Nowe lodowisko w Gdyni o krok bliżej
Najpóźniej na początku 2017 roku powinna być gotowa dokumentacja projektowa dla nowego lodowiska w Gdyni, które powstanie w sąsiedztwie Zespołu Szkół Usługowych na Grabówku . Jej szacowany koszt to ok. 750 tys. zł.
W sierpniu władze Gdyni poinformowały orozpoczęciu procedury inwestycyjnej dotyczącej budowy miejskiego lodowiska izaprezentowana została lokalizacja nowego obiektu. Ostatecznie zpowodu kolizji zistniejącą infrastrukturą (parking, linie energetyczne) zrezygnowano zsąsiedztwa Gdynia Areny wcentrum miasta. Lodowisko powstanie na Grabówku, przy ul. Morskiej , obok Zespołu Szkół Usługowych. Zdecydowała odpowiednia wielkość działki, bliskość szkół oraz odpowiednie skomunikowanie (naprzeciw znajduje się stacja SKM, wokolicy są przystanki autobusowe.
W kwietniu otwarcie kopert
Od tego czasu minęło ponad pół roku. Co bardziej niecierpliwi zwolennicy nowego obiektu zaczęli wostatnich tygodniach dopytywać ostatus inwestycji awizowanej jako priorytetowa dla miasta, sugerując pierwsze opóźnienia. Urzędnicy uspokajali, że wszystko idzie zgodnie zplanem.
Właśnie ogłoszono przetarg na wybór projektanta. W90 proc. owyborze zwycięzcy zdecyduje cena. Pozostałe kryterium to czas przygotowania projektu. Otwarcie kopert nastąpi wpołowie kwietnia. Na początek miasto chce otrzymać trzy koncepcje obiektu. Na bazie jednej znich powstanie dokumentacja projektowo-kosztorysowa.
Po podpisaniu umowy wybrany wykonawca będzie miał 7 miesięcy na jej przygotowanie. Jej szacunkowa wartość to 756 tys. zł netto.
- Koncepcje mają dać odpowiedź na to, wjaki sposób zlokalizować poszczególne obiekty, będące częścią całego kompleksu. Działka jest spora, więc są ku temu warunki. Parametry samego lodowiska pozostają bez zmian wstosunku do propozycji. Będzie zadaszone, ztrybunami na 300 osób imożliwością wykorzystania go latem przez rolkarzy - wyjaśnia Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni.
Pieniądze zbudżetu miasta
W godzinach przedpołudniowych lodowisko będzie dostępne dla uczniów szkół. Później ślizgawka ma się zamienić wmiejsce do treningu dla hokeistów iłyżwiarzy oraz przede wszystkim służyć wszystkim chętnym mieszkańcom. Jej uzupełnieniem będą szatnie, wypożyczalnia łyżew, parking imałe zaplecze gastronomiczne.
Szacowany koszt budowy to 10 mln zł. Coraz bardziej prawdopodobne jest, że pieniądze będą pochodziły wyłącznie zbudżetu miasta, zwłaszcza że na horyzoncie kilka tygodni temu pojawiła się inna inwestycja. Chodzi o 50-metrowy basen, na który według wyliczeń potrzeba 70 mln zł. Władze miasta zapowiadają, że źródeł finansowania będą szukać wMinisterstwie Sportu iTurystyki oraz uwładz samorządu pomorskiego.
- Wtym momencie może być trudno uzyskać jeszcze pieniądze na lodowisko, zwłaszcza, że budowa pełnowymiarowego zadaszonego basenu to inwestycja odużo większej skali - uzupełnia Stępa.
Umiarkowany optymizm
Po ogłoszeniu przetargu ulgę wgłosie słychać wśród najgorętszych orędowników jego powstania, choć nie brakuje wątpliwości dotyczących ewentualnych poślizgów winwestycji.
- Przede wszystkim cieszymy się, że kolejny krok wstronę budowy krytego lodowiska mamy za sobą. Wydaje się jednak, że kwestie przetargowe dotyczące dokumentacji przetargowej można było zrobić szybciej, bo może być problem zotwarciem lodowiska wsezonie 2017/2018, tak jak to było zapowiadane - opowiada Albert Kuźmicz, główny inicjator powstania nowego lodowiska, związany zgdyńskim klubem HUKS Niedźwiadki, który przygotował nawet koncepcję będącą jedną zpodstaw dla tworzenia procedury przetargowej.
Przypomnijmy, że opotrzebie nowego lodowiska wGdyni mówiło się właściwie podczas każdego okresu jesienno-zimowego. Wysłużony obiekt przy ul. Bema (od marca jest nieczynny), już dawno przestał spełniać oczekiwania zainteresowanych jazdą na łyżwach wkomfortowych warunkach. Jeszcze do niedawna brakowało konkretów. Punktem zwrotnym okazała się pierwsza edycja budżetu obywatelskiego, kiedy opiekunowie grup hokejowych zGdyni zgłosili projekt rozbudowy istniejącej tafli lodowej wcentrum, zachęcając do głosowania mieszkańców kilkunastu dzielnic.
Pomysł nie wygrał, ale zyskał poparcie blisko 8 tys. osób, więc zwrócił uwagę włodarzy miasta, że brak nowoczesnego lodowiska to realny problem. Wten sposób inwestycja trafiła do programu "Samorządności" istała się jednym zjego najważniejszych punktów.
Patryk Szczerba - trojmiasto.pl
Komentarze