Wieczorek: Trzeba mieć szczęście
Siedem bramek i trzy asysty – to dorobek punktowy Kamili Wieczorek po trzech spotkaniach kwalifikacji do MŚ Dywizji I do lat osiemnastu, które rozgrywane są w Katowicach.
Wieczorek po trzech spotkaniach jest liderką klasyfikacji kanadyjskiej i strzelców oraz zajmuje trzecie miejsce wśród najlepszych podających.
- Trzeba mieć szczęście, a wtedy właśnie wpadają bramki. Na nie pracuje cała piątka i fajnie, że tak się zgrywamy. Warto jednak zaznaczyć, że wiele zależy również od wyprowadzenia krążka przez obronę. Jeżeli w defensywie jest spokój, to lepiej gra się z przodu – powiedziała Wieczorek.
W spotkaniu z Chinami nasza najskuteczniejsza zawodniczka już dziesiątej minucie ustrzeliła hat-tricka.
- Nie przypominam sobie szczerze, bym w tak szybkim czasie ustrzeliła hat-tricka. Cieszę się, gdyż stawka tego spotkania była wbrew pozorom bardzo wysoka i nie mogłyśmy pozwolić sobie na kolejne potknięcie. Na pewno plusem jest to, że strzeliliśmy tyle bramek, gdyż w późniejszym rozstrzygnięciu czasem one właśnie decydują. Jeżeli jest możliwość, to trzeba się rozstrzelać – dodała wychowanka oświęcimskiej Unii.
Po trzech spotkaniach biało-czerwone zajmują trzecie miejsce w tabeli z dwoma zwycięstwami i jedną porażką (z Włoszkami – przyp.).
- Na pewno szkoda meczu z Włoszkami. Niemal połowa dziewcząt źle się wtedy czuła. Wszystko zależy od nastawienia i chęci do gry. Z Kazachstanem i Chinami zagrałyśmy zdecydowanie lepiej. Postawiłyśmy sobie same wysoko poprzeczkę. Wiemy, że mamy szansę na awans i wszystko zależeć będzie od sobotniego meczu z Dunkami – kontynuowała Wieczorek.
Podopieczne Grzegorza Klicha w sobotę czeka trudny pojedynek z reprezentacją Danii, która przewodzi rozgrywkom i przed rozpoczęciem kwalifikacji była uznawana za faworyta.
- Dunki z tego co widziałam są szybsze od nas. Myślę jednak, że jesteśmy w stanie nawiązać z nimi równorzędną walkę. Wszystko zależeć będzie od nastawienia i atmosfery jaka będzie panowała w danym dniu w naszym zespole – zakończyła Wieczorek.
Komentarze