Krok po kroku
Reprezentacja Polski do lat 18 świetnie radzi sobie w turnieju Mistrzostw Świata Dywizji II Grupy A. Podopieczni Jarosława Morawieckiego i Arkadiusza Burnata wysoko wygrali oba spotkania i są liderem grupy. Jedną z czołowych postaci biało-czerwonych jest Bartłomiej Jeziorski.
Tyszanin w spotkaniu z Chorwacją, wygranym przez młodych Polaków 7:2, zdobył dwie bramki i zaliczył jedną asystę. Z kolei w meczu z Holandią (10:1) już w 21. sekundzie meczu otworzył wynik spotkania, a potem miał udział przy trafieniach Dominika Jarosza i Tomasza Skokana.
- Spotkanie z Holandią od początku ułożyło się po naszej myśli. Szybko zdobywaliśmy bramki, a potem grało nam się już znacznie łatwiej - ocenia Bartłomiej Jeziorski.
Biało-czerwoni po pierwszej tercji prowadzili 5:0, a po czterdziestu minutach było już 10:0. W trzeciej odsłonie wyraźnie spuścili z tonu i nie powiększyli swojego dorobku. - W trzeciej tercji nasza gra nie wyglądała już tak, jakbyśmy chcieli i dlatego właśnie straciliśmy bramkę - przyznał niespełna 18-letni skrzydłowy.
Dwa zwycięstwa mocno uskrzydliły naszych reprezentantów, ale zespół prowadzony przez Jarosława Morawieckiego i Arkadiusza Burnata nie zamierza popadać w hurraoptymizm.
- Do każdego z następnych spotkań musimy podchodzić w pełni skoncentrowani. Nie możemy lekceważyć żadnego z rywali i starać się wygrać każdy mecz - zapewnia Jeziorski. - Awans? Na razie o nim nie myślimy. Skupiamy się na najbliższym meczu z Rumunią.
Starcie z gospodarzami turnieju już jutro o godzinie 20:30.
Komentarze