Koniec wieńczy dzieło
Bardzo efektownie i z dużą pompą zakończyli rok hokeiści Legii Mazowsza Warszawa. Podopieczni Stanisława Małkowa nie pozostawili złudzeń drużynie UKS Sielec Sosnowiec aplikując rywalom czternaście bramek tracąc zaledwie jedną. To pierwsze punkty Legii w rozgrywkach grupy C.
Drużyna z Sosnowca po podziale na grupy radziła sobie całkiem dobrze. W trzech meczach podopieczni Piotra Matlakiewicza wywalczyli komplet punktów, a ostatnie zwycięstwo nad Polonia Bytom nie obeszło się bez echa na Śląsku. Dlatego do meczu z Legią, drużyna z Sosnowca podchodziła ze sporą nadzieją na zdobycze punktowe. Swoje pozytywne myślenie poparte było absencjami w stołecznej drużynie. Stanisław Małkow nie mógł skorzystać z kontuzjowanych Gabriela Połącarza, Oscara Plechawskiego, Jarosława Grzesika. W składzie nie znalazł się także czołowy strzelec I ligi Mateusz Bepierszcz, który przygotowuje się z reprezentacją Polski U-20 do Mistrzostwa Świata Dywizji I, które rozegrane zostaną w najbliższych dniach w Gdańsku. Cała czwórka stanowi o sile zespołu a pod ich nieobecność szansę dostali zmiennicy. Pierwszy raz mógł się pokazać także Mateusz Wiśniewski napastnik, który ostatnio występował w TKH Toruń, ale 26 listopada rozwiązano z nim kontrakt. Debiut okazał się bardzo efektowny gdyż Wiśniewski pokazał spore umiejętności, dużą ochotę do gry i wpisał się dwukrotnie na listę strzelców. Tym mczem pokazał, że może okazać się sporym wzmocnieniem stołecznej drużyny.
Bohaterem spotkania został Paweł Garbarczyk. Środkowy trzeciej formacji, mający za sobą przeszłość ekstraligową w tym meczu zdobył pięć punktów za dwie bramki i trzy asysty. To on wraz z Patrykiem Wąsińskim i Tomasem Rostkowskim byli nie do powstrzymania dla obrońców gości.
To efektowne zwycięstwo zakończyło bardzo udany sezon hokeistów Legii Mazowsza Warszawa. Warsztat trenerski Stanisława Małkowa daje pierwsze efekty. Podopieczni rosyjskiego trenera robią piorunująca postępy. Drużyna poprawiła grę obronną a w meczu z drużyną UKS Sielec Sosnowiec grając nawet w osłabieniu atakowała nie dając się zepchnąć do defensywy. Co bardzo optymistycznie rokuje na przyszłość. Ale w jakim kierunku podaży stołeczny hokej, to pytanie na które szukają odpowiedzi kibice Legii oraz hokeja w Warszawie. O kilku zawodników wypytują już prezesi ekstraligowch klubów. Jeżeli w przyszłym sezonie nie będą walczyć o awans do wyższej klasy rozgrywkowej praca całego sztabu szkoleniowego może pójść na marne, bo zawodnicy przestaną się rozwijać. Ale w życzeniach noworocznych młodzi hokeiści ze stolicy powinni życzyć sobie awansu do ekstraligi. My wraz z całą redakcją hokej.net tego właśnie im życzymy.
Legia Mazowsze Warszawa – UKS Sielec Sosnowiec 14:1 (4:0, 7:0, 3:1)
1:0 05:18 Wąsiński (Garbarczyk) 5/4
2:0 09:36 Komorski
3:0 13:35 Garbarczyk (Grunwald) 5/4
4:0 16:48 Garbarczyk
5:0 23:34 Bułanowski (G. Rostkowski) 5/4
6:0 30:39 Wąsiński (Garbarczyk)
7:0 30:53 Stajak
8:0 31:14 Komorski (Stępski)
9:0 32:38 Grunwald (Garbarczyk - Wąsiński)
10:0 34:23 Wiśniewski (Stajak) 4/5
11:0 38:14 G. Rostkowski (Wardecki)
12:0 40:51 Wiśniewski (Bogus)
13:0 41:42 G. Rostkowski (Bułanowski)
13:1 45:44 Rarok (P. Majewski)
14:1 53:40 T. Rostkowski (Bułanowski)
Legia Warszawa: Strąk (od 30:01 Rybacki) – Bogus, Stępski; Komorski, Stajak, Wiśniewski – Wardecki, Bułanowski; Jabłoński, G. Rostkowski, Grunwald – M. Pawłowski, Nowiński; T. Rostkowski, Garbarczyk, Wąsiński oraz Floriańczyk, Żeniewski.
Trener: Stanisław Małkow
Sielec Sosnowiec: Romanowski (od 31:31 do 40 Horzelski) - Kostrzycki, Ryło; Kątny, Gawęcki, Rusiecki – Kret, Jaskólski; Bernat, Golec, Mikoś – Król, Majewski; Wira, Rarok, Majewski, Kujawa.
Trener: Piotr Matlakiewicz
Sędziowali: Pyrskała, Radzik, Syniawa
strzały: 52-28, kary: 14-18
Komentarze