Zawodnik KH Energi o opiniach kibiców. "Nie jesteśmy szrotem ze wschodu"
Na emocjonalną wypowiedź zdecydował się Jegor Szkodienko. 22-letni hokeista zaatakował kibiców, którzy rzucają inwektywy pod adresem zawodników „Stalowych Pierników”. – Hej hejterzy, jeśli to czytacie, jeśli macie coś do nas, to przyjdźcie i powiedzcie to nam w twarz, wiecie, gdzie nas znaleźć – zaznaczył.
Rosjanin udzielił wywiadu oficjalnej stronie toruńskiego klubu. Opowiedział w nim o trudnym okresie kwarantanny, oczekiwaniu na wyniki związane z zakażeniem wirusem SARS-CoV-2 oraz o indywidualnych przygotowaniach do sezonu.
Dość ostro wypowiedział się o kibicach toruńskiego klubu, którzy określają zagranicznych zawodników „szrotem ze wschodu” oraz „Ruskami”.
– Może niektórzy zapominają, że my widzimy te komentarze i potrafimy zrozumieć to, jak jesteśmy określani przez niektórych ludzi. Pierwsze o czym myślę, to to, kim są ludzie, którzy dają takie osądy. Czy są to osoby, które nas oceniając, same robią w życiu coś na wysokim poziomie, bez względu na to, czy jest to sport, czy np. biznes? Czy może jest tak, że osoby, które mówią takie rzeczy, ukryte za internetowymi nickami, same nie robią w życiu nic interesującego, a ich jedyne „osiągnięcie” to siedzenie w domu i uprawianie trudnej sztuki „nic nierobienia” – zastanawiał się 22-letni zawodnik, który w poprzednim sezonie występował zarówno na obronie, jak i na środku ataku.
– Wydaje mi się, że jeśli starasz się robić coś w życiu, dążysz do jakiegoś celu i wiesz, ile wysiłku i energii, trzeba włożyć w to, żeby osiągnąć cel, to nigdy nie pozwoliłbyś sobie na takie komentarze. Nie rozumiem jaki jest ich cel? Po co ktoś, kto uważa się za kibica, obraża zawodników i robi to publicznie, pozwalając na to, by kibice innych drużyn czytali jak toruńscy kibice opluwają toruńską drużynę – pieklił się Szkodienko.
Jego zdaniem drużyna jest jednym organizmem, wspólnotą, na którą składają się wszyscy zawodnicy, władze klubu i kibice.
– Jako profesjonalni sportowcy staramy się puszczać bokiem takie komentarze, bo po co pozwalać, aby odbierały ci energię. Do tych, którzy tak mówią, powiem krótko: nie jesteśmy szrotem ze wschodu, oddajemy swoje umiejętności i siły dla toruńskiej drużyny. Barwy flagi toruńskiego klubu i barwy flagi rosyjskiej różnią się tylko kolejnością kolorów (uśmiech) – zaznaczył zawodnik, który w poprzednim sezonie rozegrał 51 meczów i zdobył w nich 16 punktów (7 G + 9 A)
– Jeśli ktoś uważa nas za hokejowy odpad, to niech odpuści sobie później przybijanie piątki po meczu, autografy, wspólne zdjęcia na posezonowym spotkaniu albo inne tego typu gesty. Hej hejterzy, jeśli to czytacie, jeśli macie coś do nas, to przyjdźcie i powiedzcie to nam w twarz, wiecie, gdzie nas znaleźć – zakończył Jegor Szkodienko.
Dziś „Stalowe Pierniki” rozegrają swój pierwszy sparing. Podopieczni Juryja Czucha zmierzą się na wyjeździe z wicemistrzem Polski – Re-Plast Unią Oświęcim (godz. 18:00).
Komentarze