w drużynach, w których wcześniej grałem. Każdy wie, za co odpowiada – zakończył wychowanek gdańskiego hokeja.
Komentarze