I liga: Lider wciąż niepokonany, lider wciąż gromi
Trzydzieści siedem bramek zdobytych, zero straconych. To bilans dwóch ostatnich meczów Nesty. Największym w tym sezonie zwycięstwem zakończyło się sobotnie spotkanie hokeistów Nesty z juniorami Naprzodu Janów. 25:0, ten wynik mówi wszystko.
Drużyna Wiesława Walickiego i Marka Góreckiego pierwszą z weekendowych potyczek rozpoczęła niemrawo. Trzy bramki strzelone w pierwszej tercji mają się bowiem nijak do wydarzeń z kolejnych dwóch odsłon.
Gol co półtorej minuty
Torunianie urządzili sobie prawdziwą strzelecką ucztę, co zapewne przez długi czas pozostanie w pamięci Sebastiana Szczypińskiego, młodego bramkarza Naprzodu. Nasi hokeiści zarówno w drugiej, jak i trzeciej tercji zdobyli po jedenaście bramek! Trafiali do siatki rywali w najróżniejszych sytuacjach, grając nawet w podwójnym osłabieniu.
- Nie przypominam sobie, abym kiedykolwiek strzelił gola w takiej sytuacji - powiedział Daniel Minge, napastnik Nesty. - Graliśmy w trójkę przeciwko piątce przeciwników. Rywale próbowali wjechać do tercji, ale popełnili błąd. Nasz obrońca wybił krążek, a ja się tam znalazłem. „Ściągnąłem” jednego obrońcę i strzeliłem po lodzie.
Minge pokonywał w sobotę Szczypińskiego czterokrotnie. Jeszcze częściej na listę strzelców wpisywał się inny skrzydłowy - Mateusz Wiśniewski (pięć bramek).
Drużyna Nesty powiększała natomiast swoją przewagę z taką częstotliwością, że z zapisywaniem bramek momentami nie nadążali już sędziowie stolikowi. Do zapisania wszystkich trafień potrzebny był im drugi protokół.
Dzień później, w niedzielę, na torunian czekał trudniejszy przeciwnik, Unia Oświęcim, najwyżej sklasyfikowana drużyna juniorska w pierwszej lidze. Wicelider tabeli nie był jednak w stanie zagrozić gospodarzom. Pogrom z soboty się co prawda nie powtórzył, ale Nesta ograła rywali na dużym luzie. Gospodarze po raz czwarty w tym sezonie zakończyli mecz z dwucyfrowym dorobkiem bramek. Warte podkreślenia jest także to, iż w miniony weekend toruńscy bramkarze (TomaszWitkowski iMiłosz Ciesielski) nie dali się pokonać rywalom.
Jutro derby Torunia
Juniorzy Sokołów rozegrali tymczasem dwa spotkania ligowe, w których nie należeli do faworytów. Ulegli dwa razy, w Bytomiu oraz Opolu. W potyczce z Polonią, przegrali po walce (4:9), natomiast w rywalizacji z Orlikiem byli już bez szans (1:18).
Już jutro rozegrane zostaną natomiast pierwsze derby Torunia. Na tafli lodowej Tor-Toru, naprzeciwko siebie staną hokeiści Nesty oraz młode Sokołami. Początek tej potyczki zaplanowano na godz. 18.30.
Warto wiedzieć
Udane debiuty
- W miniony weekend w barwach drużyny toruńskich seniorów, w rozgrywkach ligowych, zadebiutowali dwaj juniorzy: Piotr Huzarski i Michał Kalinowski. Występy obu graczy należy ocenić pozytywnie. Pierwszy z nich zapisał na swoje konto bramkę i asystę, natomiast drugi bramkę i dwie asysty.
Trzy strzały, dwa gole
- W drugiej tercji meczu Polonii Bytom z Sokołami torunianie oddali tylko trzy strzały na bramkę przeciwników. Co ciekawe, dwa razy zdołali pokonać bramkarza gospodarzy Dominika Krausa.
Dariusz Łopatka - Nowości
Komentarze