Zawsze było głośno w Sanoku, że powinna powstać liga amatorska
Rywalizacja w KALH wchodzi na ostatnią prostą. Sanockie Niedźwiedzie wciąż pozostają głównym pretendentem do tytułu mistrzowskiego. O nastroje przed decydującymi meczami sezonu oraz o kulisy funkcjonowania drużyny zapytaliśmy kapitana ekipy z Grodu Grzegorza – Jacka Glazera.
- Jak kształtują się wWaszej drużynie nastroje przed dwoma decydującymi meczami sezonu? Wciąż macie największe szanse namistrzostwo. Jest toświadomość bardziej motywująca czy paraliżująca?
- Nastroje wnaszej drużynie przed dwoma ostatnimi meczami ligi są bardzo bojowe, szanse napierwsze miejsce mamy ipostaramy się zrobić wszystko nalodzie aby tak się stało. Pozycja lidera napewno jest zobowiązująca dodobrej gry imoim zdaniem bardziej motywuje niż paraliżuje.
- Niedługo podejmujecie usiebie krakowskie Czarty. Spodziewacie się trudnej przeprawy mimo atutu własnego lodowiska?
- Otak, tona pewno będzie ciężki mecz izdajemy sobie sprawę żeCzarty będą chciały się zrewanżować zamecz wKrakowie. Dołożymy jednak wszelkich starań aby szalę zwycięstwa przeważyć nanasza stronę, ajak wyjdzie tozobaczymy już wniedzielę. Kibice obiecują, żedopiszą ( tobędzie nasz szósty zawodnik nalodzie).
- WNiedźwiedziach występuje duża rozpiętość wiekowa zawodników. Najstarszy gracz ma 51 lat, najmłodszy - 17. Generuje topewne nieporozumienia nalodzie, czy raczej doświadczeni gracze pełnią rolę 'mentorów' dla młodszych kolegów?
- Wnaszej drużynie rozpiętość wiekowa nie stwarza problemów, uważam żerozumiemy się dobrze, wszystkie sprawy omawiamy wspólnie ijak każdy ma coś dopowiedzenia, tosłuchamy go jednakowo.
- Jako jedyny zespół wcałej lidze macie wkadrze trzech bramkarzy. Jak radzicie sobie zproblemem bogactwa natej pozycji?
- Tak, toprawda. Mamy trzech bramkarzy iuważam, żejest tosuper sytuacja. Każdy znich stara się jak może najlepiej, tak aby zagrać wmeczu. Ajak już sezon pokazał, trafiają się kontuzje iwtedy jest ten komfort, żejest zkogo wybierać.
- Czy posiadacie swojego trenera? Ile razy wtygodniu ćwiczycie ijak są zorganizowane zajęcia?
- Zaczynaliśmy bez trenera, alew trakcie sezonu ligowego zauważyliśmy, żetrener jest potrzebny. Udało się nam namówić jednego zbyłych czołowych zawodników Stali Sanok, który topozostaje znami dodzisiaj. Co dotreningów, tospotykamy się tylko raz wtygodniu - czas nie pozwala nawięcej.
- Sanok uchodzi powszechnie za"miasto hokeja". WKALH grają dwie mocne drużyny zGrodu Grzegorza. Czy wobec tego władze miasta wspierają Was wpropagowaniu tej dyscypliny napoziomie amatorskim
- Zawsze było głośno wSanoku, żepowinna powstać liga amatorska. Inne miasta ją posiadają, au nas jakoś trudno było się zato zabrać. Powiem więcej – jeden zzawodników Stali Sanok obecnie pracujący naArenie, widząc początki naszych zmagań kiedy wszystko się rodziło, zawsze powtarzał żechciałby się doczekać takiej ligi wSanoku. Istało się - poturnieju który rozegraliśmy zCzartami iKrosnem rozmawialiśmy „na czwartej tercji”, zaiskrzyło izrodził się pomysł takiej ligi. Awracając dopoczątku pytania - pomaga nam Urząd Miasta, Starostwo Powiatowe (natyle naile mogą, bo czasy są ciężkie) ioczywiście MOSIR Sanok bez którego przychylności rozgrywanie meczów byłoby niemożliwe.
- Jak oceniacie debiutancki sezon naszej ligi odstrony organizacyjnej isportowej?
- Todobre pytanie, bo jest tonasz pierwszy sezon ina pewno jakieś niedociągnięcia wystąpiły, oczym wszyscy wiemy. Było dużo rozmów telefonicznych wyjaśniających zmiany wregulaminie wtrakcie trwania sezonu, co dla mnie jest trochę niepoważne. Cieszę się zjednego - jak dotej pory jakoś wszyscy dogadujemy się co doterminów meczów, nie było robienia sobie nazłość czy jakichś walkowerów. Tak toma wyglądać. Wzałożeniu tej naszej ligi chodziło odobrą zabawę, ospotykanie się nalodzie wduchu koleżeństwa. Musimy pozakończeniu rozgrywek wtym sezonie spotkać się iprzedyskutować wiele kwestii, jeżeli ma ta liga istnieć. Chociażby kto tojest „amator”, bo wzałożeniu tej ligi głównie oto słowo chodziło.
- Zapewne wszyscy jesteście kibicami drużyny Ciarko KH Sanok, która wkrótce będzie biła się omistrzostwo Polski zCracovią. Jak oceniacie szanse obydwu klubów iczy wmieście czuć już atmosferę nadchodzących finałów?
- Kibicami naszej drużyny jesteśmy wszyscy odbardzo dawna, nadobre ina złe. Ten sezon przebiegał dla naszego Klubu bardzo dobrze. Boli jednak, oglądając transmisje telewizyjne stronniczość komentatorów, wychwalanie innych drużyn, mówienie ozapleczu młodzieżowym winnych klubach aSanok jest pomijany. My tez mamy młodzież inasz klub szkoli ich dogry nanajwyższym poziomie. Mam nadzieję żew meczach omistrzostwo tak się nie stanie irelacje będą narówni dla obydwu drużyn. Patrząc namecze rozegrane zCracovią, tomy byliśmy górą, alewalka omistrzostwo tonie będzie ta sama gra co wsezonie zasadniczym. Napewno obrońcy tytułu zrobią wszystko, aby tytuł pozostał uNich. Mam jednak nadzieje żenasza drużyna stanie nawysokości zadania, bo jest głodna sukcesu jak icały Gród Grzegorza iodniesiemy historyczne zwycięstwo czego im isobie życzę.
Wywiad przeprowadził Sebastian Markowicz.
Komentarze