Wyświetleń: 3117
Po dramatycznej końcówce decydującego meczu z Francją reprezentacja Norwegii wywalczyła w Oslo awans na Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pjongczang.
Bohaterem całej hokejowej Norwegii został dziś młody obrońca Mattias Nørstebø, który strzelił gola na wagę awansu na igrzyska w Pjongczang. 21-latek w 58. minucie spotkania z Francją decydującego o wygraniu rywalizacji w turnieju kwalifikacyjnym grupy F w Oslo najlepiej znalazł się w podbramkowym zamieszaniu i pokonał stojącego w bramce Francuzów Cristobala Huet, dając swojej drużynie zwycięstwo 2:1. A Huet w decydującym momencie właściwie w bramce nie stał, a leżał, bo chwilę wcześniej pechowo na bramkarza Lozanna HC upadł jego kolega z drużyny Yorick Treille. Francja kończyła wtedy grę w osłabieniu po karze dla Florana Douaya.
Wcześniej właśnie Yorick Treille dał Francuzom prowadzenie, ale do remisu doprowadził Mats Zuccarello Aasen. Napastnik New York Rangers jak przystało na największą gwiazdę, prowadził drużynę do awansu. Turniej skończył z 2 golami i 3 asystami, co dało mu pierwsze miejsce w klasyfikacji punktowej. I choć w swojej karierze sporo już osiągnął, to twierdzi, że awansu na igrzyska z reprezentacją nie da się z niczym porównać.
- Z niczego w karierze nie byłem tak dumny. Czuję teraz wielką ulgę, bo nie pamiętam, żebym kiedyś wcześniej aż tak się denerwował. To był wielki zespołowy wysiłek, a do tego poniosła nas publiczność. Awansować na igrzyska w takich okolicznościach to coś pięknego - mówił chwilę po meczu popularny "Zucca".
Norwegów na igrzyska wprowadził trener Petter Thoresen, który wcześniej 4 razy był na nich w roli zawodnika. Teraz awansował ze swoimi podopiecznymi już w pierwszym turnieju w roli selekcjonera. - To wielka radość i inspiracja dla całego środowiska - powiedział dziś. - To naprawdę wiele dla nas znaczy. Thoresen po raz ostatni na zimowych igrzyskach olimpijskich grał w 1994 roku przed własną publicznością w Lillehammer. Jego kolegą z drużyny był wtedy Svein Enok Nørstebø - ojciec Mattiasa. Bohatera decydującej akcji w dzisiejszym spotkaniu nie było jeszcze wówczas na świecie.
Po tamtym turnieju Norwegia na kolejny udział w turnieju hokejowym ZIO czekała aż 16 lat, ale teraz zagra już po raz trzeci z rzędu. Francuzi za to ostatnio w najważniejszej imprezie czterolecia wystąpili w 2002 roku i na kolejny start będą musieli poczekać przynajmniej kolejne 4 lata.
Norwegia - Francja 2:1 (0:0, 1:1, 1:0)
0:1 Y. Treille - Meunier 21:49
1:1 Zuccarello Aasen - Thoresen 26:59
2:1 Nørstebø - Martinsen 57:31 (w przewadze)
Strzały: 22-22.
Minuty kar: 10-24.
Widzów: 4 277.
W innym dzisiejszym meczu w Oslo Kazachstan pokonał Włochy 3:2. Obie drużyny już w piątek straciły szanse na awans na igrzyska. Kazachowie ostatecznie zakończyli turniej na miejscu trzecim, a Włosi na czwartym.
Tabela
Miejsce
Drużyna
Mecze
Gole
Punkty
1.
Norwegia
3
9-6
7
2.
Francja
3
7-4
5
3.
Kazachstan
3
8-9
5
4.
Włochy
3
4-9
1