Cichy bohater
Michael Cichy zdobył swojego pierwszego gola w reprezentacji Polski. 25-letni napastnik w 53. minucie wykorzystał rzut karny i przypieczętował zwycięstwo biało-czerwonych nad Włochami 2:0.
– Zagraliśmy dobrze przez pełne sześćdziesiąt minut. Każdy z nas był bardzo zdeterminowany i chciał, jak najbardziej pomóc zespołowi – przyznał sam zainteresowany.
Cichy został ustawiony przez trenera Jacka Płachtę na środku czwartego ataku, a na skrzydłach partnerowali mu Marek Strzyżowski i Adam Domogała.
Zawodnik Orlika Opole z pewnością na długo zapamięta 53. minutę spotkania. Wtedy to ładnie przedarł się przed bramkę Alexa Caffiego, ale został zahaczony przez powracającego Martina Castlungera. Sędziowie nie mieli złudzeń i od razu podyktowali rzut karny.
Do gumy ustawionej na środku tafli podjechał sam poszkodowany, ładnie zwiódł bramkarza rywali i zaskoczył go uderzeniem między parkanami. Warto zaznaczyć, że był to jego pierwszy gol w polskiej reprezentacji, zdobyty w trzecim występie.
– Wiem, że jak moja mama zobaczy tego gola, to na pewno się uśmiechnie i będzie się z niego cieszyć. Gra w reprezentacji jest dla mnie wielkim honorem, zaszczytem. Jestem bardzo zadowolony, że tym trafieniem pomogłem zespołowi odnieść zwycięstwo – zaznaczył Michael Cichy.
I dodał: – Widać postęp w naszej grze. Każdy z zawodników zyskał sporą dawkę siebie. Wszyscy razem dążymy do jednego celu, a są nim zwycięstwa naszego zespołu.
Komentarze