Złoty FINisz w Pekinie. Finowie po raz pierwszy mistrzami olimpijskimi
Reprezentacja Finlandii po raz pierwszy w historii zdobyła mistrzostwo olimpijskie w hokeju. Finowie dziś w finale Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie pokonali drużynę Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego.
Podopieczni Jukki Jalonena jako jedyny zespół przeszli przez cały turniej z samymi zwycięstwami, a pieczęć na sukcesie postawili zwycięstwem 2:1 nad broniącą złotych medali sprzed 4 lat rosyjską ekipą, choć musieli najpierw odrobić straty.
Walczący o swój pierwszy złoty medal olimpijski Finowie zaczęli mecz znacznie aktywniej i to oni zarzucali urodzonego właśnie w Finlandii rosyjskiego bramkarza Iwana Fiedotowa strzałami w pierwszej tercji, ale prowadzenie objął zespół Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego. W 8. minucie, gdy na ławce kar za faul wysoko uniesionym kijem siedział Hannes Björninen, podopieczni Aleksieja Żamnowa potrzebowali 18 sekund do wykorzystania przewagi. Precyzyjnym strzałem Harriego Säteriego pokonał jeden z mistrzów olimpijskich sprzed 4 lat w barwach drużyny Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego Michaił Grigorienko.
Finowie w pierwszej tercji oddali na bramkę Fiedotowa 15 strzałów, ale gracz CSKA Moskwa miał odpowiedź na wszystkie i Rosjanie, którzy strzelali tylko 7-krotnie, po 20 minutach prowadzili 1:0.
Fiedotow nie dał jednak rady w 24. minucie, gdy będąc zasłoniętym wpuścił do swojej bramki krążek wrzucony spod bandy przez Ville Pokkę. "Guma" po drodze mijała graczy obu drużyn, ale żaden z Finów jej nie dotknął i obrońca rosyjskiego Awangarda Omsk zdobył niezwykle ważnego swojego pierwszego gola na turnieju. Wynik 1:1 utrzymał się do końca drugiej tercji, a mecz został rozstrzygnięty na początku trzeciej odsłony.
Dla Finów to był dzień czwartej formacji i pierwszych goli na turnieju, bo tak jak po raz pierwszy trafił obrońca czwartej pary Pokka, tak w 31. sekundzie trzeciej Björninen otworzył (i zamknął) swoje strzeleckie konto. Napastnik czwartego ataku drużyny "Suomi" odkupił swoje winy za karę z pierwszej tercji, która dała rywalom prowadzenie i zmieniając tor lotu krążka po strzale Markko Anttili wyprowadził swoją ekipę na 2:1.
Jeśli był na tym turnieju zespół przeciwko któremu Rosjanie najbardziej nie chcieliby gonić wyniku, to była nim z pewnością reprezentacja Finlandii. Ale gra Finów w trzeciej odsłonie nie ograniczyła się tylko do obrony we własnej tercji. Wręcz przeciwnie - to oni byli aktywniejsi pod bramką rywali i dominowali na lodzie. Wymowny jest fakt, że choć zespół Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego powinien gonić wynik, to w trzeciej odsłonie oddał zaledwie 3 strzały. Finowie strzelali 10 razy. Więcej goli już nie zdobyli, ale nie było im to potrzebne, bo ostatecznie wygrali 2:1 i po raz pierwszy w historii sięgnęli po hokejowe mistrzostwo olimpijskie.
Symboliczne dla fińskiego hokeja opartego od lat na kolektywie, a nie indywidualnych osiągnięciach gwiazd, było to, że o zdobyciu złotych medali przesądziła czwarta "piątka". W całym turnieju mistrzowie olimpijscy mieli 10 różnych strzelców goli, a punktowało 21 z 22 graczy z pola. Do protokołu punktem nie wpisał się jedynie Toni Rajala, który wystąpił tylko w jednym meczu.
Wcześniej Finlandia zdobyła na igrzyskach 2 srebrne i 4 brązowe medale. Na podium olimpijskich turniejów stawała 6 razy w 7 ostatnich imprezach. Do "złota" w Pekinie poprowadził ją trener Jukka Jalonen, z którym Finowie już zdobyli mistrzostwo świata w 2011 i 2019 roku, a także mistrzostwo świata juniorów w 2016.
Rosjanom nie udało się obronić mistrzostwa olimpijskiego wywalczonego przed 4 laty w Pjongczangu pod nazwą "Olimpijscy Sportowcy z Rosji", ale i tak w dwóch turniejach bez gwiazd NHL dwukrotnie byli w finale. W 5 poprzednich imprezach rozgrywanych z udziałem zawodników najlepszej ligi świata reprezentacja Rosji znalazła się w finałowej rozgrywce tylko raz - w 1998 roku w Nagano, gdzie przegrała z Czechami.
Finlandia - Rosyjski Komitet Olimpijski 2:1 (0:1, 1:0, 1:0)
0:1 Grigorienko - Niestierow - Gusiew 07:17 (w przewadze)
1:1 Pokka - Björninen - Ohtamaa 23:28
2:1 Björninen - Anttila - Ohtamaa 40:31
Strzały: 31-17.
Minuty kar: 2-6.
Widzów: 1 288.
Końcowa kolejność męskiego turnieju hokejowego na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie:
1. Finlandia
2. Rosyjski Komitet Olimpijski
3. Słowacja
4. Szwecja
5. USA
6. Kanada
7. Dania
8. Szwajcaria
9. Czechy
10. Niemcy
11. Łotwa
12. Chiny
Komentarze
Lista komentarzy
KuzynKSU
Pięknie grali Finowie. Gratulacje Suomi. Gratulacje Slowacja
szajbu
Terve Suomi
hubal
tak miało być choć w finale powinni zagrać z Słowakami , brawo Fińczyki !!!
lać ruskich za wojnę zimową !
WitekKH
Finowie na tym turnieju zagrali najrówniej. Drużyna od niesamowitego starcia ze Szwedami w pełni uwierzyła w siebie, grając rozsądnie i z polotem.
Odwrócenie losów finałowego starcia majstersztyk. In minus - stracone gole w osłabieniu. Całe szczęście, tych kar dużo nie łapali w finale. No, ale mistrzów się nie sądzi.
Największa niespodzianka ZIO - oczywiście Słowacy i ich pierwszy medal! Pozytywnie także debiutant z Danii.
Największe rozczarowanie - drugi nasz południowy sąsiad, Czesi, którzy od początku turnieju mieli "ciężary" i to z każdym przeciwnikiem.