Wygrali bez bramkarza dwa razy z rzędu. Genialny ruch trenera [WIDEO]
Wycofywanie bramkarza w dogrywce staje się na europejskich taflach coraz popularniejsze. Oto zespół, który pokazał, jak to zrobić, by wygrać. Dwa razy z rzędu.
Trener szwedzkiej drużyny Timrå IK Anders Karlsson zbiera w swoim kraju pochwały za decyzje, które pomogły jego drużynie wygrać dwa ostatnie spotkania w SHL.
W sobotę ekipa z Timrå pokonała na wyjeździe 3:2 Örebro HK, a wczoraj w takim samym stosunku Linköpings HC. W obu meczach przegrywała 0:2 i odrabiała straty, w obu o wyniku decydowała dogrywka, a w obu dogrywkach 53-letni szkoleniowiec zdecydował się zdjąć swojego bramkarza.
Szwedzkie media nazywają jego decyzję genialnym posunięciem, bo w obu przypadkach grające w przewadze liczebnej w polu "Czerwone Orły" potrafiły sytuację wykorzystać i zdobywały zwycięskie gole.
W sobotnim spotkaniu w Örebro manewr zadziałał dwukrotnie, ale za pierwszym razem raczej w klasycznych okolicznościach. Bramkarz David Rautio zjechał bowiem do boksu na nieco ponad 2 minuty przed końcem drugiej tercji, gdy jego zespół szukał wyrównania. Znalazł je po 7 sekundach.
Zwycięski gol Timrå IK po wycofaniu bramkarza w dogrywce meczu z Örebro HK:
W dogrywce udało się po raz drugi, a trafił Magnus Pääjärvi, któremu asystował Anton Wedin. Wczoraj w Linköping sam Wedin rozstrzygnął mecz. Tym razem potrzeba było na to 4 sekund po wycofaniu z bramki stojącego w niej tym razem Jacoba Johanssona. Zawodnik, który wjechał na lód z boksu za niego, nie zdążył nawet dotknąć krążka, ale oficjalnie gol padł po wycofaniu bramkarza.
- Chodzi o to, żeby wygrać, a łatwiej jest wygrać grając 4 na 3 przeciwko drużynie, która jest bardzo zmęczona niż później w karnych - tłumaczy swoją motywację Karlsson.
Wie o czym mówi, bo jego zespół grał dogrywki w trzech ostatnich meczach. W pierwszym z nich, w ubiegły czwartek przeciwko Brynäs Gävle, trener bramkarza nie zdjął. Gol w dogrywce nie padł, doszło rzutów karnych, a jego zespół je przegrał. Popularny "Ante" postanowił więc następnym razem zagrać inaczej.
Zwycięski gol po zdjęciu bramkarza w dogrywce meczu z Linköpings HC:
- To było świetne, a jednocześnie wiemy, co by się mówiło, gdyby przegrali. Wtedy byłaby to katastrofalna decyzja - ze śmiechem komentował w studiu telewizji C More były bramkarz Petter Rönnqvist.
Karlsson przyznaje, że nie po jego myśli była zmiana przepisów przed tym sezonem, zgodnie z którą przed dogrywką meczu SHL drużyny zmieniają strony. To bowiem oznacza, że w dogrywce każdy zespół ma "długą zmianę" tak samo, jak w drugiej tercji, a tym samym bramkarz ma do swojego boksu dalej. Ostatecznie jednak się tym nie przejął i podtrzymał decyzję o wprowadzaniu dodatkowego gracza z pola.
- Nic się nie stało - mówi. - Powiedziałem zawodnikom: "Następnym razem zdejmuję cholernego bramkarza" i trzeba się tego trzymać.
- Nasz plan jest taki, żeby grać 3 na 3 jak najwięcej w tercji ataku i jak najbardziej ich zmęczyć, a jeśli wtedy nadarzy się okazja, to zdejmujemy bramkarza - tłumaczy Anton Wedin.
Komentarze