MŚ U18 Dywizji IIA: Wynik odzwierciedla przewagę. Kolejna wygrana Polaków (WIDEO)
Polscy juniorzy młodsi po dwóch kolejkach Mistrzostw Świata Dywizji II Grupy A prowadzą z kompletem punktów. Dziś rozgromili Litwinów na ich własnym terenie 7:1. Pięć asyst zanotował Sebastian Brynkus będący najskuteczniejszym zawodnikiem tego pojedynku.
Oba zespoły nie zaprezentowały czegoś szczególnego w pierwszej tercji meczu, który zamykał drugą kolejkę rywalizacji w litewskich Elektrenach. W spotkaniu tym zaprezentowały się zespoły posiadające w dorobku po 3 punkty. Polacy pokonali w niedzielę Rumunów, a gospodarze wygrali z Estonią.
Pierwsza tercja nie rozgrzała do czerwoności. Raz jedna, raz druga drużyna nadawała ton wydarzeniom na tafli. Można powiedzieć, że większą wartość miały te akcje, które kreowali biało-czerwoni, ponieważ były trudniejsze do wykonania. Za każdym razem działo się to w obecności pięciu Litwinów na lodzie. Powód? Gospodarze po prostu nie łapali kar. Momenty wzmożonych ataków gospodarzy następowały, gdy nasi zawodnicy byli wykluczani przez sędziego z gry.
Polacy spędzili w miejscu odosobnienia łącznie 8 minut, w tym blisko przez 60 sekund zmuszeni byli bronić się w trójkę przeciwko piątce przeciwników. Stało się tak, gdy w boksie kar spotkali się Maciej Witan z Jakubem Prokuratem.
Widać było, że duet trenerski Tomasz Demkowicz – Artur Ślusarczyk nie próżnował w przerwie, ale tłumaczył swoim podopiecznym, co należy zrobić i jak grać, żeby było to efektywne. Od początku drugiej tercji biało-czerwoni byli stroną wyraźnie przeważającą. W 24. minucie Witan z Sebastianem Brynkusem wymienili między sobą podania, co zakończyło się golem tego pierwszego.
Rywal został napoczęty. Już po chwili Witan mógł podwyższyć na 2:0, ale nie wykorzystał doskonałej sytuacji, w której nie kryty przez defensorów nie potrafił skierować krążka do bramki.
Litwini zaczęli się gubić i podejmować błędne decyzje, które powodowały, że sędziowie nakładali na nich kary. Podczas drugiej z nich Szymon Bieniek bez zastanowienia huknął zza kół bulikowych, a „guma” odbiła się od słupka i wzdłuż linii bramkowej przetoczyła się za plecami Faustasa Nausedy. Witan dostawił tylko łopatkę kija i było 2:0.
Pół minuty później padła kolejna bramka. Marcin Płachetka zabrał bezpański krążek za bramką, objechał ją i przyłożył w krótki róg. To było zbyt dużo jak na cierpliwość kanadyjskiego szkoleniowca Douga Boulangera, który zarządził zmianę bramkarza. Na tafli pojawił się Nikita Kuzminow i po 6 minutach miał już na koncie jeden krążek w siatce. Do sytuacji doszło w czasie rozgrywania przez biało-czerwonych przewagi po karze nałożonej na Avgustinasa Silinasa, który powalił jednego z naszych. Jakub Blanik dostał krążek będąc na czystej pozycji nieobstawiony przez rywali, a dodatkowo golkiper gospodarzy był w tym momencie akurat przy drugim z słupków.
Ciekawostką jest fakt, że na 20 strzałów Polaków w środkowej tercji meczu, rywale odpowiedzieli zaledwie jednym uderzeniem, ale dającym gola. Za grę wysokim kijem na dwie minuty z lodowiska usunięty został Prokurat, a w tym czasie Litwini za sprawą Herkusa Marcinkeviciusa i Lukasa Washco rozegrali pod linią niebieską „gumę”, która została wrzucona przed bramkę, gdzie jej lot w powietrzu zmienił Dovydas Laimutis, co całkowicie zmyliło Macieja Miarkę.
Ostatnie 20 minut to spokojna gra reprezentacji Polski i nieustanne próby dogonienia przeciwnika przez Litwinów. Nie przyniosły one żadnego rezultatu, a zniechęceni gospodarze poddali się biało-czerwonym totalnie w ostatnich 7 minutach. W tym czasie nasi reprezentanci zaaplikowali rywalom jeszcze trzy bramki. Bartosz Florczak pokonał Kuzminowa mocnym uderzeniem spod niebieskiej, a dokładnie po minucie Mateusz Bezwiński, asystujący przy poprzednim trafieniu tym razem sam umieścił krążek w siatce, po podaniu otrzymanym od Sebastiana Brynkusa. Zawodnik Comarch Cracovii jeszcze raz zagrał w duecie z Bezwińskim wykładając mu „gumę” zza linii bramkowej. Środkowy pierwszej formacji brylował niepodzielnie w trzeciej tercji, dokładając do posiadanych już dwóch punktów, kolejny za drugiego w tej partii gola.
Najlepszym hokeistą polskiej drużyny wybrany został Witan, który zadał dwa trafienia otwierające wynik meczu, a potem jeszcze na zakończenie dołożył asystę, ale cichym bohaterem dnia był z pewnością Brynkus punktujący przy 5 golach swoich kolegów oraz Michał Naróg, który uzbierał 3 asysty.
Polacy są na czele tabeli z kompletem 6 „oczek”. Za nimi znajdują się aż cztery drużyny z dorobkiem o połowę mniejszym oraz Hiszpanie, którzy nie zdobyli jeszcze żadnego punktu, a dziś ulegli 1:5 Estończykom. Ich poprzedni pogromcy Koreańczycy teraz przegrali 4:6 z Rumunami, których mamy już na swoim rozkładzie. Jutro biało-czerwoni zmierzą się o 15:00 z Koreą Południową.
Wypowiedzi pomeczowe:
Tomasz Demkowicz (trener reprezentacji)
Bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu. Jedyne zastrzeżenia można mieć do kar, które dostaliśmy. To nie powinno się przydarzyć. Dzięki tym naszym przewinieniom gra w pierwszej tercji trochę się wyrównała. Pomimo tego przewaga i tak była widoczna. Zagraliśmy to spotkanie dużo lepiej niż z Rumunami. Zawodnicy wykonali nasze założenia praktycznie w 100 procentach. Zdarzały się oczywiście jakieś błędy, ale one w sporcie muszą być. Oby było ich jak najmniej. Wykorzystaliśmy sporo sytuacji, a mogliśmy jeszcze więcej. Przed nami jutro kolejny mecz. Musimy się już skupić na tym wydarzeniu, zapominając o wygranej z Litwinami. Cel jest wiadomy i innego nie ma.
Sebastian Brynkus (zdobywca 5 punktów, najskuteczniejszy zawodnik meczu)
Myślę, że to był bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu. Mieliśmy naprawdę dużą przewagę nad przeciwnikiem. Niestety robiąc głupie kary w pierwszej tercji dawaliśmy Litwinom okazje do zdobywania bramek. Całe szczęście udało nam się wybronić dzięki świetnej postawie Macieja Miarki i całego zespołu . Kiedy jednak graliśmy w pełnym zestawieniu to przeciwnik nie miał nic do powiedzenia i kolejne bramki były tylko kwestią czasu . Teraz przygotowujemy się już do meczu z Koreą Południową, który może okazać się decydującym na tych mistrzostwach.
Litwa U18 – Polska U18 1:7 (0:0, 1:4, 0:3)
0:1 – Maciej Witan – Sebastian Brynkus, Szymon Bieniek (23:02)
0:2 – Maciej Witan – Sebastian Brynkus, Michał Naróg (29:58, 5/4)
0:3 – Marcin Płachetka – Jan Krzyżek, Igor Augustyniak (30:31)
0:4 – Jakub Blanik - Michał Naróg, Sebastian Brynkus (35:47, 5/4)
1:4 – Dovydas Laimutis – Lukas Washco, Herkus Marcinkevicius (36:11, 5/4)
1:5 – Bartosz Florczak – Mateusz Bezwiński (52:49)
1:6 – Mateusz Bezwiński - Sebastian Brynkus, Michał Naróg (53:49)
1:7 – Mateusz Bezwiński - Maciej Witan, Sebastian Brynkus (56:03)
Sędziowie: Sean Fernandez (USA) – główny; Kriss Kupcus (Łotwa), Mikita Paliakou (Białoruś) – liniowi.
Strzały: 14-38 (8-7, 1-20, 5-11)
Kary: 8-12 (0-8, 6-2, 2-2)
Widzowie: 2406
Polska U18: Maciej Miarka (Marcel Kotula) – Szymon Bieniek, Michał Naróg; Sebastian Brynkus , Mateusz Bezwiński, Maciej Witan - Bartosz Florczak, Klaudiusz Libik; Mateusz Ubowski, Jakub Blanik, Jakub Prokurat – Tymoteusz Glazer, Karol Bilas; Szymon Dobosz, Stanisław Drozd-Niekurzak, Michał Zając – Marcel Hyla, Krzysztof Bukowski; Marcin Płachetka, Igor Augustyniak, Jan Krzyżek
Trener: Tomasz Demkowicz
Pozostałe mecze drugiej kolejki:
Rumunia – Korea Południowa 6:4 (3:1, 2:2, 1:1)
Estonia – Hiszpania 5:1 (1:0, 2:0, 2:1)
Tabela po 2. kolejce
Miejsce |
Drużyna |
Mecze |
Punkty |
1. |
Polska |
2 |
6 |
2. |
Korea Poludniowa |
2 |
3 |
3. |
Estonia |
2 |
3 |
4. |
Rumunia |
2 |
3 |
5. |
Litwa |
2 |
3 |
6. |
Hiszpania |
2 |
0 |
Komentarze