MŚ Dywizji IB: Ułatwione zadanie Polaków. Prezentacja rywala: Holandia
W niedzielę w estońskim Tallinnie startują Mistrzostwa Świata Dywizji I Grupy B. Na początek biało-czerwoni zmierzą się z Holandią, w składzie której nie pojawi się pięciu hokeistów zgłoszonych do udziału w turnieju. Pierwszy gwizdek rozlegnie się o godzinie 19:00.
„Pomarańczowi” to beniaminek na tym poziomie rozgrywkowym. Ostatnie 4 edycje to spadki i awanse holenderskiej kadry. Można śmiało powiedzieć, że jest to zespół za słaby na dywizję IB, ale za mocny na dywizję IIA.
Kadrę prowadzi Kanadyjczyk z holenderskim paszportem, zdobytym podczas wielu lat gry w „kraju tulipanów”. 55-letni Doug Mason to zwolennik ofensywnego stylu gry, którym próbuje zarazić naszych najbliższych rywali, jak również Graz 99ers z ligi EBEL, gdzie pracuje na co dzień.
Kadra holenderska opiera się przede wszystkim na zawodnikach najlepszego klubu w tym kraju, który nie rywalizuje w połączonej z Belgami BeNe Lidze, ale jest mistrzem trzeciego frontu niemieckich rozgrywek. Tilburg Trappers rywalizuje właśnie teraz w finale Oberligi z EV Landshut. Gra toczy się do trzech triumfów. Goście z sąsiedniego kraju prowadzą z drużyną z Niemiec 2-1. Kolejny mecz odbędzie się dokładnie w dniu pojedynku z Polską.
Cóż to oznacza dla podopiecznych Tomka Valtonena? Biało-czerwoni będą mieli ułatwione zadanie. Mason zdecydował się w tej sytuacji na powołanie do kadry pięciu hokeistów „Trappersów”. W ubiegłym sezonie, gdy „Oranje” wywalczyli awans do dywizji IB, w kadrze było ich trzy razy więcej.
Tym razem finał Oberligi pokrzyżował plany kanadyjskiego szkoleniowca. Przepisy IIHF precyzują, iż maksymalnie 5 hokeistów może być nieobecnych w kadrze na dzień przed rozpoczęciem turnieju. Dlatego też, Mason mógł sobie pozwolić na taka liczbę powołań dla „Trappersów”, na których będzie czekał w Tallinnie. Jeśli finał ligowy toczyć się będzie na maksymalnym dystansie pięciu spotkań, to wspomniana piątka dostępna będzie dopiero podczas trzeciego meczu w mistrzostwach.
Wraz z kadrowiczami z Tilburga dotrą również dwaj asystenci Masona, Bohuslav Šubr i Josh Mizerek, pracujący z ekipą Trappers. Piątkę wybrańców stanowią natomiast: obrońcy Ryan Collier, Jordy Verkiel i Giovanni Vogelaar oraz napastnicy Danny Stempher i Reno de Hondt. Collier posiada obywatelstwo kanadyjskie, choć urodził się w Amsterdamie. Przed dołączeniem do Tilburg Trappers występował na trzecim poziomie najlepszej uczelnianej ligi świata, czyli amerykańskiej NCAA. Również de Hondt miał przerywnik w swojej karierze w postaci jednego sezonu spędzonego za Oceanem, ale wcześniej terminował w juniorach słynnej szwedzkiej drużyny Malmö Redhawks.
Mason powołał również kilku debiutantów, takich jak na przykład 18-letni obrońca Ernesto Klem z Heerenveen Flyers, czy napastnik Thomas Borgman z Zoetermeer Panters. Najciekawszą postacią w gronie 8 zawodników, którzy nie mieli jeszcze sposobności uczestniczenia w seniorskim czempionacie, jest 21-letni Bartek Bison., grający na pozycji lewoskrzydłowego. Chłopak odebrał bardzo solidne przygotowanie, będąc najpierw przez 3 lata zawodnikiem niemieckiego Jungadler Mannheim, z którym zdobył dwa tytuły mistrzowskie w kategorii juniorów, a następnie na 2 sezony przeniósł się do renomowanej kanadyjskiej ligi WHL, zaliczanej do jednej z najlepszych na świecie dla młodych hokeistów. Obecnie występuje w amerykańskiej NAHL w zespole Bismarck Bobcats.
Do najbardziej doświadczonych kadrowiczów należą bramkarz Martijn Oosterwijk, występujący od 2012 oraz Steve Mason, który debiutował w 2008 roku. 28-letni golkiper podobnie jak kilku jego kolegów z reprezentacji spędził dwa lata za Oceanem w czasach juniorskich, ale potem wrócił do rodzimej ligi, z której przed sezonem 2017/18 przeniósł się na trzeci front szwedzkich rozgrywek (Division 1), gdzie występuje w drużynie Visby/Roma.
Steve Mason jest synem szkoleniowca kadry narodowej. Ma 31 lat i od 4 sezonów jest zawodnikiem szwajcarskiego SC Rapperswil-Jona Lakers, z którym zaliczył właśnie pierwszą kampanię w NLA, czyli najwyższej lidze Helwetów. W swojej karierze występował w renomowanej uczelnianej lidze NCAA w USA, do której trafił z niemieckich rozgrywek juniorskich, a jeszcze wcześniej hokejowego abecadła uczono go w klubach szwajcarskich.
Holendrzy nie rozgrywali żadnych sparingów przed wylotem do Tallinna, gdzie udali się wczoraj prosto z Amsterdamu. Ich przygotowania napotykały na utrudnienia. Począwszy od osoby głównego trenera, który w pierwszej fazie uwikłany był w obowiązki klubowe i rywalizację play-off w EBEL, poprzez zaangażowanie jego asystentów w obronę tytułu mistrzowskiego Oberligi, a co za tym idzie niemożliwość korzystania przez kadrę z hokeistów Tilburg Trappers, a na zmianie planów co do miejsca zgrupowania kończąc. Reprezentacja miała bowiem przenieść się do Tilburga, ale tam priorytetem były treningi miejscowego klubu, grającego w finale 3. ligi niemieckiej, stąd też okazało się, że lepsze warunki kadrowicze znajdą w Dordrechcie.
Skład Holandii na mistrzostwa świata w Tallinnie:
Bramkarze: Tomislav Hrelja (Hijs Hokij Den Haag, BeNe Liga), Martijn Oosterwijk (Visby/Roma, Division 1 / Szwecja).
Obrońcy: Ryan Collier, Jordy Verkiel, Giovanni Vogelaar (wszyscy Tilburg Trappers, Oberliga / Niemcy), Rick van Haren, Evo Suurhof (obaj Nijmegen Devils, BeNe Liga), Ernesto Klem, Niels van der Vossen (obaj Heerenveen Flyers, BeNe Liga), Stijn Knoop (Hijs Hokij Den Haag), Steve Mason (SC Rapperswil-Jona Lakers, NLA / Szwajcaria).
Napastnicy: Bartek Bison (Bobcats Bismarck, NAHL / USA), Joey Oosterveld (kapitan), Levi Boer (obaj Hijs Hokij Den Haag), Thomas Borgman (Zoetermeer Panters, BeNe Liga), Lars den Edel, Jasper Nordemann, Dennis Sikma (wszyscy Heerenveen Flyers), Reno de Hondt, Danny Stempher (obaj Tilburg Trappers), Jord Smit (Limburg Eaters Geleen, BeNe Liga), Kai Willems (Liege Bulldogs, BeNe Liga / Belgia).
Trener: Doug Mason
Komentarze