MŚ IA: Gorzkie pożegnanie z zapleczem elity (WIDEO)
Reprezentacja Polski przegrała na zakończenie turnieju Mistrzostw Świata Dywizji I Grupy A z Kazachstanem aż 1:6. Tym samym biało-czerwoni spadli na trzeci poziom rozgrywkowy.
Polacy znakomicie rozpoczęli spotkanie z Kazachami, bo już w 14. sekundzie dobrą okazję miał Marcin Kolusz. Kapitan reprezentacji Polski uderzył z prawego bulika, jednak nie na tyle precyzyjnie by pokonać Henrika Karlssona. Później dobrą okazję miał także Łopuski, ale kazachski golkiper zdążył skutecznie interweniować.
Biało-czerwoni grali agresywnie i z pomysłem. W 9. minucie bliski szczęścia był Damian Kapica, jednak guma po jego strzale zatrzymała się na słupku.
Niewykorzystane sytuacje...
Kazachowie powoli budzili się z letargu. Chwilę po okazji Kapicy, krążek zatańczył na naszej linii bramkowej. Było to ostrzeżenie, z którego nie wyciągnęliśmy wniosków.
W 13. minucie Alichan Asietow znalazł się przed Przemysławem Odrobnym, ale został sfaulowany przez powracającego Damiana Tomasika. Decyzja sędziego mogła być tylko jedna – rzut karny. Do gumy ustawionej na środku tafli podjechał sam poszkodowany, ale nie zdołał pokonać naszego golkipera. „Wiedźmin” sparował krążek na poprzeczkę.
Ale Kazachowie w kolejnej akcji byli już skuteczniejsi. Polskim defensorom umknął Jewgienij Rymariew, który ściągnął na siebie uwagę obu obrońców i dograł do niepilnowanego Romana Starczenki, a ten z przestrzeni między bulikami zaskoczył Przemysława Odrobnego. 74 sekundy później w podobnych okolicznościach na 2:0 podwyższył Pawieł Akołzin.
Ekipa Gałyma Mambetalijewa opanowała sytuację na lodzie i skupiła się na podwyższeniu prowadzenia. Gdy na ławce kar przesiadywał Bartłomiej Neupauer na 3:0 podwyższył Roman Starczenko, który zmieścił gumę między parkanami Przemysława Odrobnego. Trzeba jednak przyznać, że w tej sytuacji nasz golkiper mógł zachować się odrobinę lepiej.
Iskierka Zapały
Nadzieje biało-czerwonych odżyły jeszcze w 28. minucie, bo sposób na Henrika Karlssona znalazł Krzysztof Zapała. „Kazek” przymierzył w krótki róg, a kazachski golkiper nie zdążył w porę zareagować.
Ale jeszcze przed przerwą ekipa znad Morza Kaspijskiego zdobyła jeszcze jednego gola, który w zasadzie przesądził o losach spotkania. W ramionach swoich kolegów utonął Roman Starczenko. Dla kazachskiego napastnika było to już trzeciej trafienie w tym spotkaniu!
Na ostatnią odsłonę trener Ted Nolan zdecydował się zmienić bramkarza. Przemysława Odrobnego zastąpił John Murray, ale ten ruch na niewiele się zdał. „Jasiek Murarz” bez straty gola wytrzymał tylko siedem minut. Skapitulował w sytuacji sam na sam z Iwanem Kuczinem.
Później naszym zawodnikom puściły nerwy. Krystian Dziubiński został odesłany do szatni za kłucie kijem, a kary mniejsze zarobili Mateusz Bryk i John Murray (uderzył kijem Kazacha). Efekt tego był taki, że ostatnie minuty spędziliśmy grając w podwójnym osłabieniu. Zakończyło się to jeszcze jednym straconym golem. Na 52 sekundy przed końcem regulaminowego czasu gry wynik spotkania na 6:1 ustalił Roman Starczenko.
– Chcieliśmy dziś zagrać dobry mecz i wygrać. Cała nasza drużyna walczyła do samego końca – przyznał Starczenko, który okazał się katem naszego zespołu. Zdobył on bowiem cztery bramki i asystował przy trafieniu Iwana Kuczina.
Kazachstan – Polska 6:1 (2:0, 2:1, 2:0)
1:0 - Roman Starczenko - Jewgienij Rymariew, Iwan Kuczin (12:20)
2:0 - Pawieł Akołzin - Walerij Oriechow, Anton Sagadiejew (13:34),
3:0 - Roman Starczenko - Maksim Siemionow, Kevin Dallman (24:34, 5/4)
3:1 - Krzysztof Zapała - Alan Łyszczarczyk (27:19),
4:1 - Roman Starczenko - Kevin Dallman, Maksim Siemionow (39:13, 5/4)
5:1 - Iwan Kuczin - Roman Starczenko, Maksim Siemionow(46:03),
6:1 - Roman Starczenko - Jewgienij Rymariew, Maksim Siemionow (59:08, 5/3)
Sędziowali: Alex Di Pietro (Szwajcaria), Marc Iwert (Kanada) – Michael Harrington (Węgry), Daniel Soos (Węgry).
Minuty karne: 4-33 (w tym kara meczu dla Krystiana Dziubińskiego za kłucie kijem).
Strzały: 31-30.
Widzów: ok. 1500.
Kazachstan: Karlsson – Dallman, Siemionow; Starczenko, Rymariew, Kuczin – Łakiza, Mietałnikow (2); Michajlis, Jewdokimow, Grienc – Połochow, Oriechow; Sagadijew, Akołzin (2), Markiełow – Ibrajbiekow; Pietuchow, Gurkow, Asietow oraz Wołkow.
Trener: Gałym Mambetalijew
Polska: Odrobny (od 40:01 Murray (2)) – Ciura, Pociecha; Chmielewski (2), Kolusz, Kapica – Dronia, Tomasik; Łyszczarczyk, Zapała, Malasiński – Górny, Rompkowski; Urbanowicz, Dziubiński (25), Łopuski – Wanacki, Bryk (2); Witecki, Neupauer (2), Komorski.
Trener: Ted Nolan.
Radosław Kozłowski, Sebastian Królicki. Korespondencja z Budapesztu.
Komentarze