Żaden bramkarz nie chciałby popełnić choć jednego takiego błędu w całej karierze. Ten popełnił dwa w jednym meczu. Mimo że obronił aż 49 strzałów, to spotkanie zapamięta jako swój koszmar.
Fatalnie wyglądającego urazu doznał wczoraj w meczu ligowym mistrz świata z ubiegłego roku. Klub zawodnika cieszy się, że nie doszło do paraliżu.
Dziennikarze piszą, że strzelił gola sezonu, a w mediach społecznościowych ochrzczony został nazwiskiem legendarnego iluzjonisty. Wszystko przez tę kapitalną sztuczkę w meczu derbowym.