Pasiut: Chcemy sprawić niespodziankę
Reprezentacja Polski rozegrała już trzy spotkania na turnieju „Beat COVID-19”. Po wygranej z Ukrainą (4:3 d.) biało-czerwoni minimalnie przegrali z silniejszymi kadrowo: Austrią (2:3) i Francją (0:1).
– Z każdym meczem nasza gra wygląda lepiej, więc wydaje mi się, że zmęczenie ma tu jakiekolwiek znaczenie – powiedział nam Grzegorz Pasiut, środkowy „Orłów”.
– Straty bramek w końcowych minutach gry wynikały z błędów, które popełniliśmy. W przypadku starcia z Francją możemy mówić też o pechu – zaznaczył.
Przed naszą reprezentacją jeszcze dwa mecze: z niepokonaną dotąd Słowenią oraz Rumunią, która pozbawiła nas awansu na zaplecze elity.
– Do meczu z Rumunią podejdziemy jak do każdego innego. Będziemy chcieli go wygrać bez względu na wcześniejsze mecze z tym przeciwnikiem – przekonywał Pasiut.
Celem nadrzędnym słoweńskiego turnieju jest skonfrontowanie się z lepszymi zespołami oraz przygotowanie się do spotkań w kwalifikacjach olimpijskich, które w sierpniu odbędą się w Bratysławie.
– Każdy z Nas zdaje sobie sprawę w jakiej roli jedziemy do Bratysławy, ale w każdym meczu zrobimy wszystko, żeby sprawić niespodziankę – zakończył wychowanek KTH Krynica.
Komentarze