Lepsi o jedną bramkę
Reprezentacja Polski od zwycięstwa rozpoczęła turniej Euro Ice Hockey Challenge. Biało-czerwoni pokonali Koreę Południową 3:2. - Chcieliśmy dzisiaj wygrać i cieszę się, że nam się to udało - mówił po meczu selekcjoner naszej kadry Igor Zacharkin.
54-letni Rosjanin miał jednak kilka uwag do gry swoich podopiecznych. Dotyczyły one przede wszystkim skuteczności, a także błędów w ustawieniu. - Graliśmy dzisiaj zdecydowanie za szeroko, luka między obrońcami a napastnikami była zbyt duża, więc po części ułatwialiśmy rywalom zadanie. Z kolei w trzeciej odsłonie prezentowaliśmy za mało agresywny hokej- zaznaczył.
Polscy hokeiści długo nie mogli odczarować koreańskiej bramki, choć w pierwszej odsłonie dyktowali tempo gry, trzymali rywali na dystans, przerywając ich akcje w tercji neutralnej.W 10. minucie po faulu Hyoeaka Kima na Krzysztofie Zapale biało-czerwoni przez 86 sekund grali w podwójnej przewadze, ale szybcy i znakomicie jeżdżący na łyżwach Koreańczycy dobrze się bronili. Na dodatek niesamowitym refleksem popisywał się Ho Sung Son.
Jednak golkiper Azjatów w 18. minucie musiał uznać wyższość Jakuba Witeckiego, który znakomicie objechał bramkę i strzałem z bekhendu otworzył wynik spotkania. 59 sekund później było już 2:0, bo podanie Macieja Urbanowicza wykorzystał Mikołaj Łopuski. - Niedawno po raz pierwszy zostałem tatą, więc to trafienie dedykuję mojej córeczce Nadii - stwierdził 27-letni skrzydłowy, po czym dodał: - Biorąc pod uwagę przebieg gry w pierwszej tercji, to powinniśmy zakończyć ją z bardziej okazałym dorobkiem.
W drugiej odsłonie gra się wyrównała, a w 32. minucie Koreańczycy zdobyli kontaktowego gola. Krążek po strzale Hyung Gon Choa odbił się najpierw od bandy za bramką, a następnie od nogi polskiego bramkarza i - ku zdziwieniu wszystkich - wpadł do siatki. - Ta bramka zmobilizowała naszych rywali. Było widać, że chcą jak najszybciej doprowadzić do wyrównania - zaznaczył Zacharkin.
Jednak polscy hokeiści w 44. minucie wykorzystali okres gry w przewadze i znów odskoczyli Azjatom na dwie bramki. Do protokołu wpisał się Rafał Dutka, który potężnym uderzeniem z lewego koła bulikowego zaskoczył Ho Sung Sona. Zawodnicy z Korei odpowiedzieli 150 sekund później, wykorzystując okres gry w podwójnej przewadze (na ławce kar siedzieli Noworyta i Kotlorz). Z linii niebieskiej znakomicie przymierzył Don Ku Lee, a "Kosa" mógł tylko wyciągnąć gumę z bramki.
Pod koniec trzeciej odsłony biało-czerwoni powinni posłać rywali na łopatki, ale dobrych okazji na bramki nie zamienili Mikołaj Łopuski, Maciej Urbanowicz i Krzysztof Zapała. - Szkoda, że nie udało nam się wykorzystać tych okazji. Na pewno uniknęlibyśmy nerwowej końcówki. Skuteczność nie była dzisiaj naszą mocną stroną - analizował "Miki".
Broni nie składali też Koreańczycy, którzy do ostatniej syreny starali się znaleźć sposób na Kamila Kosowskiego. Na niespełna minutę przed końcem regulaminowego czasu gry Sun Wook Byun postawił wszystko na jedną kartę i wprowadził do gry dodatkowego napastnika, zwiększając tym samym siłę ognia. Jednak ryzykowny manewr nie przyniósł im wyrównującego gola.
Korea Południowa - Polska 2:3(0:2, 1:0, 1:1)
Bramki:
0:1 - Witecki (17:36)
0:2 - Łopuski - Urbanowicz (18:35)
1:2 - Hyung Gon Cho (31:17)
1:3 - Dutka - Malasiński, Dronia (43:09, 5/4)
2:3 - Don Ku Lee - Ji Man Yoon, Hyun Ki Kwak (45:40, 5/3)
Sędziowali: Miklós Haszonits, Csomortani Zsolt (główni) - Mariusz Smura, Patryk Kasprzyk (liniowi).
Kary: 18 min. - 16 min.
Strzały: 30 - 33.
Widzów: ok. 250
Najlepsi zawodnicy meczu: Ho Sung Son - Jakub Witecki.
Korea Południowa: Ho Sung Son - Jun Il Chan, Hyeok Kim (2); Hyung Yun Shin , Sang Wook Kim (2), Jin Hui Ahn - Don Ku Lee, Bun Jin Kim; Taehwan Park (2), Woo Je Sung, Young Jun Lee (4) - Hyun Ki Kwak (6), Hyung Gon Cho; Sang Woo Sin, Ji Man Yoon, Sang Hoon Shin - Kwang Sik Oh, Woo Young Kim; Chan Hwi Lee, Min Woo Lee, Jung Hyun Ahn (2).
Trener: Sun WookByun
Polska: Kosowski - Dronia (2), Dutka; Kolusz, Zapała, Malasiński - Rompkowski, Wajda (2); Gruszka (2), Witecki, Chmielewski - Noworyta (2), Bryk; L. Laszkiewicz, Słaboń, Bagiński (2) - Kotlorz (2), Gabryś (2); Urbanowicz, Pasiut, Łopuski (2).
Trener: Igor Zacharkin
Komentarze