Wyświetleń: 1274
Adam Borzęcki zdobył swój pierwszy punkt w tegorocznym finale play-offów DEL2. Drużyna Polaka już w niedzielę stanie przed szansą zdobycia mistrzostwa tej ligi.
Bietigheim Steelers, których kapitanem jest polski obrońca, przed własną publicznością pokonali dziś w czwartym meczu finału niemieckiej drugiej ligi Riessersee Garmisch-Partenkirchen 6:3. To pierwszy w tym finale mecz wygrany przez drużynę gospodarzy, bo w trzech wcześniejszym wygrywali wyłącznie goście. A drużynie Borzęckiego to zwycięstwo pozwoliło podwyższyć prowadzenie w całej serii na 3-1.
Polski obrońca w 14. minucie asystował przy otwierającym wynik spotkania golu strzelonym przez jego 40-letniego partnera z trzeciej formacji obrony Dominica Augera. Dwa gole dla gospodarzy strzelił lider klasyfikacji punktowej play-offów Justin Kelly, Shawn Weller zdobył bramkę i został samodzielnie najlepszym snajperem rozgrywek, a do tego dwukrotnie asystował. Jego partner z pierwszego ataku Tyler McNeely zaliczył bramkę i asystę, podobnie jak Benjamin Hüfner. Bramkarz Steelers Ilia Szaripow nie tylko obronił 32 strzały, ale jeszcze zaliczył asystę. Gospodarze wygrali, mimo że ich trener Kevin Gaudet ciągle musi się borykać z problemami kadrowymi. Kontuzje zawodników sprawiły, że obecnie jest w stanie wystawić do gry tylko 15 zawodników z pola, a zatem tylko 3 formacje.
Adam Borzęcki w tym sezonie zwykle tworzy parę obrońców z innym równie doświadczonym graczem. Wcześniej występował z 37-letnim Robem Brownem, ale ten jest teraz kontuzjowany, więc Polakowi partneruje jeszcze starszy Auger. Dziś nasz reprezentant nie strzelał na bramkę. Był na lodzie przy jednym golu swojej drużyny i przy dwóch rywali, ale w statystyce +/- zaliczył 0, bo pierwsza bramka Riessersee padła w podwójnej przewadze. Borzęcki akurat w tej klasyfikacji w play-offach zajmuje z wynikiem +8 trzecie miejsce, a drugie wśród obrońców. W 15 meczach rozgrywek o mistrzostwo DEL2 zaliczył 3 asysty, a ta dzisiejsza była jego pierwszą w finale. Dotąd nie zdobył bramki, podobnie jak w 46 meczach sezonu zasadniczego.
Łącznie w ośmiu sezonach w play-offach na zapleczu DEL rozegrał już 107 meczów, strzelił w nich 7 goli i zaliczył 36 syst.
Bietigheim Steelers są już bardzo blisko czwartego w historii klubu mistrzostwa niemieckiej drugiej ligi, bo w finałowej rywalizacji prowadzą 3-1. Przed szansą sięgnięcia po tytuł staną już w niedzielę, gdy mecz numer 5 serii odbędzie się w Garmisch-Partenkirchen. "Zielono-biali" swoje ostatnie mistrzostwo zdobyli 3 lata temu, gdy to właśnie Adam Borzęcki odbierał puchar w roli kapitana. To dla Polaka wciąż jedyny triumf w finale niemieckiej drugiej klasy rozgrywkowej, choć jest jednym z rekordzistów, bo gra w nim już siódmy raz. Pięciokrotnie jednak jego zespoły musiały w finałach przełykać gorycz porażki.
Bietigheim Steelers - Riessersee Garmisch-Partenkirchen 6:3 (1:0, 1:1, 4:2)
1:0 Auger - Borzęcki - Cabana 13:16
1:1 Johansson - Mueller - Dibelka 36:31 (w podwójnej przewadze)
2:1 Kelly - Sommerfeld - Zientek 39:02
3:1 Hüfner - Weller - McNeely 42:34
4:1 Kelly - Sommerfeld - Schoofs 51:14
5:1 McNeely - Weller - Szaripow 56:14 (w osłabieniu, pusta bramka)
5:2 Thomas - Beck - Gomes 58:34 (bez bramkarza)
5:3 Gomes - Thomas - Wachter 59:09 (bez bramkarza)
6:3 Weller - Cabana - Hüfner 59:44 (pusta bramka)
Strzały: 21-35.
Minuty kar: 14-6.
Widzów: 4 166.
Stan rywalizacji: 3-1. Piąty mecz w niedzielę w Garmisch-Partenkirchen.