Mistrzostwa w Katowicach mogą być odwołane? Decyzja do końca miesiąca (WIDEO)

Do końca marca ma zapaść decyzja czy odbędą się Mistrzostwa Świata dywizji I grupy B w Katowicach. Międzynarodowa Federacja Hokeja na Lodzie (IIHF) coraz bardziej skłania się do odwołania kolejnych imprez mistrzowskich z powodu zagrożenia koronawirusem.

Taką informację przyniósł dziś szwajcarski dziennik "Neue Zürcher Zeitung", któremu wywiadu udzielił prezydent IIHF René Fasel. Zdaniem gazety światowa federacja stara się jak najbardziej opóźnić podejmowanie ewentualnych decyzji o odwoływaniu kolejnych imprez z cyklu Mistrzostw Świata, ale zanosi się na to, że wkrótce zacznie to robić.

IIHF ma zaplanowane podejmowanie istotnych decyzji o organizacji turniejów w trzech etapach. Mniej więcej za tydzień według informacji "NZZ" najprawdopodobniej zostaną odwołane Mistrzostwa Świata do lat 18, które są zaplanowane na 16-26 kwietnia w Stanach Zjednoczonych. W drugim etapie ma zostać podjęta decyzja w sprawie przeprowadzenia lub nie seniorskich Mistrzostw Świata dywizji I. Chodzi o turnieje grupy A w Lublanie i B w Katowicach. Obie imprezy mają wyznaczone terminy na 27 kwietnia - 3 maja. Szwajcarski portal Sport.ch pisze, że zarówno MŚ U18, jak i turnieje w Katowicach oraz Lublanie są "bliskie odwołania".

Wreszcie, w ostatniej kolejności, IIHF podejmie decyzję dotyczącą tegorocznych Mistrzostw Świata elity, które mają w Lozannie i Zurychu wystartować 8 maja. O tym czy zostaną rozegrane federacja zdecyduje nie później niż w połowie kwietnia.

IIHF już wcześniej z powodu zagrożenia koronawirusem odwołała wszystkie turnieje mistrzowskie zaplanowane na marzec, w tym Mistrzostwa Świata dywizji I grupy B kobiet, które miały się odbyć w Katowicach. Wtedy PZHL zapewniał, że turniej mężczyzn na pewno się odbędzie. Dla związku ewentualne odwołanie imprezy byłoby dużym ciosem ze względu na brak możliwości zarobienia na sprzedaży biletów w obliczu bardzo trudnej sytuacji finansowej.

Wczoraj zapadła decyzja o odwołaniu Mistrzostw Świata elity i dywizji I kobiet. W połowie marca ma spotkać się zarząd IIHF, który będzie analizował możliwość rozegrania zaplanowanych na kwiecień oraz przełom kwietnia i maja turniejów.

Fasel w rozmowie ze szwajcarską gazetą powtórzył, że nie wyobraża sobie rozgrywania meczów MŚ przy pustych trybunach. Aktualnie w Szwajcarii obowiązuje zakaz organizacji imprez masowych z publicznością powyżej 1 000 widzów. Na razie ma trwać do przyszłej niedzieli, ale może zostać przedłużony. - Jest dla mnie nie do pomyślenia, żeby rozegrać 64 mecze Mistrzostw Świata bez kibiców. To nie ma sensu, bo kibice, którzy kupili bilety i zarezerwowali hotele i tak by pewnie przyjechali, więc cały problem zostałby tylko przeniesiony do stref kibica przed halami - skomentował.

Jak pisaliśmy wcześniej, gotowość zorganizowania MŚ elity wyraziły władze rosyjskiego hokeja, ale zdaniem René Fasela jest to dziś mało realny scenariusz. - To miły gest solidarności w trudnych czasach, ale jest mała szansa na zorganizowanie tak dużej imprezy w tak krótkim czasie. Jest dla mnie bardziej prawdopodobne, że całkiem odwołamy mistrzostwa, jeśli nie będzie można ich przeprowadzić w Szwajcarii - powiedział.

Co więcej, w przypadku MŚ elity dodatkowym problemem może być postawa klubów NHL. Nawet gdyby turniej się odbył, to raczej niewielkie są szanse, by te, które już odpadną z play-offów lub w ogóle do nich nie awansują, pozwoliły swoim zawodnikom grać. - NHL nie może zabronić swoim zawodnikom spędzenia lata w Europie, ale może zakazać im grać - mówi Fasel.

Przedstawiciele IIHF gościli wczoraj w Szwajcarii na spotkaniu z Komitetem Organizacyjnym MŚ i przy okazji zaprezentowano oficjalną piosenkę turnieju, wykonywaną przez duet Bastian Baker - Yves Larock pt. "Here We Go".



Na razie przygotowania do turnieju przebiegają zgodnie z planem, choć każdy dzień nie wydaje się zwiększać szans na to, że mistrzostwa się odbędą. - To będzie wyścig z czasem. W połowie kwietnia realizujemy zamówienia i zaczynamy budować specjalną infrastrukturę. Ze względów operacyjnych najpóźniej wtedy musi być decyzja - mówi szef Komitetu Organizacyjnego MŚ elity Gian Gilli.