Dominik Nahunko: Jesteśmy w ekstralidze
Wywalczony awans wysokim zwycięstwem nad KS Toruń HSA przypieczętowali hokeiści sosnowieckiego Zagłębia. Michała Plaskiewicza pokonał m. in. Dominik Nahunko, który po widowiskowej akcji trafił do bramki rywala.
–Znam akurat bramkarza Michała Plaskiewicza jeszcze z gry w SMS. Wiedziałem, że będzie chciał zagrać kijem dlatego przytrzymałem krążek i przełożyłem na backhandu – opisał swoje trafienie młody napastnik Zagłębia.
Popularnie nazywany przez kolegów „Mieciu” przyznał, że scenariusz dzisiejszego pojedynku ułożył się po myśli Zagłębia.
–Wiedzieliśmy, że Toruń się na nas rzuci gdyż nie będzie miał zbyt wiele do stracenia. Zagraliśmy dokładnie to co trenerzy powiedzieli nam przed meczem w szatni. Mieliśmy jasno określony cel, by nie śpieszyć się z pierwszą bramką. Akurat szybko udało nam się wyjść na prowadzenie i otworzyć ten worek z bramkami – kontynuował Nahunko.
–Warto dodać, że mieliśmy też dzisiaj dużo szczęścia, którego nie mieliśmy w sezonie. Trenerzy nie raz narzekali na naszą skuteczność mimo wielu wypracowanych sytuacji. Cieszy fakt, że ta skuteczność wypaliła i to, że jesteśmy w ekstralidze – dodał.
Zawodnik pokusił się również o ocenę całej rywalizacji play-off.
–Podobnie jak w półfinale z Gdańskiem nie były to proste mecze wbrew pozorom. Mimo, że gdańszczanie mieli słabszy skład to potrafili ambitnie grać do samego końca. Podobnie wyglądały mecze z Toruniem. Nie było łatwo, na szczęście w ostatecznym rozrachunku to my byliśmy bardziej skuteczni – zakończył Nahunko.
Komentarze