Hokej.net Logo
KWI
18
KWI
19

Wesoła niedziela

Wesoła niedziela

W ostatnim meczu I ligi w tym roku Legia Warszawa ponownie pokonała przed własną publicznością drużynę SMS I Sosnowiec. Tym razem spotkanie zakończyło się wynikiem 7:3.



Nic początkowo nie zapowiadało, że ostatnie w tym roku niedzielne wczesne popołudnie na Torwarze różnić się będzie czymkolwiek od innych. Tak było do momentu spotkania się przy wejściu z trenerami oraz ochroną gorączkowo poszukującymi swoich samochodów. Pierwsze pytane: co się stało? Okazało się, że autobus drużyny z Sosnowca nie odpalił w arktycznych stołecznych warunkach pogodowych, a sama drużyna nie kwapiła się ze znalezieniem alternatywnego źródła transportu. W Warszawie lubią dziać się dziwne rzeczy, a może to już wpływ świątecznej atmosfery, ale zamiast przyjąć walkowera i rozejść się do domów na niedzielny obiad z rodziną, Warszawa niczym alianci zapewniający dostawy do Berlina Zachodniego postanowiła dostarczyć zawodników SMSu na Towar. W akcji wzięli udział: władze klubu (pozdrowienia dla pana Michała Wąsińskiego), trenerzy HUKS Legia Warszawa (Lubomir Witoszek oraz Robert Tchórzewski), ochrona (ukłony dla pana Andrzeja Czarneckiego), bodaj jeden zawodnik oraz jeden sympatyk stołecznej drużyny. Tymczasem hokeiści Legii Warszawa nadrabiali zaległości smsowe, rozmawiali z kibicami i oczekiwali. Po udanym przerzucie hokeistów z Sosnowca na front, ok. godziny 14 mogliśmy rozpocząć właściwe zmagania. Warto odnotować, że w niedziele zmiana w bramce nastąpiła w obu drużynach. W SMSie między słupkami pojawił się Michał Czernik, a w Legii Krzysztof Zborowski.

W pierwszej tercji wynik otwarty został bardzo szybko. Zawodnicy SMSu, którzy nie mieli zbyt wiele czasu na rozgrzewkę, a raczej nie mieli go wcale, już po zaledwie 30 sekundach zmuszeni byli wyjmować krążek z siatki. Stało się to zgodnie ze schematem, który w tym meczu jeszcze nie raz się powtórzy. Rafał Solon ładnym uderzeniem spod niebieskiej zmusza Czernika do błędu w postaci odbicia krążka przed siebie, gdzie czekają już bracia Wąsińscy. Krążek przejmuje Patryk, oddaje Karolowi, a ten pewnym strzałem z prawej strony umieszcza krążek prosto w bramce. Zawodnicy z Sosnowca nie zamierzają się jednak poddać bez walki. Piotrowi Barowi udaje się wyłuskać krążek obrońcom Legii, ale jego strzał na bramkę Zborowskiego jest zdecydowanie za lekki. W 4. minucie ładnym strzałem z dystansu popisuje się Jakub Świerczewski, ale krążek ląduje pewnie w rękawicy Zborowskiego. Warszawscy hokeiści nie pozwalają jednak na to, żeby przeciwnik przesadnie dobrze poczuł się na ich lodowisku i wzmagają atak na bramkę Czernika. Najpierw wprost w bramkarza SMSu trafia Jarosław Grzesik, następnie z bliskiej odległości nie udaje się trafić do bramki Maciejowi Młynarczykowi, podobnie jak Mateuszowi Wardeckiemu z dystansu. Jednak w 8 minucie przychodzi pora na pomyślne zwieńczenie starań Legii. Powielony w dużej mierze zostaje schemat wypracowany przy okazji pierwszej bramki. Rafał Solon uderza z dystansu, obrońcy SMSu nie wykonują poprawnie zadania usunięcia sprzed własnej bramki krążka, który trafia do Patryka Wąsińskiego, a ten przekazuje go kończącemu akcję bramką Bryanowi Świderskiemu. Bardzo dobrze na tym etapie gry spisywała się pierwsza piątka Legii (Wąsiński P, Wąsiński K., Świderski, Wardecki, Solon). W 12. minucie na ławkę kar za spowodowanie upadku przeciwnika wysłany zostaje Patryk Matusik – dla Sosnowca jest to pierwsza i ostatnia kara w tym meczu. Podobnie zresztą było w sobotnim spotkaniu, ale z tą różnicą, że tym razem kara była bardziej dotkliwa. Paweł Popielarz podaje do Jarosława Grzesika, który znakomicie wypatrzył dobrze ustawionego przed bramką SMSu Michała Porębskiego. Strzał i bramka w przewadze ląduje na koncie Legii. Mijają niecałe dwie minuty, a Czernika ponownie prześladuje pierwsza piątka stołecznych. Wardecki rozpoczyna, Solon kontynuuje, a Patyk Wąsiński kończy akcję i wyprowadza Legię na czterobramkowe prowadzenie. W odpowiedzi w 16. minucie Aleksander Gniewek sprytnie podnosi krążek, ale Zborowski nie daje się zaskoczyć i krążek pewnie ląduje w jego rękawicy. Chwilę później na ławkę kar za spowodowanie upadku odesłany zostaje Tomasz Pawłowski. Osłabienie po stronie stołecznej drużyny okazuję się być dla hokeistów z Sosnowca szansą na próbę powrotu z bardzo dalekiej podróży w tym spotkaniu. Kamil Falkenhagen podaje przed bramkę, gdzie czeka już Bartosz Bryłka. Zborowski popisuje się niezłym refleksem i w ostatniej chwili udaje mu się kijem zatrzymać krążek. Jednak obrońcy nie zdążyli zniechęcić Bryłki, który ponownie dopadł do krążka i tym razem umieścił go pewnie w siatce, uwalniając Pawłowskiego z ławki. Koniec pierwszej tercji pokazuje dosyć sporą dysproporcję w liczbie oddanych strzałów 23 do 6 na korzyść Legii.

Druga tercja. Wniosek formalny hokeistów Legii brzmiał następująco: „drugiej tercji nie było”. Niestety dla stołecznych była i była naprawdę słaba w ich wykonaniu, choć początek nie zwiastował tego, co miało nadejść później. W 21. minucie najpierw minimalnie niecelnie obok słupka strzela z dystansu Wardecki, aby chwilę później pięknym strzałem z nadgarstka popisał się Tomasz Wołkowicz. Asystowali mu Ryszard Zdunek oraz Marcin Pawłowski. Niestety to byłoby na tyle dobrej gry w tej tercji w wykonaniu warszawiaków. Uwaga, SMS przejmuje stery. Ładnymi strzałami popisują się Mazur oraz Gniewek, a sama gra SMSu nabiera naprawdę niezłego tempa. Kiedy w 31. minucie nadarza się okazja w postaci kary za atak kolanem dla Wołkowicza, zawodnicy z Sosnowca są gotowi ją wykorzystać. Pierwszą próbę uderzając z dystansu podejmuje Marcin Horzelski, a z bliska próbuje pokonać Zborowskiego Łukasz Błotnicki. Ostatecznie udaje się to Łukaszowi Krzemieniowi, który z ostrego kąta umieszcza krążek tuż pod porzeczką. Gra wraca do równowagi w ilości hokeistów na lodzie, ale zaczyna zbliżać się do równowagi również w ilości strzelonych bramek. Dwójkowa akcja Kamila Pędrasa i Piotra Bara owocuje krążkiem, który między parkanami Zborowskiego znajduje drogę do bramki Legii. Wojskowi starali się coś zmienić, jednak ich ataki były skutecznie rozbijane przez defensywę SMSu, a może przez samych wojskowych – ciężko powiedzieć. W 35. minucie Młynarczyk był bliski pokonania Czernika, ale bramkarz SMSu wyszedł z tego pojedynku zwycięsko. Niedługo potem na ławce ląduje Świderski, ale tym razem udaje się Legii uniknąć negatywnych bramkowych konsekwencji. Miny członków sztabu szkoleniowego Legii po tej tercji obrazowały lekką irytację zaobserwowanym stanem rzeczy.

W trzeciej tercji SMS na fali pozytywnych emocji z drugiej tercji, nadal starał się być stroną atakującą w tym spotkaniu. Bardzo dobrą prędkość na tym etapie spotkania prezentował Bar, który w pogoni za krążkiem bez problemu wyprzedzał obrońców Legii. Jednak Legia mówiąc kolokwialnie „wzięła się trochę w garść” i w 48. minucie ładnym, a przede wszystkim skutecznym, strzałem po lodzie wprost do bramki SMSu popisał się Grzegorz Rostkowski. Dosłownie minutę później siódmą i ostatnią w tym spotkaniu bramkę dla Legii zdobył Rafał Solon (asysty: Wołkowicz i Wąsiński P.). Co ciekawe Rafał Solon w sobotę zdobył bramkę otwierającą weekend a w niedzielę weekend zamknął.

Jakie wnioski płyną z tego weekendu hokejowego dla Legii? Udało się z potencjalnie łatwiejszym rywalem zdobyć 6 punktów? Udało się. Udało się dotrzeć współpracę w piątkach? Nie do końca. Oprócz pierwszej piątki, która gra naprawdę nieźle, pozostałe wymagają jeszcze trochę pracy. Co można powiedzieć o SMSie? Na pewno ci młodzi chłopcy walczyli, ale jak mówi sam trener, stać ich zdecydowanie na więcej, a problem leży przede wszystkim w głowach zawodników. Co ciekawe, po ten sam argument sięgają niejednokrotnie również warszawski sztab szkoleniowy.

P.S. Wszystkich zaniepokojonych losem SMSu informujemy, że winowajca całego niedzielnego przedmeczowego zamieszania – autokar – ostatecznie pojawił się na Torwarze i tym samym mamy nadzieję, że zawodnicy z Sosnowca bez problemów powrócili do domów.


fot. Hokej.net

Powiedzieli po meczu:

Lubomir Witoszek, trener HUKS Legia Warszawa: - Zadowolony jestem tylko z punktów. Nie spodziewałem się, że w takim meczu, właściwie z tak młodą drużyną, będę musiał uciec się do zmian w ustawieniu – będę musiał zmienić piątki – a zawodnicy, którzy mieli walczyć o miejsce w ustawieniu, nie grali tak jak powinni. Nie jestem zadowolony z tego meczu, w ogóle z tego weekendu. Najmniej pretensji mam do pierwszej piątki, ale w tym momencie nie chce nikogo wymieniać z imienia. Będziemy mieli odprawę i tam sobie powiemy co i jak. Jako drużyna nie wypadliśmy dobrze. 6 punktów mamy, ale gra nie była zadowalająca. Jakie plany na kolejną przerwę w rozgrywkach? – Planujemy wyjazd. Jakiś mecz chcemy rozegrać. Jeśli nie uda się mecz w Czechach, to będziemy planowali coś tutaj w Polsce, ale na pewno coś chcemy zagrać.

Tomasz Demkowicz, trener SMS I Sosnowiec: - Taki mecz jak wczoraj. W pewnym sensie też i z przygodami. Mimo wszystko błędy które popełniliśmy nie powinny się zdarzyć i mamy nad czym pracować aby te błędy wyeliminować. Są takie chwile słabości, że ktoś popełni indywidualny błąd – z tego padają bramki. Legia troszkę odskoczyła, później było blisko, 5:3, można było pomarzyć o trochę lepszym wyniku, ale później dwie szybko stracone bramki i można powiedzieć, że już było po meczu. Była to dobra szkoła dla tych młodych zawodników, choć przed chwilą im powiedziałem, że mimo takich przegranych oni potrafią grać lepiej i nie zagrali na tym poziomie na którym potrafią. Zabrakło trochę doświadczenia, chłodnej głowy, może i umiejętności, żeby wykorzystać słabości Legii w tym spotkaniu.

Mateusz Wardecki, kapitan HUKS Legia Warszawa: - Jak oceniasz, weekend, dzisiejszy mecz i drugą tercję, o której mamy nie pisać? (Śmiech) Bardzo słabo. Fakt, że 6 punktów, ale bardzo słabe mecze. Nie wiem, co zawiodło. Może brak zaangażowania, skupienia na meczu – nie mam pojęcia. Musimy trenować i będziemy walczyć. Mam nadzieję, że wyciągniemy wnioski i zapomnimy o tym meczach, co były teraz. Mam nadzieję, że od stycznia zaczniemy lepiej grać, mądrzej przede wszystkim, a nie tak jak dzisiaj.

Andrzej Stojek, kapitan SMS I Sosnowiec: - Staraliśmy się w pierwszym meczu. Pierwszą tercję dobrze zagraliśmy. Niestety potem w drugiej się posypało, a w trzeciej nie daliśmy rady. Dzisiaj był problem z dojazdem, nie było rozgrzewki, wyszliśmy na sucho, bez rozgrzania bez niczego i szybko dostaliśmy bramkę jedną i drugą. Później nie mogliśmy poukładać się w obronie. Robiliśmy proste błędy i to odzwierciedlał wynik. Później dogoniliśmy trochę i znowu dwa głupie błędy w trzeciej tercji, znowu odskoczyli i już nie daliśmy rady. Wydaję mi się, że wczoraj, mimo wyższego wyniku, zagraliśmy lepszy mecz niż dzisiaj. Wszyscy bardziej walczyli, bardziej się starali. Dzisiaj większość przeszła obok meczu. Czasami tak się zdarza. Wyciągniemy wnioski na pewno, będziemy trenować i mamy nadzieję, że następny mecz w Sosnowcu wygramy.

HUKS Legia Warszawa – SMS I Sosnowiec 7:3 (4:1,1:2,2:0)

Bramki:

1:0 – Wąsiński K. (Solon R., Wąsiński P.) 0:31’
2:0 – Świderski (Wąsiński P., Solon R.) 7:24’
3:0 – Porębski (Grzesik, Popielarz) 12:14’ 5/4
4:0 – Wąsiński P. (Solon R., Wardecki) 14:01’
4:1 - Bryłka (Falkenhagen) 17:55’ 5/4
5:1 – Wołkowicz (Zdunek, Pawłowski M.)21:10’
5:2 – Krzemień (Matusik) 31:13’ 5/4
5:3 – Bar (Pędras) 31:32’
6:3 – Rostkowski G. (Maciejko, Wąsiński K.) 47:38’
7:3 – Solon R. (Wołkowicz, Wąsiński P.) 48:43’

Składy:

HUKS Legia Warszawa: Zborowski (Strąk), Wardecki, Solon R., Wąsiński K., Świderski, Wąsiński P., Połącarz, Pawłowski M., Rostkowski, Wołkowicz, Zdunek, Porębski, Grzesik, Młynarczyk, Kosobucki, Popielarz, Pawłowski T., Szaniawski M., Maryniak, Stępski, Maciejko.

SMS I Sosnowiec: Czernik (Kieler), Orłowski, Świerczewski, Mazur, Stojek, Błotnicki, Horzelski, Falkenhagen, Krzemień, Bryłka, Matusik, Sukiennik, Janus, Gniewek, Pędras, Secemski, Krawczyk, Kafel, Bar, Zabolotny, Mielniczek

Strzały: Legia – 47, SMS – 24

Kary: Legia – 6, SMS – 2

Sędziowie: J. Strzempek (główny), P. Madeksza – G. Lipiński (liniowi)

Widzów: 500

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Stoleczny1982: Beda karne na koniec czy nie?
  • Goral99.: Lyzka do Podhala,Dziubek do Podhala,Pas do Podhala...cos za bardzo Polskie beda Szarotki
  • PowrótKróla: Unas pogadują o Waszym. Bracia ciągną linę, ale chcą grać razem. Olli błyskotliwy środkowy, dobry drybling, czasem nonszalancki w wyprowadzaniu, potrafi taką patelnię wystawić rywalowi, że głowa boli. No i złamana noga w PO, więc na razie kulawy.
  • Prawdziwy Kibic Unii: Goral juz Cie ponioslo teraz
  • Arma: Coroczna śmierć klubu albo nieograniczony budżet i walka o medale na SB, nigdy nic po środku
  • emeryt: sezon ogórkowy na sb jak notowania wig20
  • Goral99.: Ooo to to Arma
    ....teraz walka o medale obowiazuje dlatego wrobelki na Parkowej cwierkaja o duzych nazwiskach W Polskim hokeju
  • PowrótKróla: Szczerze to słyszałem, że Podhale podpisuje, bo liczy na kasę, ale pewności czy dostanie do końca nie ma, więc trzeba się uzbroić w cierpliwość. Zawodnicy mają świadomość tego i mają plany B w razie czego.
  • emeryt: dużo fejków ale ktos zyska ktos straci
  • emeryt: slizgacze majo swoich agentów na sb którzy naganiajo żeby brać
  • emeryt: do tej pory czekam na wiadro oscypków od Pana Mrugały...
  • Goral99.: Powrot Krola tutaj jestes w bledzie...wszystkie gwiazdki sa na utrzymaniu prywatnych sponsorów..wiec klub beda noe wiele kosztowac
  • PowrótKróla: Zobaczymy Goralu, ja tam Wam życzę jak najlepiej. Silne Podhale jest potrzebne. Takie ploty chodzą tylko.
  • Goral99.: Powiem Robertowi zeby zabral ci eme przy okazji meczu ligowego w przyszlym sezonie
  • PowrótKróla: Fajnie jakby jeszcze ktoś dołączył do tej elitarnej ligi. Gdańsk, Krynica, czy Bytom, ale cisza więc chyba się nie zanosi.
  • PowrótKróla: No i żeby Sanok się zebrał i czegoś nie odwalił, im nas więcej tym ciekawiej.
  • PanFan1: Niedziela 18:30 (PL) pierwszy mecz PlayOff Florida Panthers v Tampa Bay Lightning - już sobie zęby ostrzę.
  • PanFan1: Streaming fajnie się ładuje na NHL66
  • 6908TB: Jaromir Jagr z bramka dla Kladna ;)
  • emeryt: a ja Wam powiem że szkoda że hokeja nima w Warszawie...możeby co ruszyło do przodu marketingowo,moze jakis celebryta tudzież aktor wybrał sie na mecz,polecisz temu i owemu
  • szop: ja ogladam na viaplay
  • emeryt: jest tam drużyna 2 ligowa ale to namiastka prawdziwego ligowego hokeja
  • Stoleczny1982: Te nasze przewagi cos slabo
  • PowrótKróla: Można by też zorganizować jakiś winter classic tak, żeby to marketingowo sprzedać i w tv leciało z narodowego na przykład. Jeden mecz a mógłby otworzyć niektórym oczy.
  • hanysTHU: Spadek pewny ...pewne info...
  • hanysTHU: Chyba ,że Kalaber u Tadeusza coś wyrusza...
  • PowrótKróla: albo tak formułę PP zmienić, żeby był jeden mecz finałowy nie turniej, ale na stadionie piłkarskim z pompą.
  • szop: nie powiedzialbym nie wyglada to zle
  • emeryt: potęzne koszta mecz na stadionie
  • emeryt: Trener Zupa pojechał do Bytomia pogadac z Rokiem Ticarem...
  • dzidzio: A Łyszczarczyk to w ogóle gra? Bardzo dyskretny jest...
  • hubal: eme przecie są szpile "gwiazd" typu kalusy , mroczki i inne celebryty
  • hubal: zaraz Bryku przy3ebie na 1-1
  • emeryt: ok hubi ale gdyby to było podn flago Legii...inna wydżwięk
  • hubal: musiano by zarazić kibiców Legii hokejem
  • hubal: przeca mieli 9 majstrów ale dla młodych to prehistoria
  • emeryt: musieliby Starucha zainteresować
  • Luque: U Naszych widać że siłowo nogi nie chodzą
  • Polaczek1: Liam Kirk na celowniku
  • hubal: łolaboga co to bydzie w Ostravie
    ciężkie nogi bo Kalaber daje popalić ?
  • hanysTHU: Po kiego grzyba Klichowi tak słuchawka w uchu?
  • Luque: Hubi ważne żeby w Ostrawie nogi chodziły jak trzeba
  • szop: zeby miec kontakt z baza :d
  • hanysTHU: Słowenia nie przegrała w tym roku
  • Luque: W zeszłym sezonie też wszystkiego nie wygraliśmy w sparingach, grunt żeby na turnieju to wyglądało tak jak byśmy chcieli
  • hanysTHU: Morale buduje się zwycięstwem.
  • hanysTHU: Pier.do.lenie i usprawiedliwianie .
  • hanysTHU: Starość nie wygra z młodością.
  • hanysTHU: Jutro zobaczycie
  • hanysTHU: Gdyby nie Zabol to było by nieźle xd
  • Luque: Hmm Hanys to co powiesz o zeszłorocznej wygranej Trzyńca o mistrzostwo Czech? Byli najstarszą ekipą
  • narut: nie było źle, wynik to inna sprawa, dobry przeciwnik dla naszych..
  • Stoleczny1982: Slowenia napewno awansuje do elity w tym roku.
  • narut: żadnej starości dziś nie było widać, fajny skład, niech się budują chłopacy
  • Luque: Drozg pokazał jak się strzela karne, a Nasi strzelają jakby im prąd odcięli...
  • 1946KSUnia: Beznadziejnie nasi strzelają te karne
  • jastrzebie: karne jak amatorzy strzelają
  • emeryt: Radzie a dorzuć co do pieca bo przygasa...
  • Luque: To ja dorzucę: Polska-Serbia 0-1...
  • jastrzebie: Wygramy
  • narut: nie narzekamy, nie uprawiamy klasycznego malkontenctwa.. już jest 1-1
  • Darek Mce: 2:1
  • Darek Mce: naprawdę ciężko to było oglądać
  • Darek Mce: ale końcówka ok
  • Darek Mce: wreszcie jakieś warunki fizyczne mają Polacy, bo jak pamiętam wstecz, to fizycznie odstawali od rywali
  • hubal: spokojnie , Gustlik to ogarnie
  • Luque: Może już się opamiętali, bo początek to przespali
  • Luque: Hubi czemu Ci się transfer Arona by nie spodobał? Już w zeszłym sezonie zakupy były ale On pewnie ma jeszcze renomę żeby zagrać w Czechach
  • Luque: Zakusy* ahh ta autokorekta
  • Luque: Jaśkiewicz słabo zagrał w PO, szczególnie z Unią to się podpiszę pod tym że nie spełnił oczekiwań, nie tego się wymaga od reprezentanta Polski
  • hanysTHU: Ty się ogarnij trochę z tymi porównaniami , bo gdzie doopa a gdzie oko.
  • hanysTHU: A Gusovy niech cisną! Życzę im jak najlepiej.
  • hanysTHU: Kadra a liga chopie...
  • emeryt: Radzie prosimy x 8.25
  • hubal: Luqu nie jestem pewien czy Aron serio mysli o THL
  • Luque: Pytałem Hubiego a nie Ciebie Hanysku ;)
  • hubal: hanysa jeszcze feta po majstrze 3yma :)
  • emeryt: miłujmy się kochani.
  • emeryt: ale że Rado...pisze o wszystkich tylko nie o Unii,szantażujo go czy jak...
  • hubal: widzieliście Slusara ?
    ale przypakował ... na wadze
  • Luque: Unia jeszcze świętuje, to o czym tu pisać
  • emeryt: babe z targu nagabujo,pytajo czy lodo spełnia wymogi CHL ,co z Zupo...
  • emeryt: a tymczasem warka strong fajnie wchodzi
  • Prawdziwy Kibic Unii: Rado Mistrza zostawia na deser 😉 pewnie w przyszlym tygodniu ruszy do pracy nad Mistrzowska Druzyną 💪
  • WojtekOSW46: Może Hivronen do Unii?
  • WojtekOSW46: Hirvonen*
  • dzidzio: Ślusar zawsze był gabarytowy
  • hubal: dzidzio EC Będzin w nazwie Zagłębia ?
  • Luque: Niemcy-Słowacja 6-3, przy jednej z bramek podaje niejaki Płachta a do siatki strzela niejaki Stachowiak...
  • Luque: Coś jak Klose z Podolskim ;P
  • PowrótKróla: Będzin to też Zagłębie, wielu kibiców na Zimowym jest z Będzina.
  • hanysTHU: Mistrz, mistrz Oświęcim!!!
  • PowrótKróla: Charvat przedłużył z Zagłębiem.
  • uniaosw: https://youtu.be/gEBfYuuPsdo?si=MJZ_kUJtwUX0heJX
  • Stoleczny1982: Luque - Patryk Zubek kolejny stracony, tym razem na korzysc Slowacji
  • PowrótKróla: Zdrajcy narodu byli zawsze i będą co zrobisz. Zgadzam się ze daniem PanFan1. Sport jest substytutem wojny, więc jak ktoś wychodzi w obcej armii przeciwko swoim jest zdrajcą. Jak chłopak by się wychowywał od dziecka za granicą i nic go z Polską nie łączy to jeszcze zrozumiałe. Zubek to jest jakaś patologia jak dla mnie. Taki Maciaś nie musi zmieniać obywatelstwa by walczyć o marzenia.
  • uniaosw: W kuluarach aż huczy
  • Stoleczny1982: Jedynie wiecej skautow beda ogladac Zubka na juniorowych MS skoro gra dla Slowacji. Trzeba przyznac, w jego pierwszym meczu przeciwko Polsce nic wyjatkowego nie pokazal, a jak nie bedzie brany pod uwage w dalszych meczach Slowacji to wtedy co? Bedzie sie przeciskal przez okno do Polskiej kadry?
  • Luque: Ja z tym porównaniem to tak bardziej dla żartu ;)
  • Luque: Ale jeśli chodzi o młodego Płachtę to chłopak tam się urodził, wyszkolił to tutaj nie możemy mieć pretensji, takie jest życie
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe