Wyświetleń: 3544
Mający za sobą 11 lat gry w NHL napastnik uznawany za najważniejszy transfer lata ligi szwedzkiej najprawdopodobniej w Tychach zadebiutuje w barwach swojego nowego zespołu.
Szwedzki środkowy Patrik Berglund swój pierwszy mecz w barwach Djurgården Sztokholm rozegra prawdopodobnie 30 sierpnia w pierwszej kolejce Hokejowej Ligi Mistrzów przeciwko GKS-owi Tychy na Stadionie Zimowym. Doświadczony gracz z powodu kontuzji pleców nie wystąpił w dwóch pierwszych sparingach swojej nowej drużyny przeciwko Södertälje SK i Linköpings HC. Nie zagra także jutro z beniaminkiem SHL IK Oskarshamn oraz w sobotę w próbie generalnej Djurgården przed startem HLM z Brynäs Gävle. Wrócił już jednak na lód i jest coraz bliżej dopuszczenia do gry w meczu.
- Gdybyśmy mieli przed sobą siódmy mecz finału play-offów, to zagrałby już w tym tygodniu. Ale w takiej sytuacji lepiej spieszyć się powoli - mówi dyrektor sportowy Djurgården Joakim Eriksson w rozmowie ze szwedzkim portalem internetowym hockeynews.se.
Według Erikssona jest bardzo prawdopodobne, że Berglund na swój debiut w nowych barwach będzie czekał jeszcze 10 dni, do meczu w Tychach. - W tym tygodniu jest już na lodzie, ale jeszcze nie trenuje z drużyną. Na pewno jeszcze pierwszego meczu w naszych barwach nie rozegra w tym tygodniu. Mamy za to dużą nadzieję, że weźmie udział w obu meczach Hokejowej Ligi Mistrzów, która startuje w przyszły weekend - mówi Eriksson. Drugi zespół ostatniego sezonu SHL zmierzy się w nich z GKS-em Tychy oraz wicemistrzem Austrii, Vienna Capitals.
Debiut Berglunda w Tychach byłby dużym wydarzeniem, bo jest on uważany przez szwedzkich ekspertów za największy transfer tamtejszych klubów w przerwie między sezonami. To wicemistrz olimpijski z Soczi oraz srebrny i brązowy medalista Mistrzostw Świta. A także gracz, który w swojej karierze spędził aż 11 lat na taflach NHL. Rozegrał 717 meczów sezonów zasadniczych w barwach St. Louis Blues i Buffalo Sabres, strzelił 170 goli i zaliczył 156 asyst. W play-offach wystąpił 60 razy i zdobył 26 punktów. W poprzednich rozgrywkach rozwiązał kontrakt z "Szablami" z Buffalo z powodu problemów psychicznych. Berglund zmagał się z epizodami depresyjnymi i od tego czasu nie grał w hokeja.
Mimo że w przerwie między sezonami duże zainteresowanie jego usługami wyrażały kluby z NHL, m.in. Edmonton Oilers czy Vancouver Canucks, to zdecydował się na powrót do ojczyzny ze względu na swoje zdrowie psychiczne. Nadal nie wyklucza gry w najlepszej lidze świata w przyszłości, ale najbliższy sezon spędzi w barwach Djurgården.