MŚ IA: Pierwsze zwycięstwo biało-czerwonych. Genialny występ Odrobnego
Reprezentacja gospodarzy odniosła pierwsze zwycięstwo na MŚ Dywizji I grupy A, pokonując Japonię 2:0. Bramki dla biało-czerwonych zdobyli Tomasz Malasiński i Marcin Kolusz.
Pierwsza tercja drugiego spotkania była wyrównana. Oba zespoły wypracowały sobie po kilka składnych akcji, lecz żadna z nich nie przyniosła upragnionej bramki. Mecz dość pechowo rozpoczął Kazumasa Sasaki, który w czwartej minucie zjechał do szatni po starciu przy bandzie z Aronem Chmielewskim.
Trzeba jednak przyznać, że początek tercji należał do hokeistów z Japonii, którzy w siódmej minucie mogli wyjść na prowadzenie. Po strzale Hiroki Ueno krążek minimalnie minął słupek bramki strzeżonej przez Przemysława Odrobnego.
Azjaci mimo optycznej przewagi strzelali w środek bramki, co nie sprawiało większych problemów "Wiedźminowi". W 11. minucie biało-czerwoni przeprowadzili szybką akcję, po której wynik spotkania mógł otworzyć Radosław Galant, jednak nie zdołał wykorzystać dogrania Krystiana Dziubińskiego. W odpowiedzi składną kontrę przeprowadzili Japończycy, jednak dwukrotnie dobrze interweniował Odrobny.
Polacy starali się niwelować przewagę rywala, jednak ich strzały nie sprawiały większej trudności Yutace Fukufujiemu. Bliski szczęścia na minutę przed końcową syreną był Sebastian Kowalówka, lecz nie zdołał zbić do bramki lecącego krążka.
W drugiej odsłonie gra podopiecznych Jacka Płachty nie poprawiła się, a goście starali się wykorzystywać indywidualne pomyłki naszych zawodników. Tercję rozpoczęła szybka akcja Shuheia Kujiego, którego strzał po lodzie pewnie na raty przymroził Odrobny, Bramkarz reprezentacji Polski był również górą chwilę później, powstrzymując próbę Yuto Osawy.
W 28. minucie indywidualnym rajdem popisał się Krzysztof Zapała, jednak uderzył wprost w bramkarza dzisiejszych gospodarzy."Kazek" dużo większą precyzją popisał na początku ostatniej tercji. Po świetnym nagraniu z prawej strony tafli krążek do siatki skierował Tomasz Malasiński, otwierając tym samym wynik poniedziałkowego pojedynku.
Tuż po wznowieniu szybko z krążkiem w tercję wjechał Chmielewski, którego dość szczęśliwie zdołał powstrzymać Fukufuji. Japonia mogła dość szybko doprowadzić do wyrównania, jednak silny strzał Kenta Takagi do boku zbił Odrobny. Zdobyta bramka zmotywowała Polaków, którzy atakowali z coraz większą pasją.
Po jednej z takich akcji w słupek trafił Krystian Dziubiński, któremu minimalnie zabrakło precyzji. Na osiem minut przed końcem regulaminowego czasu gry prowadzenie biało-czerwonych podwyższył Marcin Kolusz, zbijając krążek nastrzelony przez Mateusza Rompkowskiego. Jak się później okazało, była to ostatnia bramka dzisiejszego meczu.
Japonia - Polska (0:0, 0:0, 0:2)
0:1 - Malasiński - Zapała, Kolusz (42:42, 5/4),
0:2 - Kolusz - Rompkowski, Kalinowski (50:32),
Sędziowali: Peter Gebei, Marcus Linde - Andrew Dalton, Matjaz Hribar.
Minuty karne: 2-4.
Widzów: ok. 4500
Japonia: Fukufuji (Ito) – Ushu, Yanadori; Tanaka, Kuji, Hirano – Sasaki, Minoshima; Takahashi, Nishiwaki, Obara – Kumagai, Hashiba; Tanaka, Ueno, Yamashita – Yamada, Sato (2); Takagi, Mitamura, Osawa.
Trener: Mark Mahon
Polska: Odrobny – Pociecha, Dutka; Chmielewski, Pasiut,Kowalówka– Bryk, Rompkowski; Kolusz, Zapała,Malasiński– Wajda, Kotlorz; Laszkiewicz, Dziubiński (2), Galant – Kruczek, Wanacki;Urbanowicz,Kalinowski,Bagiński.
Trener: Jacek Płachta.
Komentarze