Zielińska: Nie zrezygnowałam z gry dla reprezentacji
W ostatnim czasie dobrze spisuje się reprezentacja Polski kobiet. Brakuje jednak w niej Julii Zielińskiej, występującej na co dzień w Finlandii. W kuluarach pojawiły się plotki, że Polka zrezygnowała z gry dla kadry. Czy to prawda?
– Zdecydowanie nie. Chcę uciąć te plotki, bo jeśli tylko będę mogła, to będę grała dla Polski. Zapowiadałam wcześniej, że moja absencja w mistrzostwach świata będzie spowodowana egzaminami maturalnymi. Hokej jest dla mnie bardzo ważny, ale dziewczynom ciężko utrzymać się z samej gry, więc trzeba myśleć o przyszłości – przyznała szczerze polska zawodniczka w rozmowie z TVP Sport.
Zabrakło jej też na ostatnich Mistrzostwach Świata Dywizji IB kobiet w Korei Południowej, gdzie Polkom niewiele zabrakło do awansu do wyższej dywizji.
– Ale spisały się beze mnie bardzo dobrze, bo zajęły drugie miejsce, przegrywając jedynie z gospodyniami. Oczywiście starałam się śledzić te mistrzostwa i cieszę się ze srebra dziewczyn – zaznaczyła Julia Zielińska.
Kolejna szansa dla "Orlic" na awans nadejdzie już 31 marca w łotewskiej Rydze. Polki zmierzą się tam z gospodyniami, Włoszkami, Słowenkami, Brytyjkami i Słowaczkami.
– Mam nadzieję, że uda się awansować. Z sezonu na sezon rośnie poziom reprezentacji. Dwa razy z rzędu byłyśmy o krok od awansu, więc wierzę, że w Rydze wreszcie się uda. Coraz więcej naszych hokeistek wyjeżdża do klubów zagranicznych, do tego spora część kadrowiczek trenuje na co dzień razem w zespole TAURON Metropolia Silesia i występuje w European Womens' Hockey League (EWHL). To procentuje z roku na rok – stwierdziła.
Równie dobrze biało-czerwone radzą sobie w EWHL, gdzie po 12 spotkaniach zajmują pierwsze miejsce z 11 zwycięstwami na swoim koncie.
– Start rzeczywiście imponujący. Niedzielna wygrana 4:0 z silnym kazachskim Aisulu robi wrażenie. Teraz jeszcze przed dziewczynami mecze z silnymi zespołami Hokiklub Budapest i HC SKP Bratislava. Po tych spotkaniach będziemy w stanie powiedzieć znacznie więcej o sile Tauron Metropolia Silesia – powiedziała wychowanka Naprzodu Janów.
Jej nominalny zespół również dobrze sobie radzi. W 20 meczach zdobył 47 punktów i zajmuje obecnie drugie miejsce z niewielką stratą do lidera. Wynosi ona „cztery” oczka.
– Na pewno jest bardzo duża mobilizacja. Aktualnie jesteśmy wiceliderem tuż za HIFK Helsinki. Przez sezonem do zespołu prowadzonego kolejny rok przez Samiego Haaponena dołączyły dwie bardzo doświadczone zawodniczki: napastniczka Emma Nuttinen oraz obrończyni, olimpijka z Pekinu Minnamari Tuominen. Jest się od kogo uczyć. Miałam okazję już grać w jednej parze z 33-letnią Tuominen, która ma za sobą także grę w Ameryce Północnej. Bije od niej pewność na lodzie, a swoim spokojem i trafnymi decyzjami zwiększa szybkość naszej gry – stwierdziła.
Niespełna 19-latka rozgrywa bardzo dobry sezon w Finlandii. Po 20 spotkaniach ma na swoim koncie 21 "oczek", co już jest lepszym wynikiem niż w całym poprzednim sezonie.
– To prawda. Jak na razie dobrze mi się punktuje i oby tak pozostało. W osiemnastu meczach strzeliłam dziewięć goli i osiem razy asystowałam, więc są powody do radości. Chcę jak najlepiej pożegnać się z Europą – zakończyła.
Całość wywiadu dostępna tutaj --> https://sport.tvp.pl/74383006/julia-zielinska-jesli-tylko-bede-mogla-to-bede-grala-dla-polski
Komentarze