Zmiany w kadrze Ukrainy. Reprezentant kraju uwięziony w okupowanym mieście
Do zmian doszło w składzie reprezentacji Ukrainy, która przygotowuje się do Mistrzostw Świata dywizji I grupy B w Tychach. Tymczasem jeden z hokeistów nie może dotrzeć na zgrupowanie, ponieważ znajduje się w opanowanym przez rosyjskie wojska mieście w ojczyźnie.
Do trenującej w węgierskim Miszkolcu ukraińskiej kadry dołączył obrońca Ihor Mereżko, który ostatnio zmagał się z urazem. 23-latek występował w tym sezonie w rosyjskim Rubinie Tiumeń w Wyższej Lidze, która jest zapleczem KHL.
Po rosyjskiej agresji na Ukrainie długo prowadził rozmowy w sprawie rozwiązania kontraktu, na co ostatecznie klub przystał, ale zawodnik miał jeszcze rozegrać w nim dwa ostatnie mecze. W tym drugim, który był spotkaniem nr 3 serii ćwierćfinału play-off z Ładą Togliatti, doznał jednak złamania szczęki. Teraz wraca do zdrowia i jest już na Węgrzech z kolegami.
W tej chwili na zgrupowaniu ukraińskiej kadry, które jest częściowo finansowane przez NHL, znajduje się 27 zawodników. W piątek do drużyny dołączy jeszcze Witalij Lalka, który odpadł z drużyną HC Preszów w ćwierćfinale play-off słowackiej ekstraklasy.
Ze składu "Sbirnej" wypadł za to z powodu kontuzji 19-letni pierwszy bramkarz juniorskiej reprezentacji Ukrainy Semen Majko.
Coraz mniej prawdopodobny jest także występ w reprezentacji 20-letniego obrońcy Jewhena Ratusznego, który ma teraz znacznie poważniejsze problemy. Młody gracz wciąż jest w opanowanym przez wojska rosyjskie Chersoniu i trudno będzie mu wyjechać z miasta.
- Poczekamy jeszcze kilka dni i [jeśli nic się nie zmieni] nie będziemy liczyć na Ratusznego - powiedział o sytuacji zawodnika trener Wadym Szachrajczuk podczas wirtualnej konferencji prasowej. - Szkoda, bo Jewhen był jednym z głównym kandydatów do miejsca w reprezentacji na Mistrzostwach Świata. Ale realia są takie, że chłopak, który nie miał możliwości trenować od miesiąca, mógłby już nie być w stanie dojść do fizycznej formy.
Szczególnie, że Ukraińcy kończą już okres ciężkich treningów, które miały przywrócić zawodników do odpowiedniej dyspozycji fizycznej po długim rozbracie z grą i treningami, spowodowanym przez rosyjską agresję, która 24 lutego przerwała rozgrywki ligowe.
Ciągle jeszcze nie wiadomo czy do drużyny narodowej Ukrainy dołączy wybrany w ubiegłorocznym drafcie NHL z numerem 190 przez Vegas Golden Knights 18-letni potężny obrońca Artur Czołacz. Młody gracz jest zawodnikiem Barrie Colts w topowej kanadyjskiej lidze juniorskiej OHL, a jego zespół awansował do fazy play-off, która rozpocznie się 5 dni przed MŚ w Tychach. Ukraińcy informują, że kwestia jego występu na turnieju wyjaśni się w najbliższych dniach.
Reprezentacja Ukrainy będzie trenowała w Miszkolcu do 15 kwietnia, a dzień przed zakończeniem tej części przygotowań zmierzy się towarzysko z Węgrami. Później przeniesie się do Budapesztu, gdzie rozegra jeszcze 3 mecze przygotowawcze. 19 i 20 kwietnia spotka się z Chorwacją, a jej próbą generalną przed przyjazdem do Polski będzie drugi mecz z Węgrami 22 kwietnia. Część dochodów ze sprzedaży biletów na to spotkanie zostanie przeznaczona na wsparcie Federacji Hokeja Ukrainy.
Komentarze