Widziane z boku. Czas na "pracę u podstaw"
Wczoraj w Tychach rozpoczął się Międzynarodowy Turniej o Puchar Marszałka Województwa Śląskiego, w którym biorą udział reprezentacje do lat 16. To właśnie takie inicjatywy muszą tworzyć dobry klimat wśród tej dynamicznej i jakże widowiskowej dyscypliny.
Na tyskim lodowisku zjawiła się grupa zapaleńców. Niestety zabrakło dziennikarzy, nawet tych lokalnych. Oprócz nas można było dostrzec przedstawicieli TVP Katowice. Choć PZHL jest partnerem tego turnieju, to nie do końca wiadomo, czy centrala ma jakąkolwiek wiedzę na temat tego wydarzenia. Pan Janusz Wierzbowski, sekretarz generalny związku był nieuchwytny, a na oficjalnej stronie hokejowej centrali próżno szukać jakiejkolwiek wzmianki na ten temat.
Przez pięć godzin odbyłem wiele ciekawych rozmów. Jednym z moich rozmówców był pan Andrzej Borowiak z Jastrzębia-Zdroju. Jego dwaj synowie na co dzień grają w czeskich klubach: w Karwinie i w Trzyńcu. System szkoleniowy u naszych południowych jest przede wszystkim ujednolicony. Centralną postacią jest trener, który jest fachowcem i ma szerokie kompetencje w prowadzeniu młodych zawodników. Rodzic zawodnika nie ma żadnego prawa podważać kompetencji trenera, jak często dzieje się u nas. W każdej szatni znajduje się regulamin, co mogą, a czego nie mogą rodzice zawodnika.
Rozgrywanie turniejów powoduje, że nauczyciele wychowania fizycznego z miejscowości, gdzie przeprowadzane są zawody sportowe, obligatoryjnie zasiadają na trybunach, aby doskonalić swój warsztat. W każdej szatni klubu hokejowego w Czechach jest zachowana hierarchia. Również na treningach – zawodnicy lepsi chcą tworzyć pary z zawodnikami o podobnych umiejętnościach, aby nie tracić czasu na treningach i maksymalnie doskonalić swoje umiejętności.
Ważnym aspektem w tworzeniu profesjonalizmu u młodych ludzi mających lat 7 albo 10 lat i chcących grać w hokeja są zajęcia z trenerem od łyżwiarstwa figurowego. U nas próżno ich szukać. Jeszcze jedna uwaga na koniec: trener czeskich grup młodzieżowych sam ostrzy łyżwy swoim zawodnikom i robi to za darmo w ramach swojego kontraktu.
Kompletny hokeista ma: NOGI – KULTURYSTY, RĘCE – PIANISTY, UMYSŁ – MATEMATYKA i PRĘDKOŚĆ SPRINTERA.
Kolejnym moim rozmówcą był Białorusin Pan Władimir Korol, jeden pracujący na co dzień w jednym z mińskich klubów. Na turnieju pełnił funkcję kierownika drużyny. W latach 90. Władimir pracował w Polsce. To jest pierwszy turniej międzynarodowy tego rocznika. Na Białorusi jest 10 drużyn w danym obwodzie w kategorii U16, które rywalizują ze sobą w lidze. Też jest ujednolicony system szkolenia, oparty na szkole rosyjskiej. Ambasadorami projektów hokejowych są Michaił Hrabouski oraz Andrej i Siarhiej Kascicynowie, czyli jedni z najlepszych zawodników Białorusi.
Na meczach Dynamo Mińsk w KHL hala wypełnia się do ostatniego miejsca. Zawsze jest ponad 15 tysięcy widzów. Pan Prezydent Łukaszenka jest zakochany w hokeju i nie szczędzi na tę dyscyplinę środków finansowych.
Podsumowując pierwszy dzień turnieju trzeba stwierdzić, że bardzo emocjonujące było pierwsze spotkanie, które rozstrzygnęło się dopiero w rzutach karnych. W drugim meczu uwidoczniła się różnica pomiędzy umiejętnościami Białorusinów i Polaków. Ale musimy się uczyć od najlepszych. Dla dobra polskiego hokeja.
Komentarze