Długo czekał na trafienie do bramki, ale czekać było warto. Gwiazdor St. Louis Blues fantastycznym slalomem między rywalami zgłosił się do konkursu na gola roku.
Connor McDavid z powodu kontuzji grać nie może, ale tej nocy w NHL padł gol zupełnie w jego stylu. I to strzelony przez obrońcę, który fantastycznym rajdem przez całą taflę okrasił swój niezbyt dobry występ.
18 grudnia 2021 r. w Hali Widowiskowo-Sportowej im. Cieszyńskich Olimpijczyków odbył się FASCYNUJĄCY MECZ HOKEJA NA LODZIE 2, w którym skrzyżowali kije: drużyna Mistrzów Rajdowych Jarosława i Marcina Szejów z Hokejową Reprezentacją Artystów Polskich.
Bardzo ważne zwycięstwo w walce o awans do play-offów NHL odniósł tej nocy zespół Dallas Stars. A absolutną ozdobą meczu był kapitalny rajd przez całą taflę Aleksandra Radułowa, w którym Rosjanin minął trzech graczy rywali.
Trudno sobie wyobrazić lepszy sposób na strzelenie swojego pierwszego gola w sezonie. Nie dość, że dał zwycięstwo w spotkaniu derbowym, to jeszcze był prawdziwym technicznym majstersztykiem.
Młodzi gracze uczestniczący w zakończonym właśnie Pucharze Hlinki i Gretzky'ego starali się jak mogli przekonać do siebie skautów przed przyszłorocznym draftem NHL. W finale i meczu o brązowy medal zobaczyliśmy kolejne piękne gole nastoletnich talentów.
To był naprawdę perfekcyjny rajd przez 3/4 tafli. "Wyszły mi wszystkie zwody" - powiedział po meczu jego autor. A na koniec dosłownie włożył krążek do bramki.
To się nazywa włączyć dopalacze w łyżwach. Kanadyjczyk Brandon Buck pokazał niesamowitą szybkość i po rajdzie przez całą taflę strzelił fenomenalnego gola.