O hokeju u Bratanków jeszcze kilka słów
Po meczu Węgry-Polska, rozmawialiśmy z debiutantem węgierskiej reprezentacji Amerykaninem węgierskiego pochodzenia Justinem Cseterem.
Co powiesz o meczu?
To było dobre spotkanie. Jesteśmy nową drużyną, grało dużo nowych zawodników, którzy wcześnie jeszcze nigdy nie grali ze sobą. Udało nam się szybko znaleźć wspólny język, dlatego potrafiliśmy zagrać dobry mecz i wygrać.
Jak się czujesz grając po raz pierwszy w reprezentacji?
Czuję się świetnie. Jak każdy człowiek, który zagra po raz pierwszy w reprezentacji kraju. Byłem bardzo zachwycony i czułem dumę z tego, że reprezentuję barwy tego kraju.
Justin Cseter walczy o krążek z Marcinem Koluszem
Urodziłeś się w USA, jak to się stało, że przyjechałeś tutaj i otrzymałeś obywatelstwo?
Moi dziadkowie mieli węgierskie obywatelstwo. Kiedy dostałem propozycje z węgierskiego klubu, zdecydowałem się ją przyjąć. Grałem tu przez dwa sezony i spodobało mi się, dlatego podpisałem kontrakt na kolejny sezon. Obywatelstwo węgierskie sprawiło, że pojawiła szansa zagrania w reprezentacji Węgier.
Co powiesz o hokeju na Węgrzech?
Hokej tutaj jest na dobrym poziomie. Ciągle się rozwija i staje się coraz lepszy. Według mnie poziom reprezentacji podniósł się w porównaniu z zeszłymi latami. Myślę, że Węgry to dobre miejsce, aby tu zagrać w hokeja.
Jaką widzisz różnice pomiędzy poziomem hokeja na Węgrzech a USA?
Hokej tutaj jest trochę inny. Wydaje mi się, że w porównaniu z Ameryką Północną więcej hokeistów jest w młodym wieku. Tutaj na Węgrzech jest wielu utalentowanych młodych hokeistów. Ale, generalnie nie widzę wielkiej różnicy pomiędzy hokejem tu i tam.
Justin Cseter z autorkami wywiadu
Jakie są twoje plany na przyszłość?
Chcę grac w hokeja tak długo jak długo będzie mi na to pozwalał mój stan fizyczny.
Czy chcesz zostać tu w Europie czy masz zamiar wrócić do USA?
Raczej zostanę tu w Europie.
Dziękujemy.
Rozmawiały: Daria Martsinovich i Iryna Bushta
Komentarze