Odrobny: Wszystko przyjdzie z czasem
Przemysław Odrobny był podczas sobotniego spotkania z Kazachstanem pewnym punktem swojego zespołu. Mimo to biało-czerwoni nadal pozostają w turnieju bez punktów.
- Zarówno w piątek jak i w sobotę śmiało można powiedzieć, że były to mecze na styku. Praktycznie cały mecz walka toczyła się o jedną lub dwie bramki. Na pewno szkoda, że nie mamy na swoim koncie żadnego punktu jednak to nie jest najważniejsze w tym momencie – podsumował sobotni mecz Przemysław Odrobny.
Bramkarz przyznał, że mimo niekorzystnego wyniku założenia taktyczne Teda Nolana zostały zrealizowane.
- Na odprawie po meczu trener przekazał nam, że jest zadowolony z realizacji jego założeń. Trenujemy różne rozwiązania na treningach i z perspektywy bramki widziałem już zmiany w naszej taktyce. Jest to proces, który musimy wdrażać. Efekty nie mają być natychmiastowe, wszystko powinno przyjść z czasem – dodał Odrobny.
Od początku spotkania biało-czerwoni zagrali agresywnie i walczyli o każdy krążek.
- W meczu z Kazachstanem mieliśmy cel, by zagrać od pierwszego bulika agresywnie. Mieliśmy dwa warianty gry i mimo, że wynik końcowy jest niekorzystny to założenia zostały zrealizowane. Myślę, że małymi krokami idziemy w dobrą stronę – przekazał Odrobny.
Mimo kilku kluczowych interwencji Polska ponownie zjechała z lodu bez zdobyczy punktowej.
- Ważne, że z drużyną, która gra niemal cały czas na poziome elity jesteśmy w stanie powalczyć. Widać to było w szczególności w trzeciej tercji, co chyba lekko ich zaskoczyło. Nie spodziewali się tak agresywnej gry w naszym wykonaniu. Niestety dwa razy podaliśmy im krążek na kija, takie poważne błędy nie mogą nam się zdarzać. To po części wpłynęło na końcowy wynik meczu – kontynuował Odrobny.
Podczas katowickiego turnieju trener Ted Nolan w każdym meczu będzie chciał postawić na innego bramkarza. Odrobny przyznał, że to dodatkowo motywuje każdego z nich.
- Zawsze odczuwam rywalizację przyjeżdżając na zgrupowanie kadry. To nie jest tak, że się przyjeżdża myśląc wybronię zawsze i wszystko. Wszyscy wzajemnie się trzymamy i wspieramy, rywalizacja wśród bramkarzy jest zdrowa i nie zależnie kto broni to pozostała część drużyny zawsze pomaga. Najważniejsze jest dobro zespołu i to trener decyduje kto w danym dniu jest w najlepszej dyspozycji – zakończył Odrobny.
Komentarze