Wyświetleń: 7705
Fatalne wspomnienia ze swojego debiutu w lidze francuskiej będzie miał Przemysław Odrobny. Bramkarz reprezentacji Polski na otwarcie sezonu Ligue Magnus wpuścił aż 8 goli.
Drużyna HC Morzine-Avoriaz-Les Gets, w której Polak występuje, została dziś w pierwszej kolejce rozgrywek francuskiej ekstraklasy rozgromiona przez Dragons de Rouen aż 8:2. Już po pierwszej tercji "Smoki" prowadziły 3:0, a drużyna Odrobnego swojego pierwszego gola zdobyła dopiero gdy rywale mieli na koncie już 6 trafień.
Dla zwycięzców po golu i trzy asysty na swoje punktowe konta zapisali Kanadyjczycy Jason Krog i Marc-André Thinel, o jedną asystę mniej uzyskał ich rodak Olivier Labelle, bramkę i punktowe podanie zanotował pozyskany latem z KalPy Kuopio Fin Tero Konttinen, a Odrobny kapitulował jeszcze po strzałach Sachy Treille, Léo Guillemaina, Floriana Chakiachvilego i Vincenta Nesy. 19-letni Nesa zapamięta tego gola na długo, bo dziś debiutował w Ligue Magnus. Przemysław Odrobny zakończył mecz z 26 obronami na 34 strzały, które poleciały na jego bramkę.
Polak już w 3. minucie otrzymał karę za opóźnianie gry, a jego zespół zapłacił za to stratą pierwszego gola. Drużyna nazywana we Francji HCMAG grała wtedy w podwójnym osłabieniu, bo już od pierwszych minut szkodziła sobie karami. Dość wspomnieć, że w pierwszych 3 minutach podopieczni Tommie'ego Hartogsa otrzymali aż 4 wykluczenia. W bramce Dragons de Rouen debiutował dziś w lidze Kanadyjczyk Dany
Sabourin, który ma na swoim koncie 57 występów w NHL w barwach Calgary
Flames, Vancouver Canucks i Pittsburgh Penguins.
Wysoka wyjazdowa porażka "Pingwinów" ze "Smokami" nie jest dużym zaskoczeniem, bo w dwóch poprzednich sezonach te mecze także kończyły się pogromami - 7:1 i 8:1. Do tego zespół z Rouen jest uważany za głównego faworyta do zdobycia w tych rozgrywkach tytułu mistrzowskiego. 13-krotny mistrz Francji w poprzednim sezonie w lidze całkowicie rozczarował przegrywając sensacyjnie w ćwierćfinale play-offów z Gamyo Épinal i teraz jest głodny rewanżu na wszystkich rywalach. Z kolei zespół Odrobnego należy do potencjalnie najsłabszych we francuskiej ekstraklasie. Popularny francuski portal "Hockey Archives" oceniając przed sezonem siłę poszczególnych drużyn tylko ekipę Étoile Noire de Strasbourg uznał za słabszą. "Hockey Archives" pozyskanie latem bramkarza z Polski kąśliwie ocenił jako opcję oszczędnościową dla klubu, który nie dysponuje zbyt dużym budżetem.
Być może także z tego ostatniego powodu Odrobny, mimo wpuszczenia aż 8 goli, nie został dziś zmieniony. Polak nie ma bowiem w drużynie zbyt poważnej konkurencji na swojej pozycji. Jego zmiennikiem jest 19-letni Francuz Jérémy Rava, który dziś po raz pierwszy w swojej hokejowej przygodzie znalazł się w kadrze na mecz ekstraklasy.
Przemysław Odrobny debiutował dziś w lidze, ale wcześniej zdążył już wystąpić w dwóch spotkaniach swojej nowej ekipy w fazie grupowej Pucharu Ligi. "Pingwiny" grały w nich ze zmiennym szczęściem. W pierwszym spotkaniu uległy Chamois de Chamonix 1:3, a Odrobny obronił 29 strzałów. W drugim meczu bramkarz reprezentacji Polski zatrzymał 40 uderzeń, a jego zespół wygrał 5:4 z Ducs de Dijon. Po tych dwóch występach ekipa HCMAG jest w grupie D Pucharu Ligi trzecia, a we wtorek ponownie zmierzy się z Chamois. W kolejnym meczu ligowym za tydzień czeka ją z kolei łatwiejsze zadanie niż dziś, bo zagra z również uważanym za słabeusza zespołem Albatros de Brest.