Semenczenko: – Są już niespodzianki i... będą kolejne
Reprezentacja Ukrainy po porażce z Polską ma na swoim koncie dwie porażki. – Myślę, że nasi kibice muszą mocniej zagrzewać dopingiem zespół, by grał ambitniej i odważnie szedł do przodu. Walka o utrzymanie rozstrzygnie się w ostatniej serii spotkań. Będą też kolejne niespodzianki – powiedział Witalij Semenczenko, były reprezentant Ukrainy.
– Ukraina potrzebowała punktów tak samo jak Polska. Trudno na gorąco podsumować spotkanie, bo potrzebna jest szersza analiza. Ale z tego co było widać to grały dwie wyrównane drużyny. Moim zdaniem na to co oglądałem to Ukraina miała więcej siły. Co do Polski to była trochę więcej zmęczona. Nie było tej jazdy, brakowało szybkości Witalij Semenczenko
– Nie był to rewelacyjny mecz, ale Ukraina wyglądała troszeczkę lepiej pod względem fizycznym, może dlatego że grali w sobotę pierwszy mecz i mieli kilka godzin więcej na regenerację. Nie było zbyt wielu szans przed bramką, może niezbyt dokładnie pracowali na to napastnicy, ale też trzeba dodać, że dobrze zagrał Odrobny. Polacy mieli więcej klarownych szans i zasłużenie wygrali ten mecz –
– Nie było pracy przed bramką, nie dopracowali też akcji skrzydłowi. Obaj bramkarze bronili bardzo dobrze, u naszego było widać lekkie zmęczenie gdyż dzień wcześniej miał na swoją bramkę ponad 50 strzałów. Ale to dobry bramkarz i nie zawinił przy golach –
– Na tych mistrzostwach są już niespodzianki. I każdej drużynie jest trudno, chociażby Kazachom, którzy przegrali z Koreą. Myślę, że nasi kibice muszą mocniej zagrzewać dopingiem zespół, by grał ambitniej i odważnie szedł do przodu. Walka o utrzymanie rozstrzygnie się w ostatniej serii spotkań. Być może będą kolejne niespodzianki –
Komentarze